Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Szybenik, Trogir, Split - Miłość, złość i zauroczenie :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 26.08.2015 21:33

dhmegi napisał(a):
Onlyhope napisał(a):Lecimy dalej... po południu trzeba wspiąć się na twierdzę Św. Anny. Sama wspinaczka nie trwa dłużej niż 10 min spokojnym spacerkiem , zatrzymując się jeszcze po drodze w ogrodzie połączonym z kawiarnią.
Na górze widoki piękne ! Na katedrę, plażę i miasto. Sama twierdza ma niewiele do pokazania oprócz pokaźnego amfiteatru ( obecnie trwał tydzień koncertów, więc stała na nim scena ), ale warto tu wejść i podziwiać widoki

Szukam i szukam wiadomości o tej twierdzy i wychodzi mi, że jest to twierdza Św. Michała usytuowana na wzgórzu Św. Anny, nazywana też twierdzą Św. Anny. Czy dobrze wnioskuję :?:
Napisz coś więcej o tej twierdzy. Interesuje mnie, jak do niej dojść, czy są jakieś tablice wskazujące drogę dojścia. Na mapie widzę, gdzie ta twierdza się znajduje, więc wiem w którym kierunku iść, ale jest tam tyle uliczek, że nie chciałabym w nich pobłądzić. Czy wstęp jest płatny i jeśli tak, to ile kosztuje bilet.


Tak to Twierdza Św. Michała inaczej zwana Twierdzą Św. Anny :) wstęp kosztuje 35 kn od osoby. Dojście jest bardzo proste. Wszędzie w samym centrum gdzie znajdują się zabytki i uliczki są tablice wskazujące dojście do twierdzy. Można wejść także od tyłu bocznym wejściem od parkingu przy samej twierdzy. Na pewno znajdziesz drogę, bo jest świetnie oznakowana.

Jak zobaczysz długie schody lekko pod górkę trzeba iść po nich aż do rozwidlenia , dwa znaki będą kierowały albo na katedrę św. Jakuba albo na Twierdzę ( ten na prawo na twierdzę kieruje na kolejne schody w górę )
Kasia i Krzyś
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1081
Dołączył(a): 15.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasia i Krzyś » 27.08.2015 08:53

fajne widoki z tej "wyższej" twierdzy, rzadko tam ktoś dociera, bo Szybenik to dla wielu raczej jeden z punktów "do odhaczenia" przejazdem
trzeba się wybrać, zwłaszcza że na razie wstęp gratis :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 27.08.2015 09:11

Zaległości w kolejnej fajnej relacji nadrobione :)
Dobre masz tempo :)

Onlyhope napisał(a):To dodatkowa gratka dla fanów tego serialu.


I dla fanów książki też :)
yodasan
Odkrywca
Posty: 95
Dołączył(a): 18.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) yodasan » 27.08.2015 09:21

Późno, ale też się dołączam.

Miejsca siedzące jeszcze są :?: :D
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 27.08.2015 22:54

yodasan napisał(a):Późno, ale też się dołączam.

Miejsca siedzące jeszcze są :?: :D



Oczywiście, proszę zająć fotele dla vipów. Cieszę się, że czytelników coraz więcej!
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 27.08.2015 23:57

Część 6

Wizyta w Brodaricy i Krapanj

1 - Copy.jpg


Wyjeżdżamy rano i lecimy na małą wycieczkę na wyspę Krapanj. Zatrzymujemy się w Brodaricy, po kilku minutach poszukiwania jakiegoś parkingu zrezygnowani wjeżdżamy na boczną uliczkę gdzie znajdują się domki i apartamenty do wynajęcia i tam właśnie parkujemy. Spacerkiem, który trwa 5 minut docieramy do brzegu Brodaricy gdzie zgodnie z rozkładem co godzinę odpływają małe statki na wyspę Krapanj. Okazuje się, że rozkład jest niepotrzebny, bo różne łódki kursują według własnych wytycznych. Są taksówki wodne z "licencją" oraz te " na własną rękę " czyli rybacy dorabiający sobie na boku :) podpływający do brzegu krzycząc Krapanj !
Wycieczka na wyspę trwa... niecałe 3 minuty, więc szaleńczo długo. Koszt taksówki u tych "licencjonowanych" 10 kun od osoby, zaś od tych " na czarno " 7 kun od osoby .

2.jpg


Zanim zdecydujemy się załadować na łódkę postanawiamy pomoczyć się przy brzegu. Rozkładamy ręczniki i godzinę chlapiemy się w wodzie i opalamy blade brzuchy. Woda jest bardzo czysta, trzeba tylko uważać na chowające się między kamieniami jeżowce. Buty do wody są, więc nie straszne nam igły. Mimo to uważnie patrzymy pod nogi. Słyszymy krzyk Krapanj! Więc pakujemy ręczniki w plecak i lecimy na taxi :)

3.JPG


W jedną stronę płynęliśmy z rybakiem, na małej łódce , były wspinaczki i trzymanie się metalowej poręczy podczas " przeprawy". Wracając czekała na nas łódka hotelowa, która zabrała nas za 3 kuny więcej, ale już bardziej tradycyjnie. Ławeczki i dużo więcej miejsca :) W obydwie strony ta krótka przeprawa bardzo mi utkwiła w pamięci, oczywiście pozytywnie.

4.JPG


Na wyspie byliśmy ok 2h. Decydujemy się okrążyć wyspę robiąc sobie mały spacer. Zapominamy jednak, że nie kupiliśmy żadnej wody... a po drodze tylko las i morze :) Na wyspie są dwie góra trzy knajpy, kościółek + hotel, a reszta to las i deptak dookoła wyspy. Poczuliśmy się przez chwile jak na pustyni, bez wody licząc na jakiś znak ( w tym wypadku sklep z napojami ). Po niecałej godzinie dotarliśmy do punktu wyjścia, czyli do naszego startu podróży. Widząc knajpę zamówiliśmy na wejściu dwa radlery i colę. Wyspę można obejść spacerkiem w niecałą godzinę.

5.jpg

6.jpg

7.JPG

8.JPG

9.JPG


Jaki był cel odwiedzenia tej magicznej wyspy? Otóż oczywiście naturalna gąbka z wyspy Krapanj. Ta wyspa od lat słynęła z połowu gąbek naturalnych. Sklepu z gąbkami szukałam kilkanaście minut. Okazało się, że ów sklepik znajduje się w samym hotelu ( po prawej stronie od recepcji ). Koszt gąbek 20 kun mała 40 kun średnia i 60 kun mega duża. Zdecydowałam się na zakup średniej ( wielkość średniej jest porównywalna do naszych klasycznych gąbek ).

13.JPG

12.JPG


UWAGA! Ciekawostka ! Na wyspie Krapanj koszt gąbki średniej wielkości 40kun, zaś w Trogirze, Splicie i Sybeniku cena mniejszej gąbki szacowała się na 120 kun.... :D Zaczęłam się śmiać, że to świetny zarobek...wystarczy wykupić 20 gąbek na wyspie i sprzedawać w Splicie, oczywiście to tylko żarty. Mimo wszystko opłacało się odwiedzić wyspę słynącą w połowu gąbek i zaoszczędzić na zakupie oryginalnej gąbki z tego właśnie miejsca.

10.JPG

11.JPG


Ależ się dziś rozpisałam, mam nadzieję, że ktoś doczytał do końca.
Tak nasza wycieczka się kończy, a my postanawiamy wybrać się jeszcze po południu do muzeum w Szybeniku oraz do Akwarium mieszczącego się niedaleko Katedry Św. Jakuba. O tej historycznej i podwodnej wyprawie napiszę już w sobotę !
marol
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 06.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) marol » 28.08.2015 05:13

Witam
Ją z rodziną byłem w tym rejonie na początku lipca, więc chętnie dołączę do obserwujących. Zwiedzaliśmy te trzy miasta z tytułu Twojej relacji, choć zwiedzanie z siedmioletnim i czteroletnim synkiem wygląda trochę inaczej, największą atrakcją okazał się plac zabaw w Skradinie, to i tak bardzo nam się spodobało. Za rok tam wracamy. Nam najbardziej do plażowania odpowiadał Camp Solaris, publiczna plaża, basen. Czekany na ciąg dalszy.
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 29.08.2015 22:06

Część 7

Zanim wybierzemy się na popołudniowe zwiedzanie miasta idziemy na szybką pizzę :) Restauracja Stari pazar znajduje się przy głównej drodze, na przyjemnym deptaku prowadzącym od Twierdzy Michała ( Twierdzy św. Anny ).
Pyszne pizze i bardzo przyjemny, rodzinny lokal :)

20150807132241.jpg


Najpierw wybieramy się do Akwarium, które znajduje się niedaleko muzeum miasta. Łatwo do niego dotrzeć od bramy z armatami. Kierują do niego wszelkie duże znaki , a przy akwarium znajduje się wielki baner :) Łatwo dotrzecie od Katedry Św. Jakuba. Tu zdjęć będzie mało, bo telefon i starszy aparat nie podołały. Polecamy tam zajrzeć nie tylko rodzinom z dziećmi. To wspaniała zabawa! Spędziliśmy tam dobre 30 min, akwarium nie jest duże, to 3 sale zapełnione akwariami z różnymi rybkami od nemo po rybę pływającą do góry brzuchem. My mieliśmy niezły ubaw, z niektórych rybek :)

20150807134048.jpg


Bilet kosztuje 37 kun . Dzieci w wieku od 4 do 13 lat płacą 27 kun.

20150807134132.jpg


Więcej informacji i zdjęć na temat akwarium znajdziecie w google , my od siebie polecamy to miejsce wszystkim, którzy zahaczą o Szybenik.

Kolejnym miejscem do jakiego zmierzamy jest muzeum miasta Szybenik, które znajduje się tuż przy katedrze św. Jakuba. ( uliczka od strony kopuły )


Koszt biletu 30 kn od osoby
IMG_0122.JPG


Nie będę się dużo na temat muzeum rozpisywać, bo po prostu trzeba, ba MUSICIE tam zawitać odwiedzając Szybenik. To jedno z najpiękniejszych muzeów jakie odwiedziliśmy będąc w Chorwacji. Jest nowoczesne, multimedialne i bardzo dobrze przekazuje historię miasta. Sale podzielone są w zależności od okresów historycznych. W każdej sali znajdują się multimedialne tablety. Mi najbardziej utkwiły w pamięci filmy w dwóch małych pomieszczeniach, które opowiadały o historii miasta. Filmy były nowe, a oglądając je miałam wrażenie, że jestem w tym mieście w tamtych czasach. Duże wrażenie zrobiło na mnie wideo w jednej z sal ukazujące budowanie kopuły katedry św. Jakuba krok po kroku. Nareszcie zobaczyłam jak taki proces wyglądał. Muzeum wciąż się rozrasta, ale już teraz robi ogromne wrażenie.

SDC18156.JPG

SDC18158.JPG

20150807144916.jpg

20150807144845.jpg

20150807144121.jpg

20150807143959.jpg

20150807143906.jpg

20150807143801.jpg

20150807143833.jpg


Spędziliśmy w muzeum około 2 h i nie żałujemy :) Wyszliśmy odmienieni i zupełnie inaczej patrzyliśmy na Szybenik, wtedy zakochaliśmy się w tym mieście na dobre.

IMG_0127.JPG


Dodatkowa informacja o muzeum : w całości przygotowane dla osób niepełnosprawnych, przy każdych schodach sprzęt dla wózka, wielki plus dla miasta !

Po zwiedzaniu muzeum ponownie zgłodnieliśmy wybieramy się więc na większy obiad.
Tym razem w restauracji More kupujemy smażone kalmary z frytkami. Były całkiem dobre, ale trochę gumowe. ( kilka dni później w Primosten jedliśmy pyszne kalmary i wtedy zrozumieliśmy,że te z More nie były najlepsze. Z pewnością powrócę do tej restauracji w następnych częściach relacji )

SDC18132.JPG


Decydujemy się na wieczór podejść jeszcze do jednego muzeum. Muzeum Św. Franciszka ( zdjęcie poniżej , mapka gdzie znajdziecie muzeum )

IMG_0118.JPG


Muzeum jest najnowsze w Szybeniku. Otwarto go zaledwie miesiąc temu.

IMG_0116.JPG


Wchodząc do środka myśleliśmy, że będzie dużo większe, niestety są tam zaledwie 3 małe salki + ogród. Nie pamiętam ile płaciliśmy za bilet ale w okolicach 15-20 kn za osobę. W muzeum znajdują się obrazy, rzeźby, stare księgi nawiązujące oczywiście do kościoła i religii. Za salkami znajduje się ogród, w którym można usiąść i troszkę się zrelaksować:) W 3 salce znajduje się tablet, który odtwarza wybraną przez nas muzykę z głośników ( są to utwory grane na organach). Ogólnie nie zrobiło na nas specjalnie wrażenia, ale nie zaszkodziło wstąpić:)

SDC18146.JPG

SDC18144.JPG

SDC18141.JPG

SDC18140.JPG

SDC18137.JPG


Po wyjściu z muzeum idziemy jeszcze na drinki i wracamy do apartamentu na wieczornego małego grilla. Uparliśmy się , że kolejnego dnia dojdziemy do twierdzy sv. Nikola ( St. Nicholas Fortress ). Bierzemy więc mapkę, sprawdzamy dojazd autem i planujemy wycieczkę na kolejną twierdzę ! Relacja już we wtorek :)

sv-nikola.jpg


Zdjęcie twierdzy zaczerpnięte z internetu
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 01.09.2015 11:25

Część 8

Dziś z rana wybraliśmy się odwiedzić Twierdzę sv. Nikola ( St. Nicholas Fortress ). Większość turystów wynajmuje łódki i dociera tam drogą wodną. My uparliśmy się, że dotrzemy do niej lądem. Wsiedliśmy w auto i kierowaliśmy się na ośrodek Solaris. Po drodze zaczęły pojawiać się drogowskazy na twierdzę. Trzeba nieco przejechać wąską ale nadal asfaltową drogą w małym lasku i po niecałych 15 min drogi byliśmy na miejscu. Dojeżdżamy autem do plaży ( tam śmiało można zaparkować, jest parking przy plaży. My zostawiliśmy auto na drodze pod drzewkami , razem z całym wężykiem aut parkujących na poboczu. Nie do końca pamiętam miejscowości, w której wylądowaliśmy, ponieważ nie byłam kierowcą, ale na pewno łatwo tu dotrzeć. Drogowskazy kierują na Solaris ,a później na twierdzę.

1.jpg


Wysiadamy i zmierzamy do twierdzy. Czeka nas jeszcze ok 15 minutowy spacer aby dotrzeć do celu. Przemierzamy całą plażę i wchodzimy na deptak spacerowy.

1b.JPG

1c.JPG


Na kładce, która jest zbudowana na wodzie spędzamy dobre 10 minut :) Okazuje się, że wokół pływa dużo małych rybek, a miejsce jest idealne dla siedliska krabów, obserwujemy je i staramy się zrobić zdjęcie. Po 10 minutach udało się uwiecznić jednego, który nie zdążył zwiać przed obiektywem.

2.jpg

2b.JPG

2c.JPG

2d.JPG


Przechodzimy przez kładkę i witamy mały lasek, w którym napotykamy na ruiny i wciąż idziemy do przodu.

1d.JPG

1e.JPG

1f.JPG


Przed nami kamienie ! Małe , duże , średnie :) ...które prowadzą do naszej twierdzy ! Przeprawa przez kamienie, była świetną zabawą. Nie była ciężka . Każde dziecko sobie ze spokojem poradzi! Ale na wyprawę z wózkiem się nie nadaje.

2e.JPG

3.jpg


Przed nami twierdza ! Oczywiście kolejna tabliczka, która informuje nas, że twierdzę zwiedzamy na własną odpowiedzialność. Szkoda, że tak piękny zabytek nie doczekał renowacji. Biletów wstępu oczywiście nie ma, zwiedzamy za darmo. Aby dostać się na twierdzę trzeba jeszcze zrobić wysoki krok do przodu , troszkę się wspiąć i już jesteśmy na górze.

5.jpg

4.jpg

3b.JPG


Sama twierdza jest zbudowana na wodzie, co czyni ją wyjątkowo ciekawą :). Na zewnątrz niewiele do zobaczenia ( jeśli chodzi o samą twierdzę ), ale widoki naprawdę piękne. Widać wyspę Jadrija, do której z Szybenika kursuje wodna taksówka. My nie wybraliśmy się akurat na tą wyprawę.

W środku zaś twierdza kryje tajemnice, puste duże korytarze mogą narobić stracha. Jest cicho, słychać jedynie szum wiatru i wodę. W niektórych miejscach jest naprawdę strasznie :) Ja nie zapuszczałam się w korytarze, ale miałam gęsią skórkę !

Zdjęcia z twierdzy poniżej :

SDC18186.JPG

SDC18184.JPG

SDC18183.JPG

SDC18181.JPG

20150807170152.jpg

20150807170148.jpg

20150807170138.jpg

20150807170006.jpg

20150807165840.jpg

20150807165821.jpg

20150807165752.jpg

20150807165047.jpg

20150807164923.jpg

20150807164744.jpg

20150807164725.jpg

20150807164627.jpg

20150807164550.jpg


Polecamy dotrzeć do twierdzy lądem i przespacerować się tymi wspaniałymi kładkami ! Oczywiście najlepiej żeby nie było przypływu, bo kamyczki do twierdzy lubi zalewać woda:)

Na koniec dwie piękne panoramy :

11894941_964204273638949_1203560257_o.jpg

11874292_964204403638936_864381376_o.jpg


Polecamy wybrać się do twierdzy i pobłądzić nieco w jej podziemiach :)

Już niebawem relacja z twierdzy w Kninie :)
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 12.09.2015 17:53

Jesteście tam drodzy czytelnicy relacji ?:) Nie wiem czy piszę ją tylko dla siebie, czy jesteście tu i czytacie? Jeśli tak to już jutro wklejam kolejną relację z wizyty w Twierdzy w mieście Knin.
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 12.09.2015 18:57

Sprawdzaj licznik odwiedzin.
:wink:
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 15.09.2015 21:59

Po dwóch tygodniach powracam z kolejną relacją. W międzyczasie chorowałam, ale już wróciłam w pełni do zdrowia i mogę kontynuować naszą Chorwacką przygodę.

1.jpg


Parkujemy w Kninie na dużym bezpłatnym parkingu za kościołem gdzie znajduje się myjnia. Można wjechać również na samą górę pod twierdzę, ale jest tam dużo mniej miejsca do parkowania.

Miasto Knin nie zachęca samo w sobie do odwiedzin. Miasto na początku lat 90 przeszło krwawą wojnę. Po dziś dzień wspinając się do twierdzy można zauważyć całe ulice opuszczonych domów. W przewodniku czytam " miasto czeka na lepsze dni, nierozwiązana ciągle jest kwestia powrotu serbskich uchodźców do domów , które zamieszkiwali przed wojną". Może to właśnie te domy opustoszałe po wojnie, oczekują na powrót gospodarzy.
Cisza i pojedynczy ludzie sprawiają, że ma się momentami wrażenie, że trafiliśmy do miasta duchów.

2.jpg


Po przejściu drogą asfaltową przez "ciche osiedle" docieramy do znaku, który kieruje nas na twierdzę. Przed nami jeszcze kilkuminutowa przeprawa przez długie stare schody i jesteśmy przed wejściem głównym.
3.jpg

4.jpg

5.jpg


Tu nareszcie czuję się jakbym dotarła do cywilizacji :) Turyści i kasa biletowa, nie jesteśmy sami!:)

Bilet kosztuje nas 20 kun - twierdzę zwiedzamy ok 3h łącznie z przerwą na obiad na wzgórzu. Cena zaskakująco niska w porównaniu do innych atrakcji jakie mieliśmy już okazję zwiedzać, a czas zwiedzania był dużo krótszy i mniej porywający :)

Twierdza jest przepiękna, trzeba przygotować się na wspinaczkę po schodach w górę i w dół, więc raczej na wyprawę z wózkiem się nie nadaje. Sama twierdza jest dodatkowo urozmaicona licznymi budynkami, w których znajdują się ekspozycje. Zanim wybraliśmy się na wycieczkę, doczytaliśmy się, że w Kninie bywa upalnie. Nie dociera tam morska bryza, więc bywa duszno. Przewodnik się nie mylił... jest bardzo skwarnie i nie ma czym oddychać, więc jeśli nie macie wyboru dnia, w którym słońce będzie chociaż troszkę za chmurami warto zaopatrzyć się w butelki wody i kapelusze.

20150808112210.jpg

20150808113103.jpg

SDC18192.JPG

SDC18193.JPG

SDC18196.JPG

SDC18204.JPG

SDC18210.JPG

SDC18215.JPG

SDC18219.JPG

SDC18230.JPG

SDC18231.JPG


Zachęcam ogromnie to odwiedzenia twierdzy, jest jedną z większych, a widoki z niej na długo pozostaną w pamięci. Można pobłądzić między ruinami, ochłodzić się nieco w budynkach z ekspozycją, a na koniec zjeść smaczny obiad. To jedna z ciekawszych atrakcji jaką do tej pory mieliśmy okazję zwiedzać w Chorwacji.

SDC18218.JPG

SDC18220.JPG


Drzewka na samej górze rosną sobie swobodnie :) , a widok chorwackiej flagi unoszącej się na wietrze z drugiego końca twierdzy...zapiera dech w piersiach.

Schodząc do auta napotykamy na babcię, która sprzedaje oliwę i warzywa. Kupujemy butelkę oliwy, dwa warkocze czosnku i troszkę pomidorów. Gratis dostajemy cebulkę , która okazała się przy robieniu obiadu diabelsko pikantna i przysporzyła mi zaczerwienienie oczu i morze łez przy krojeniu. Wspominam ta przemiłą babuleńkę do dziś:) Uczyła nas chorwackich słówek, a jej czosnek ciągle gości w mojej kuchni i smakuje po prostu rewelacyjnie.

Cieszymy się ostatnim dniem w Szybeniku, bo już kolejnego dnia przenosimy się do nowego apartamentu. Zanim jednak tam dotrzemy zatrzymamy się na kilka godzin w Primosten.

Zapraszam na kolejną relację w piątek !
Ostatnio edytowano 02.10.2015 22:42 przez Onlyhope, łącznie edytowano 2 razy
Onlyhope
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 12.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Onlyhope » 18.09.2015 13:15

1.JPG


Żegnamy Szybenik...

Mam wielką nadzieję, że jeszcze kiedyś odwiedzę to miasto. Miłość do niego narodziła się z czasem. Nie była natychmiastowa, ale rosła z każdym dniem, w którym dowiadywaliśmy się o mieście czegoś nowego.
Dla wszystkich osób, które będą miały okazję zobaczyć to miasto obowiązkowym punktem na mapce powinny być :

- Twierdza Ivana ( górująca nad miastem )
- Muzeum miasta Szybenik
- Akwarium ( dla rodzin z dziećmi )
- Katedra Św. Jakuba

..lecimy więc do Kastel Stari, ale zanim tam dotrzemy odwiedzamy jeszcze na kilka godzin Primosten.

2.JPG


Parkujemy przy pierwszym większym parkingu 10 Kn za godzinę i lecimy nad wodę:)

3.JPG


Zatoczka w Primosten jest bardzo przyjazna rodzinom z dziećmi. Dużo atrakcji, ścianek wspinaczkowych na wodzie itp. "Parkujemy" z ręcznikami przy brzegu i korzystamy z pięknej pogody. ( zdjęć w tym czasie nie robiłam zbyt wiele, ale mimo to zachęcam do odwiedzenia plaży )

5.JPG

6.JPG

7.JPG


Po 2 godzinach nieco zgłodnieliśmy, idziemy więc do miasta w poszukiwaniu Konoby . Mijamy barwne w pamiątki uliczki, wchodzimy na samą górę gdzie znajduje się kościołek. Po krótkim spacerze idziemy do konoby Joso, która urzekła nas swoimi zdjęciami potraw, które znajdowały się przed restauracją.

Zamawiamy kalmary z grilla i kalmary nadziewane serem, szynką i pieczarkami.

8.JPG

9.JPG


W tym miejscu zrozumiałam, że kalmary które mieliśmy okazję jeść w Szybeniku tak naprawdę były marną podróbką. Świeże , smaczne i rozpływające się w ustach kalmary z Primosten polecę każdemu :) nie jadłam lepszych!

Miasteczko zwiedzaliśmy krótko, ponieważ nie jest zbyt duże, a uliczki głównie obłożone są wszelakimi sklepami z biżuterią i pamiątkami każdej materii :)

10.JPG


Żegnamy Primosten i jedziemy do naszego nowego apartamentu w miejscowości Kastel Stari. Przed nami jeszcze ostatnie 4 dni wakacji w tym wycieczka do Trogiru, Splitu i Jaskini w Kotlenicach :) już niebawem relacja z Trogiru...oj będzie się działo!
Załączniki:
4.JPG
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 31.10.2015 09:08

no i niestety się urwało a szkoda
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 02.11.2015 10:52

Szybenik :hearts: Jak dla mnie jest cudowny. Split, owszem, też niezły klimat posiada, ale dla mnie Szybenik jest o wiele mniej zatłoczony, co w połączeniu z jego cudownymi uliczkami i zachodem słońca, tworzy niepowtarzalny klimat :D
Stacjonowaliśmy właśnie w kompleksie Solaris koło Szybenika w 2013 roku, więc dokładnie znam te miejsca :D
Miejscowośc, za którą znajduje się twierdza sv. Nikola to Zablace. Przy okazji kolejnej wizyty w Szybeniku polecam spacer z parkingu gdzie zostawia się auto koło twierdzy, nie w lewą stronę na twierdzę, tylko w prawo cypelkiem. Dojdzie się po pewnym czasie do wzniesień, gdzie rozpościera się widok na Szybenik:
DSC03403.JPG

i w drugą stronę:
DSC03368.JPG


P.S. Sorry, że wtrącam swoje zdjęcia do Twojej relacji, ale wspomnienia wracają i nie mogłam się powstrzymac...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Szybenik, Trogir, Split - Miłość, złość i zauroczenie :) - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone