Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Szwecja i Norwegia, czyli trochę zimy latem

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 28.11.2013 20:49

No dobra, do roboty. Piszę dalej :D

Ruszamy Śnieżną Drogą. Pniemy się w górę. Z naszych 650 m.n.p.m. wąską dróżką z mijankami nad przepaścią do 1300 m.n.p.m. Świat zimy. Kilka stopni powyżej zera. Chmury znów nas oblewają, otaczają, a potem pod wpływem porywistego wiatru rozbiegają się i zdradzają, co skrywały.

2013_07_17 09_17_37.JPG


2013_07_17 09_21_40.JPG


2013_07_17 09_23_49.JPG


2013_07_17 09_26_47.JPG


2013_07_17 09_31_25.JPG


2013_07_17 09_37_16.JPG


Docieramy do punktu widokowego Flotane. Zatrzymujemy się. Ludzi nie ma. A wokół:

2013_07_17 09_57_59.JPG


2013_07_17 09_55_47.JPG


2013_07_17 09_56_34.JPG


I dalej, w drogę. Ludzi nadal nie ma...

2013_07_17 10_01_02.JPG


2013_07_17 10_12_19.JPG


2013_07_17 11_24_07.JPG


2013_07_17 10_30_26.JPG


Potem dalej, dalej, aż spać się chce. Więc zatrzymujemy się,włączamy dziecku bajkę i śpimy tu:

2013_07_17 13_08_17.JPG


Budzi nas płacz Antka. Gardło mnie boli!!! 8O 8O :cry: :cry:
Dajemy tabletki do ssania i obserwujemy. Żałujemy syna, że już niedaleko ciepłe plaże, jeziora,morze, a on chory. Wyzdrowiał.
Potem już prosto na Szwecję. Obiad. No i oczywiście, słońce. Nareszcie!
Choć z drugiej strony, trzeba żegnać dziką Norwegię. Szkoda...

2013_07_17 14_58_49.JPG


2013_07_17 15_20_58.JPG


2013_07_17 20_47_50.JPG


Późnym wieczorem docieramy do Tanum, w Szwecji. Tam nocujemy i zastanawiamy się, co kryje lasek po drugiej stronie drogi, bo zauważamy znak symbolizujący atrakcję turystyczną.
Jest ciepło. 20 stopni :lol:
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 28.11.2013 22:17

Te 20 stopni wystarczy, mogę z Wami jechać dalej. :lol:
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 29.11.2013 00:53

Kolejna relacja ze Skandynawii!! :mrgreen: Zawsze mi się morda cieszy, jak się takowe pojawiają. U mnie standardowo chciałoby się powiedzieć "za rok", ale już wiem, że nie za rok :D .
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.11.2013 16:52

Dzień dobryMRK, cieszę się, że sprawiłam Ci przyjemność. Może zainspirujemy Cię do podróży na północ?
Iwonko, gorączka minęła? Jedziemy już w ciepłe... :boss:

Ranek budzi nas słońcem. Czym prędzej się zbieramy, żeby zobaczyć coś, co schowało się po drugiej stronie drogi.
Maszerujemy w kierunku lasku. Antek, na wszelki wypadek, uzbrojony.
I oto naszym oczom ukazują się płaskie głazy z jakimiś rysunkami. Tabliczki informują, co przedstawiają ryty skalne.
Są to petroglify z nordyckiej epoki brązu (1800- 600 p.n.e.) przedstawiające łodzie, codzienne czynności, polowania. Co ciekawe, jeden z nich przedstawia psa w towarzystwie ludzi, czyli te zwierzęta były towarzyszami człowieka od zarania dziejów.
Trochę dziwi, że petroglify pomalowane są czerwoną farbą (fakt, łatwo je odczytać). Podobno spotkało się to z gwałtownym protestem archeologów, ale rzeczywiście, tam, gdzie podkreślono obrazek, był on widoczny. Tam, gdzie pozostawiono naturalny wygląd, trudno było było go odnaleźć.
Ekspozycja, jak wszędzie, świetnie opisana, od głazu do głazu prowadzą wytyczone ścieżki i kładki. Nie bardzo chce się wierzyć, że dotyka się tak zamierzchłych czasów.

2013_07_18 08_06_15.JPG


2013_07_18 08_07_36.JPG


2013_07_18 08_09_57.JPG


2013_07_18 08_22_43.JPG


Następny cel - Fjallbacka. Letni kurort, który upodobała sobie Ingrid Bergmann i do śmierci przyjeżdżała tu na wakacje. W miasteczku tym dzieje się też akcja wszystkich powieści Camilli Lacberg, a krytycy śmieją się, że autorka uśmierciła połowę rdzennych mieszkańców miasteczka.
Informacja turystyczna przy przystani jachtowej dysponuje mapami, na których zaznaczono, gdzie znajdowano (w powieściach Lacberg) kolejne trupy, tak że można spacerować śladami bohaterów książek.
Miejscowość "przyklejona" jest do skały, lśni białymi i błękitnymi fasadami domów. Przy domkach rybackich, wielkości garażu parkują tak luksusowe samochody, że większości z nich nie umiałam rozpoznać.
W Szwecji urzeka niebywała prostota, umiłowanie natury. Sklepiki z pamiątkami oferują towary z bielonego drewna, bawełny, sznurka, juty, płótna. Nie ma chińszczyzny - tandetnego plastiku, smrodu grillów, frytek, podpitych turystów. Uderza za to umiłowanie jasnowłosych, niebieskookich, wysokich i szczupłych Szwedów do opalania się. Pod względem bladości byłam chyba bardziej szwedzka niż oni.
Około 10, na wysepce przy marinie odbywał się zbiorowy aerobik, a starzy i młodzi przychodzili w płaszczach kąpielowych na pomost, rozbierali się, dawali nura do lodowatego morza, po czym jak gdyby nigdy nic, wracali w szlafrokach do domów albo na łodzie.
Miejscowość naprawdę urokliwa. Przepraszam, że na niektórych zdjęciach musicie oglądać moją facjatę, ale za mną znajdują się naprawdę ciekawe uliczki, domki i właśnie to chciałam zaprezentować :wink:

2013_07_18 08_53_39.JPG


2013_07_18 09_02_36.JPG


2013_07_18 09_09_34.JPG


2013_07_18 09_09_58.JPG


2013_07_18 09_36_09.JPG


2013_07_18 09_48_42.JPG


2013_07_18 10_00_52.JPG


2013_07_18 10_02_36.JPG


2013_07_18 10_12_10.JPG


2013_07_18 10_22_32.JPG


Potem wybieramy się na "wczasową" wyspę Orust. Objeżdżamy ją, zatrzymujemy się na trawiastej plaży.
Antek chce się kąpać. Żeby sprawdzić, czy woda jest morzem czy jeziorem, należy ją polizać, bo wszystkie niemal plaże wyglądają jak nad naszymi jeziorami.
Tu na brzegu jest pełno morszczynu, czyli morze.
Nie planujemy się moczyć w zimnej wodzie. Syn jest niepocieszony. W końcu wymusza na S kąpiel. Mnie nawet nie prosi. :twisted:

2013_07_18 15_13_33.JPG


Na nocleg zatrzymujemy się nad brzegiem morza w miejscowości Boxvik.

2013_07_18 22_41_33.JPG
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14587
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 29.11.2013 18:43

Buber napisał(a):
agnieszka-bg napisał(a):Buber, Jo Nesbo połknęłam w zeszłym roku. ...


Na razie świeżutko przeczytany Nietoperz i Pentagram.
Dla mnie, póki co, najlepszy warsztatowo skandynawski autor...
A te zwroty akcji i protagonista ...


W połowie "Nietoperza" jestem. "Łowcy głów" zaraz po nim. :oczko_usmiech:
Żeby nie było :oczko_usmiech:
Obrazek

:hut:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.11.2013 20:14

Ja zaczęłam od zakupu "Trzeciego klucza" Nesbo na wyprzedaży w hipermarkecie. I wsiąkłam...Na całego.
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 29.11.2013 21:24

agnieszka-bg napisał(a):Dzień dobryMRK, cieszę się, że sprawiłam Ci przyjemność. Może zainspirujemy Cię do podróży na północ?


Uwierz, ze nie musisz:). Pokazać Ci kolekcję książek o Norwegii?:) Korba jest...czasu zawsze mało....
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.11.2013 21:41

MRK napisał(a):
Pokazać Ci kolekcję książek o Norwegii?:)


Pokaż, pokaż, bo może coś wrzucę do przechowalni :)
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 29.11.2013 22:43

agnieszka-bg napisał(a):Ja zaczęłam od zakupu "Trzeciego klucza" Nesbo na wyprzedaży w hipermarkecie. I wsiąkłam...Na całego.


He, he :lol: ... skończyłem kilka minut temu ...
Autor robi czytelnikowi takie jajo z mózgu ... :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.11.2013 11:09

Cześć,BuberLubię, jak mnie zmuszają do myślenia, bo inaczej jest nuuuda :lol:

20 lipca
Wstajemy o świcie, ustalamy, co kto chce robić, przeglądamy foldery.
Ustalamy plan :
- ostatnie łowienie ryb ( zakupiliśmy w Fjallbace takie małe rybki, jak kazali panowie Ślązacy)
- Goteborg - Universeum
- Plaża, kąpiel, opalanie.

No to łowimy.

2013_07_19 07_51_41.JPG


A potem jedziemy do Goteborga, znajdujemy Universeum i choć bilety nie należą do najtańszych ( 210 sek dorosły, 160 sek dziecko, co daje na rodzinę 290 zł), postanawiamy skorzystać z atrakcji.
Cały wielopiętrowy obiekt podzielony jest na różne działy. Odwiedzamy kolejno- naturę w Szwecji (np.dzieciak może wejść do gawry niedźwiedzia, żeremia bobra, obejrzeć , jak wygląda rybacka wioska).

2013_07_19 11_45_13.JPG


2013_07_19 11_52_43.JPG


Wielkie wrażenie robi ogromne akwarium z rekinem, rybą piłą i tunelem podwodnym (podobnym do tego w Budapeszcie).

2013_07_19 12_04_32.JPG


2013_07_19 12_05_10.JPG


Na dachu umieszczono restaurację z grillem, więc po budynku nie roznosi się zapach smażeniny. Parę kroków za nią natykamy się charakterystyczne, podróżnicze namioty, w których można kupić "trofea" ze świata dinozaurów", a potem przenosimy się do pierwotnego lasu - domu prehistorycznych stworów. Ruszają się, ryczą, robią na młodziakach wrażenie 8O :( .

2013_07_19 12_32_06.JPG


2013_07_19 12_34_00.JPG


2013_07_19 12_36_49.JPG


Bardzo ciekawym miejscem jest las deszczowy. Panuje w nim taka temperatura i wilgotność, że natychmiast robimy się mokrzy. Co jakiś czas skrapia nas tropikalny deszczyk. Wśród gęstej roślinności skaczą wolno małpki i przechadzają się wielobarwne ptaki. Gdzieniegdzie utworzono ścianki z akwariów zamieszkałych przez faunę lasu deszczowego.

2013_07_19 12_43_33.JPG


Potem udajemy się do miejsca, gdzie nauka i życie codzienne miesza się z zabawą. Można przechadzać się po linie, wspinać na ściance, dosiąść rozwścieczonego byka. Po ćwiczeniach dla ciała - coś dla intelektu. Elektroniczne gry logiczne, świat detektywów z analizą profilu genetycznego, sterowaniem kamerami i innymi technikami śledczymi. I co dla chłopaków najatrakcyjniejsze - prawdziwy wóz policyjny z kogutami i pełnym wyposażeniem. Można w nim siedzieć!
Atrakcji jest tak wiele, że Antek popada w obłęd i nie wie, co wybrać, więc stoi i płacze.
Sadzamy go dla uspokojenia skołatanych nerwów przy stole z klockami i sklejaniem figurek z chrupek kukurydzianych (niezły pomysł dla przedszkoli - tanie chrupki i woda, czysto, zdrowo, ekologicznie :mrgreen: ).

2013_07_19 13_12_49.JPG


2013_07_19 13_16_26.JPG


2013_07_19 13_51_31.JPG


Długo nie pokleiliśmy, bo czeka nas wyprawa w kosmos. Można "skorzystać" z toalety, jaka jest na wahadłowcach, w kadłubie wahadłowca obejrzeć multimedialne informacje o lotach i katastrofach kosmicznych, można się zważyć na Marsie, Saturnie i innych planetach. Międzynarodowe towarzystwo świetnie dogaduje się przy grach symulacyjnych.
Niektórzy setnie się bawią, ubierając swoje dziecko w kombinezon ze specjalnego materiału i rzucając je na ścianę z rzepów. Dzieciak wisi rozpłaszczony jak meduza, a wszyscy zrywają boki ze śmiechu.
Nasz higienista brzydzi się kombinezonu po innych dzieciach i uważa, że rzucanie nim o ścianę godzi w jego wizerunek i godność osobistą.
(Cholera, popsuł nam gówniarz taką zabawę! :evil: )

2013_07_19 13_19_54.JPG


2013_07_19 13_23_55.JPG


2013_07_19 13_27_49.JPG


Jeszcze rzut oka na otoczenie Unverseum.

2013_07_19 12_33_35.JPG


2013_07_19 12_33_52.JPG


2013_07_19 14_03_07.JPG


I jazda z miasta na łono natury. Zatrzymujemy się na "raststation" i oddajemy się grze w kometkę (tzn. ja się oddaję warzeniu strawy, a panowie grają). Jako że jest sobota i nieczynne są pobliskie Informacje Turystyczne, na samym środku parkingu siedzą wolontariusze i służą informacją o okolicach, rozdają mapy i foldery. Miło mieć wrażenie, że dbają o turystów.

2013_07_19 16_42_32.JPG


A po posiłku kierujemy się na miasto Borak i tuż za nim natrafiamy na miłe kąpielisko. Parkujemy. Tu zostaniemy na noc.
Ostatni punkt programu dnia zaliczony.

2013_07_19 21_00_44.JPG


2013_07_19 21_02_57.JPG


Idziemy na spacer po okolicy, panowie o zmierzchu z maniackim uporem ponawiają próbę złowienia ryby. I nie o rybę już teraz chodzi, bo jeść mamy co i nie umielibyśmy jej oprawić, ale o HONOR!
(No i wędka na nic - tyle kasy wniwecz!) :x
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 30.11.2013 17:55

zajrzałem tu, bo niedawno oglądałem u znajomych foto-video relację z wypadu do szeroko pojętej Skandynawii, z której wrócili niezwykle zadowoleni (no może oprócz temperatur na północy);
piękne i super ciekawe miejsca pokazujesz, widać wyjazd dobrze zaplanowany;

prostota starych chatek skandynawskich wspaniała;
Fulufjaellets NationalPark przepiękny;
Fjordy - z góry - niezwykle majestatyczne;
Szosa PłnAtl jak dla mnie rewelacja, do zaliczenia...
te głazy ściśnięte miedzy skały 8O


agnieszka-bg napisał(a):Szukamy noclegu i znajdujemy go nad pięknym jeziorem. Tuż przy drodze. Rozpalamy ognisko. Antek znów szczęśliwy – nosi chrust, bawi się w jeziorze, kluczy po lesie. Raj dla dziecka. (...)
PS Ognisko palimy w przygotowanym do tego miejscu (ogrodzonym kamieniami palenisku).
Gdyby lało, takie samo jest przygotowane pod daszkiem, a głębiej, w chatce - stół z ławą.
Zdjęcie zrobione bez lampy około godz. 22.

świetna sprawa, sam bym chetnie zaliczył

czekam na więcej
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 02.12.2013 23:21

Witaj,te kiero, szczerze zachęcam. Warto! Chociaż raz w życiu.
Już niebawem kontynuacja. :papa:
Iwona75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1288
Dołączył(a): 15.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Iwona75 » 04.12.2013 22:20

Ooooo....temperatura nam się zrównoważyła....Moja spadła, u Was się podniosła. :D
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 04.12.2013 22:30

agnieszka-bg napisał(a):Witaj,te kiero, szczerze zachęcam. Warto! Chociaż raz w życiu.
Już niebawem kontynuacja. :papa:


czekamy z niecierpliwością :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.12.2013 08:40

Cześć, to znów ja.

21 lipca
Jedziemy w kierunku wschodniego wybrzeża Szwecji, do Kalmaru i na Olandię.
Po drodze zatrzymujemy się w miejscu wypoczynkowym Hyllsjon. Kiedy orientujemy się, że tuż za laskiem, w którym rozstawiono w różnych, zacisznych miejscach stoliki i ławki, znajduje się kąpielisko z pomostem, do toalet i wielkich map regionu można dostać się uroczą kładką na jeziorze, postanawiamy zostać tu na dłużej.
Znów jesteśmy zaskoczeni tym, że parking to rzeczywiście w pełnym tego słowa znaczeniu "raststation". Dopracowane, atrakcyjnie zaprojektowane, czyste, przyjazne ludziom i naturze miejsce.
Wyskakujemy jeszcze tylko do niedalekiego miasteczka po zakupy i odpalamy grilla. Potem pędzimy do jeziora. Antek skacze. Kiedy zanurza się w wodzie, zauważam,że ma ona kolor czerwonego wina. Trochę straszno.
Po jakimś czasie na brzegu zjawia się starsza (bardzo starsza) pani. Wita się z nami i pyta o coś po szwedzku. Kiedy odpowiadam jej po angielsku, że nie rozumiem, pani natychmiast przełącza się na angielski. Pyta, czemu nie pływam. Stwierdzam, że woda za zimna. Ona w odpowiedzi zrzuca z siebie ciuchy i skacze do wody. Wynurza się i woła: Gorąca!!!
Cóż, nie wypadało nie skoczyć.
Lodowata. Aż we łbie łupie.
Przyglądam się kamienistemu dnu, żeby się o coś nie uderzyć. I co widzę? Raki! Żywe.
Czym prędzej opuszczam akwen. Brr. Ale woda musi być wyjątkowo czysta.

2013_07_20 19_27_43.JPG


2013_07_20 19_29_20.JPG


2013_07_20 19_28_10.JPG


2013_07_20 19_48_53.JPG


2013_07_20 19_29_40.JPG
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Szwecja i Norwegia, czyli trochę zimy latem - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone