Po drodze zauważamy wodospad spadający z góry. Szybka decyzja - spontan
- i odbijamy w bok by dojechać.
Nawet nie wiem gdzie on dokładnie był
Musieliśmy przejechać przez pas startowy jakiegoś lokalnego lotniska - uspokajam, legalnie
Parkujemy na parkingu przy boku drogi. Jest sporo aut, ale nikogo nie ma. Jak myślimy, bo w okół są jakieś zabudowania, ale nie aż tyle, że ludzie poszli na piesze wędrówki w góry.
Do samego wodospadu, pewno dałoby się dojść, ale my nie mamy tyle czasu. Więc jedynie podchodzimy tak z 300m ścieżką do strumienia, który pewno jest z wody wodospadu.
Słychać wyraźnie szum wody, poza tym jest kompletnie cicho i nikogo nie ma. Pięknie
Jedziemy, trzeba dotrzeć do naszego drugiego celu w tym dniu czyli wioski - Grindelwald. Jedna z najpiękniej położonych wiosek w Swiss. A do tego Gellert Grindelwald ze świata Harrego Pottera urodził się w tej wiosce
Parkujemy w takich okolicznościach przyrody
Na parkingu
https://maps.app.goo.gl/1GczwkuYv4PaY6Kt9 ciężko nam było zapłacić kartą, bo żaden automat nie chciał przeprocesować płatności, a my bilonu jeszcze nie mieliśmy. Na szczęście jest karta z internetami, córka ściągnęła na tel apkę do płatności przez Apple pay i poszło.
No to można iść na stację
https://maps.app.goo.gl/EYoPfiVng5zJVR1m9 Grindelwald BGF i stamtąd ruszyć na First. Bilety kupiłem wcześniej, za naszą 4 płaciłem 224CHF czyli można powiedzieć równo 1000 zł.
Bilety, tutaj
https://www.jungfrau.ch/en-gb/grindelwa ... hn-ticket/Wagoniki tak samo jeżdżą często, też są max 6 osobowe ale każdy jak poprzednio może wsiąść jak chce.
Jest dobrze
Pierwszy skręt koryguje linię kolejki w trochę innym kierunku i jedziemy dalej
Dojeżdżamy do pierwszej stacji pośredniej - Bort.
pozdrawiam, Michał