28.04.2024Spało się super
Po nieprzespanej nocy w samochodzie jako kierowca i potem cały dzień łażenia, to spało się super
Śniadanie ogarniamy sobie sami, mieliśmy lodówkę w pokoju więc produkty spokojnie przetrwały.
Ruszamy koło 9 z parkingu i jedziemy do Kriens, dosłownie obok Lucerny. Parkujemy na tym parkingu
https://maps.app.goo.gl/BmtVsT3D8nUDgbLz9.
Jest sporo miejsc
Parking jak na ten kraj - taniuuuuuutki
Czeka nas pierwszy wjazd na górę - tutaj - Pilatus
Muszę tytułem pewnego objaśnienia sytuacji... Jak już wcześniej pisałem jak zmieniliśmy pomysł na Szwajcarię z objechania jej pociągami, to starałem się poszukać znanych miejsc, widokowych, tak by zobaczyć różne "oblicza" Szwajcarii.
Niestety, poziom cen za atrakcje był dla mnie na granicy szoku na początku
Potem już zdecydowaliśmy, że jak się powiedziało A to i mówimy B, więc albo teraz, albo nigdy.
Kiedyś, wydawało mi się, że wydanie 1000 zł w jeden dzień w Chorwacji to jest jakiś szok. Dubrovnik - dojazd do niego około 200km w jedną stronę (paliwo), zwiedzanie murów, wjazd kolejką na Srd i obiad w dobrej konobie. To był 1 tyś i to w 2019 roku. Nie wiem ile teraz. Nie pisze tego by się chwalić, absolutnie, ale takie są po prostu fakty.
Tutaj w Szwajcarii ten poziom rośnie do wartości na granicy abstrakcji...
Tyle. Wróćmy do rzeczy przyjemnych
Link do strony gdzie można kupić bilety online
https://shop.e-guma.ch/pilatus-bahnen/d ... ns-6396462Ja kupiłem na konkretny dzień, ale w sumie nie trzeba bo jeśli tylko pogoda pozwala to można na miejscu, w kasie. Nie wiem tylko czy nie ma kolejek w lato... Teraz pod koniec kwietnia nie było i szło wszystko sprawnie.
Wjazd za naszą 4 to było 222,3CHF czyli około 1000 zł.
I to przed sezonem, bo jak widziałem teraz to jest 273 CHF ... Sezon zaczyna się od 1.05
Z parkingu idzie się może 5 min do stacji gdzie się wyjeżdża. Szybki skan wydrukowanych biletów i wchodzimy do środka.
A, przed stacją taki smok jest
Wsiadamy do wagoników. Jeżdżą bardzo często, są max 6 osobowe, ale nikt nie upycha ludzi, jak ktoś chce to jedzie sam, we dwójkę, czy na spokojnie w 4 jak my.
Wagonik startuje i szybko zaczynamy się wznosić
Niestety czasem zdjęcia będą przez szyby wagonika, więc nie ma odpowiedniej czystości, ale były u góry 2 okienka otwarte i stamtąd już jest wyraźniej.
W absolutnej ciszy wspinamy się po zielonych zboczach do góry
Wagoniki na tym odcinku nie wiszą jakoś bardzo wysoko nad ziemią, ale widoki są wspaniałe
Ludzie na dole sobie chodzą, jeżdżą rowerami
W dole widać teraz Kriens z którego ruszyliśmy i dalej Lucernę, tam gdzie kończy się to jezioro
Dojeżdżamy do pierwszej stacji pośredniej
Osoby jadące dalej nie wysiadają z wagoników
Zaczynają się inne widoki
pozdrawiam, Michał