Re: Szwajcaria (gł.włoskojęz.) +Liechtenst. +D +SK +GPS +bil
po prostu chcę zachęcić do wyjazdu do Szwajcarii i to do tego włoskojęzycznej:)
I dobrze robisz, bo ze Szwajcarią było i nadal jest trochę tak jak ze Słowenią w drodze do CRO- czyli "tam się tylko tranzytem przecież przejeżdża..." w drodze na Lazurowe Wybrzeże czy do Hiszpanii.
Na szczęście zmienia się to sukcesywnie choć np. nasi miłośnicy gór od wielu lat regularnie wizytują ten piękny kraj.
Bardzo ładne zdjęcia.
Ewa Zuber też zachęciła- choć była bardziej w tej wyższej Szwajcarii.
wszystkich ze "Wschodu" Europy ściągali na bok i sprawdzali drobiazgowo
Szwajcarzy mają solidne podstawy do pewnego rodzaju "zasady ograniczonego zaufania wobec tych ze Wschodu Europy". Nasi rodacy (oraz obywatele paru innych krajów) solidnie zapracowali na taki a nie inny wizerunek.
dodam że dopiero w tym kantonie na parkingu widzimy samochód na polskich blachach...w kantonie TICINO jest to prawie niemożliwe...
Jak najbardziej możliwe, trzeba tylko akurat być w tym samym czasie w tym samym miejscu...
Lugano i Locarno cieszą się zasłużoną sławą, choć faktycznie naszych rodaków tam mało.
Widzę, że kolega zrobił ciekawą rundkę i po zamkach i po jeziorach.
Widzę też znajome miejsca (wąwóz pod Grindelwaldem, dolina Aare, Thun, Spiez, Lichtenstein i inne), a czy ten duży wodospad ze zdjęcia to nie przypadkiem ten koło Unterbach, pod którym wedle książki miał zginąć niejaki Sherlock Holmes?
moje spostrzeżenia na temat Szwajcarii...proszę je dementować albo potwierdzać:)
Szwajcaria:
1. dużo osób zna angielski (sklep spożywczy, stacja paliw);
2. brak komisów samochodowych;
3. brak samochodów jeżdżących z kartkami „na sprzedaż”;
4. wiele salonów samochodowy (szczególnie w Liechtensteinie);
5. Szwajcarzy w większości nie używają kierunkowskazów (szczególnie przy zmianie pasa ruchu, czy zjeździe z ronda);
6. mało popularne, a raczej nie występujące w modzie męskiej fryzury typu wojskowego oraz na zapałkę;
7. mało pieczywa w marketach; dostępne do godz. ok. 10.00 (ewentualnie LIDL-tam własny wypiek);
8. wędliny i mięsa pakowane próżniowo, zafoliowane w gotowe porcje;
9. autostrady głównie 2 pasmowe;
10. TIR-y często "puszczane są" (nakaz jazdy) prawym pasem, kóry to dodatkowo oddzielony jest barierką, w efekcie nie ma wyprzedzania, stoją w korkach przy zjeździe po 100 szt. ciężarówek;
11. autostrada nagle przechodzi w krętą i kolizyjną lokalną drogę; gdzie spadek lub podjazd to 18 stopni przez 18 km;
12. prędkość 120 jest raczej przestrzegana, jakiś „italiano” najwyżej przekracza;
13. drogami którymi jeździliśmy ruch zdecydowanie mniejszy początkiem lipca niż w połowie września w Słowenii (a w sumie obydwa kraje są w jakimś stopniu tranzytowe; może chodzi o winietę-jest tylko jedna do wyboru i kosztuje 120 CHF na rok);
14. dużo Belgów (w sumie mają blisko);
15. w tranzycie bardzo dużo Duńczyków oraz Holendrów (ale ci są wszędzie i tak);
16. brak partoli policji na drogach (za to w helikopterze często);
17. dużo pracy wykonuje się helikopterami (w okolicy miast pracuje 2/3 helikoptery):
ODPOWIEDŹ
1. znaczy, ze się na przestrzeni ostatnich 10 lat sporo poprawiło...
2. są ale często w postaci dużych hal, jakby hurtowni, gdzie jest plac i hala i niemal wszystko czego się Szwajcarzy chcą w miarę szybko pozbyć (zwłaszcza po stłuczce) zwożone jest do kupy i tam sprzedawane- ostatnio coraz częściej za granicę, gdyż ich wozy są dobrze utrzymane, zadbane i wyposażone (poziom zamożności znajduje tu pewne odzwierciedlenie). Mój dobry kumpel jeździ właśnie do jednej z takich hal po auta na zamówienie.
Mniejsze punkty sprzedaży też są, ale w miejscowościach o większym znaczeniu handlowym.
Szwajcarzy mają po 2-3 auta w rodzinie więc ruch sprzedaży i zamian aut jest spory jak na taki mało w sumie zaludniony kraj, choć nie słyną z tego, że często zmieniają auta- jednak stan ich kont i średnia krajowa na to im pozwalają.
3. od tego mają internet, miejscową prasę oraz.... w małych miejscowościach sklepiki i kioski gdzie miejscowi dają swoje ogłoszenia.
4. fakt- od dawna tak jest - vide Niemcy (kłania się to co napisałem w pkt 2)
5. za to ostrożnie jeżdżą i nie śpieszą się jak my, więc rzadko są stłuczki
6. Szwajcarzy są generalnie dość konserwatywnym narodem. Subkultury oraz kontrowersyjne rzeczy to raczej tylko w dużych miastach.
7. to kraj tradycjonalistów, czyli... po świeże pieczywo idzie się wtedy, gdy...jest świeże- czyli rano.
9. autostrady zbudowano wtedy, gdy jeszcze tylu ludzi nie miało tylu aut co dzisiaj. Poza tym, to mało ludny kraj i uznali, że 2 pasy wystarczą.
10. TIR-y traktowane są jako "inny rodzaj pojazdów", który wymaga osobnego potraktowania a raczej odseparowania. W sumie to dobrze, biorąc pod uwagę skutki kolizji z udziałem TIRów.
11. no czasami musi przechodzić w lokalną drogę ze względu na trudności terenowe a nie wszędzie są możliwości poprowadzenia autostrady (czasami nawet niekoniecznie chodzi o trudności terenowe)
12. jest to kraj ludzi solidnych i mających szacunek do prawa, które ustanowione jest też przez ludzi porządnych i będących dobrym przykładem dla społeczeństwa a nie przez jakichś przypadkowych posłów o wsiowych manierach i niskim ilorazie inteligencji oraz znikomej znajomości prawa (jak i jego stosowania). Poza tym, u nich przepisy drogowe służą bezpieczeństwu i porządkowi a nie karaniu...
13. lipiec= sezon urlopowy dla Szwajcara?
16. policja działa tak jak np. w Austrii - zamiast siedzieć w krzakach albo przywalać się niepotrzebnie do niektórych ludzi - gdy jest potrzebna- przybywa bardzo szybko. Nie to co u nas, gdzie Wielka Władza Mundurowa sobie wyobraża, że jest nie wiadomo kim i zawsze wie co ma robić, ale nie zawsze to robi (a jeśli robi to pytanie jak dobrze
). Oni tam potrafią zabezpieczać np. przejazdy przez odcinki z utrudnieniami, czy prace drogowe w mieście- żeby ludzie nie pchali sie niepotrzebnie w korki. I niekoniecznie muszą mieć do tego rozkaz przełożonych- wystarczy zaistniała sytuacja. Słowem- są przydatni społeczeństwu z reguły tam, gdzie się tego oczekuje. Nie idealizuję Szwajcarów, ale to co widziałem w ich policji jest tak dalekie od mentalności naszych policjantów, że nawet nasi tego nie zrozumieją gdyby im tłumaczyć... Zresztą opisywałem tu kiedyś moją przygodę na posterunku w Szwajcarii.
Od łapania za przekroczenie prędkości są fotoradary- policja ma być do pomocy i pilnowania porządku a nie od sterczenia w krzakach i gapienia się na młode dziwki pod marketami.
17. tradycja budowlana w trudno dostępnym, górskim terenie oraz warunki klimatyczne wymuszają stosowanie tego typu dźwigu. Zaopatrzenie schronisk górskich często następuje właśnie w ten sposób- jest szybsze i efektywniejsze niż pojazdem (o ile w ogóle możliwy jest inny dojazd!)
Zresztą Szwajcarzy doprowadzili do perfekcji sztukę pilotażu w połączeniu z pracami specjalistycznymi w górach (widziałem film o takich gościach, co wysadzają skały zakładając ładunki wybuchowe wisząc pod śmigłowcem, wycinają drzewa rosnące w niebezpiecznych dla dróg górskich miejscach i jak śmigłowiec o specjalnej konstrukcji dwuwirnikowej, przeznaczony tylko do transportu długich pni drzew podnosi i przenosi takie pnie tuż nad lasem w górach - niesamowita precyzja!
).