Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Szutrowym szlakiem przez wyspy, czyli Chorwacja 2009

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Monte Christo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 793
Dołączył(a): 04.01.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Monte Christo » 20.08.2009 07:40

Bella ghiaccio labbra
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 20.08.2009 07:42

oginioszki napisał(a):
maslinka napisał(a):
arturac napisał(a):PIękny początek relacji maslinko!! poczytam z wielką chęcia tym bardziej,ze na korczulę jadę już 1 września:)!! ale korzystając z okazji chciałem zapytać o wycieczkę do ogrodu botanicznego w Kotisinie. czy z 1,5 rocznym dzieckiem da się to "zaliczyć" jak długa była Twoja wycieczka po samym ogrodzie?pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy:)

Witam, Arturac. Myślę, że we wrześniu to już spokojnie, nie będzie takich upałów. My chodziliśmy tam około 1,5 godziny, ale da się przejść w 40 minut. My zatrzymywaliśmy się co kawałek i robiliśmy zdjęcia, siedzieliśmy na ławeczkach (są ławki, więc można przysiąść, jeśli ktoś nie lubi na kamieniach :wink:).
Wiesz, wszystko zależy od dziecka... Ale myślę, że w nosidełku powinno spokojnie wytrzymać :D

Pozdrawiam serdecznie.

hmm tylko czy to dziecko będzie szczęśliwe????? Jak już te dzieci mamy to może warto by było się nad tym zastanowić ???
Świetne zdjęcia Aguś
pozdrawiam


Skąd wniosek, że dziecko noszone w nosidle jest nieszczęśliwe? :roll:
oginioszki
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 27.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) oginioszki » 20.08.2009 08:17

JoannaG napisał(a):
oginioszki napisał(a):
maslinka napisał(a):
arturac napisał(a):PIękny początek relacji maslinko!! poczytam z wielką chęcia tym bardziej,ze na korczulę jadę już 1 września:)!! ale korzystając z okazji chciałem zapytać o wycieczkę do ogrodu botanicznego w Kotisinie. czy z 1,5 rocznym dzieckiem da się to "zaliczyć" jak długa była Twoja wycieczka po samym ogrodzie?pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy:)

Witam, Arturac. Myślę, że we wrześniu to już spokojnie, nie będzie takich upałów. My chodziliśmy tam około 1,5 godziny, ale da się przejść w 40 minut. My zatrzymywaliśmy się co kawałek i robiliśmy zdjęcia, siedzieliśmy na ławeczkach (są ławki, więc można przysiąść, jeśli ktoś nie lubi na kamieniach :wink:).
Wiesz, wszystko zależy od dziecka... Ale myślę, że w nosidełku powinno spokojnie wytrzymać :D

Pozdrawiam serdecznie.

hmm tylko czy to dziecko będzie szczęśliwe????? Jak już te dzieci mamy to może warto by było się nad tym zastanowić ???
Świetne zdjęcia Aguś
pozdrawiam


Skąd wniosek, że dziecko noszone w nosidle jest nieszczęśliwe? :roll:

Przepraszam Aguś że zaśmiecam Tobie relacje
będe już cichutko
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2009 18:54

Franz napisał(a):Jak Cię zobaczyłem ze św. Piotrem i dojechalem do tekstu "Spacerujemy wzdłuż nabrzeża", to już się spodziewałem zdjęcia w rodzaju:

Obrazek


Podobne zdjęcie (z "pomnikiem turysty" - ładnie się nazywa :D) też oczywiście mamy :D


piotrf napisał(a):Św . Piotr - jak mniemam - klucza Ci nie oddał , ale za takie relacje Twoje szanse na dostęp do nieba rosną :D :D

No niestety, klucza oddać nie chciał :( Ale jeśli za pisanie relacji mam szanse na dostanie się do nieba, to zaraz biorę się do pisania :wink:


oginioszki napisał(a):
JoannaG napisał(a):
oginioszki napisał(a):
maslinka napisał(a):
arturac napisał(a):PIękny początek relacji maslinko!! poczytam z wielką chęcia tym bardziej,ze na korczulę jadę już 1 września:)!! ale korzystając z okazji chciałem zapytać o wycieczkę do ogrodu botanicznego w Kotisinie. czy z 1,5 rocznym dzieckiem da się to "zaliczyć" jak długa była Twoja wycieczka po samym ogrodzie?pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy:)

Witam, Arturac. Myślę, że we wrześniu to już spokojnie, nie będzie takich upałów. My chodziliśmy tam około 1,5 godziny, ale da się przejść w 40 minut. My zatrzymywaliśmy się co kawałek i robiliśmy zdjęcia, siedzieliśmy na ławeczkach (są ławki, więc można przysiąść, jeśli ktoś nie lubi na kamieniach :wink:).
Wiesz, wszystko zależy od dziecka... Ale myślę, że w nosidełku powinno spokojnie wytrzymać :D

Pozdrawiam serdecznie.

hmm tylko czy to dziecko będzie szczęśliwe????? Jak już te dzieci mamy to może warto by było się nad tym zastanowić ???
Świetne zdjęcia Aguś
pozdrawiam


Skąd wniosek, że dziecko noszone w nosidle jest nieszczęśliwe? :roll:

Przepraszam Aguś że zaśmiecam Tobie relacje
będe już cichutko

Aga, nie przejmuj się tak :) Komentarze mile widziane :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.08.2009 20:39

01.08 - sobota

Dzisiaj cały dzień spędziliśmy na plaży, pływając, nurkując, opalając się i czytając. Zdjęć brak. Ale już wcześniej (w relacji z ubiegłego roku) wrzuciłam kilka i wiadomo, jak wygląda plaża przy "Male ciste" :D, tym bardziej, że nie jest to "oficjalna" plaża tylko "nasze skałki".

Koło godziny 17:00 mobilizujemy się jednak i postanawiamy się przejechać do najbliższego miasteczka, czyli do Żivogosće Blato. Parkujemy na poboczu dojazdowej dróżki i ruszamy poznawać miasteczko. Aż wstyd, bo już czwarty raz jesteśmy na "Male ciste", a jeszcze nigdy nie byliśmy w Blato.

Miasteczko robi na nas pozytywne wrażenie - kameralne, z ładną plażą z białych kamyczków, o dziwo nie bardzo zatłoczoną. Spacerujemy po głównej ulicy, która stanowi coś w rodzaju promenady:

Obrazek

i docieramy do małego portu:

Obrazek

Plaża przy porcie:

Obrazek

("Mr. Olimpia" niestety zamknięta na 10 spustów, Plumka nie widać; cóż, nie poznamy się tym razem...)


Idziemy na pizzę do jednej z knajpek, a potem ruszamy na spacer w stronę Żivogosće Porat. Idziemy wzdłuż morza ścieżką wiodącą to w górę, to w dół. Podziwiamy piękne widoczki:

Obrazek

Po jakimś czasie docieramy do miejsca, z którego roztacza się taki niesamowity widok:

Obrazek

Obrazek


Odkryliśmy piękną zatoczkę :D Szczególnie urokliwie wygląda z góry... Lokujemy się na białych kamyczkach i wskakujemy do wody; jest bardzo ciepła i niezwykle przejrzysta.
Na plaży mało ludzi (jest już wieczór), więc rozkoszujemy się tym miejscem.
Niestety zaczyna się robić późno, słońce ma się ku zachodowi. Wracamy więc tą samą drogą do Blato. Miasteczko pięknie się prezentuje w wieczornym świetle, góry zdają się "schodzić" do morza:

Obrazek

Główna plaża już prawie wymarła:

Obrazek

Bardzo nam się podobała nasza dzisiejsza wycieczka. Żivogosće Blato okazało się kameralną, sympatyczną miejscowością, no i odkryliśmy piękną zatoczkę :D

Wracamy na "Male ciste" i "piwkujemy" jeszcze trochę. Idziemy jednak spać dosyć wcześnie, bo jutro czeka nas ambitny plan zwiedzania: Bośnia (a dokładniej: Pocitelj, wodospady Kravica, Blagaj i Mostar :D).

Laku noć :papa:
Ostatnio edytowano 25.02.2012 18:10 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 21.08.2009 07:28

Zatoczka rzeczywiście bardzo urokliwa, aż chce się patrzeć:))
z niecierpliwością czekam na Mostar i Wodospady Krwawica:)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 21.08.2009 07:36

A ja niedoinformowany tylko Mostar i Medjugorje...następnym razem - tak więc czekam na Twoje spojrzenie na Blagaj, Pocitelj i Kravice.
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SVIBANJ » 21.08.2009 07:50

A ja szczególnie niecierpliwie czekam na Blagaj. To jedyne miejsce z wymienionych, które bardzo mnie rozczarowało...ale może żle patrzyłem . Może widziane oczami Maslinki okaże sie całkiem inne...
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 21.08.2009 07:58

Jaaaaaak tam ładnie :idea: Już się nie mogę doczekac wyjazdu, już mnie kręci w żołądku i wszystko podskakuje w środku jak sobie myślę :D , ale pewnie znacie to uczucie :roll: .

Też jestem ciekawa nastepnego dnia :D
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 21.08.2009 08:09

SVIBANJ napisał(a):A ja szczególnie niecierpliwie czekam na Blagaj. To jedyne miejsce z wymienionych, które bardzo mnie rozczarowało...ale może żle patrzyłem . Może widziane oczami Maslinki okaże sie całkiem inne...


A dla mnie Blagaj to jedno z najbardziej uroczych miejsc w tamtym rejonie.
Może nie sam dom derwiszów ale jego otoczenie. Śliczne. Rzeka - rewelacyjna.
Zwłaszcza zejście do malutkiego muzeum w drodze z parkingu
do domu derwiszów ma swój urok.

Można też wjechać i dojść na wzgórze nad Blagaj - są tam ruiny zamku.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.08.2009 12:44

02.08 - niedziela

Wstajemy dosyć wcześnie. Przed nami daleka droga. Kierujemy się na Metković i tam przekraczamy chorwacko-bośniacką granicę. Machamy tylko cennikom paszportami i zieloną kartą i w drogę!
Pierwszym przystankiem jest Počitelj - świetnie zachowane "kamienne" miasto z okresu dominacji tureckiej. Kasia Głydziak Bojić polecała to miejsce wielokrotnie jako niezwykle "klimatyczne". Jako, że rok temu w BiH zwiedziliśmy tylko Mostar i Medjugorje, tym razem postanowiliśmy rozszerzyć obszar naszego odkrywania :D
Kasiu, miałaś rację, Počitelj zdecydowanie wart jest odwiedzenia! Szkoda tylko, że jest dzisiaj bardzo upalnie (temperatura sięgnęła nawet 38 st. :!:; ale w głębi lądu to chyba normalne, nie ma już tej bryzy znad Jadranu...).

Z daleka już widać górującą nad miastem twierdzę, ruiny zamku tureckiego z XV wieku:

Obrazek

Parkujemy samochód i zaczynamy spacerować wąskimi kamiennymi uliczkami miasteczka:

Obrazek

Obrazek

Mijamy zabytkowe łaźnie:

Obrazek

Gdzieś na futrynie drzwi wiodących do jednego z domów zauważamy "bardzo wyschniętą" jaszczurkę :wink::

Obrazek

("Zasuszyła" się tak na pionowej płaszczyźnie :!:)

Idziemy dalej. Teraz nasz spacer zamienia się w mozolną wspinaczkę (biorąc pod uwagę okoliczności, czyli bardzo wysoką temperaturę). Naszym celem są ruiny tureckiej twierdzy:

Obrazek

Po drodze mijamy piękne, "tarasowo ułożone" domy:

Obrazek

W miarę podchodzenia podziwiamy coraz piękniejsze widoki - na Počitelj z góry i na zielone wody Neretvy:

Obrazek

W końcu docieramy do twierdzy. Można wejść do środka wieży, ale schody są tak wąskie i strome, że rezygnujemy. Podziwiamy nieźle zachowane ruiny od wewnątrz:

Obrazek

i widoki roztaczające się z góry:

Obrazek

Schodzimy z powrotem do miasteczka. Teraz pora na dokładne oględziny meczetu Hadži-Alija pochodzącego z XVI wieku:

Obrazek

Niestety okazuje się, że oryginalna świątynia została zniszczona w wyniku działań wojennych w sierpniu 1993 roku. Mamy do czynienia z jej rekonstrukcją z 2005 roku. Na dziedzińcu przed meczetem można zobaczyć ocalałe fragmenty murów dawnego meczetu.
Miejsce robi na nas ogromne wrażenie. Świątynia jest piękna i dostojna, ale jednocześnie wiemy, że "prawdziwej" Hadži-Aliji już nie ma, przypominają o niej leżące obok kamienie...

Tak to już jest z wizytami w Bośni i Hercegowinie - piękno krajobrazu i orientalny "klimat" zabytków mieszają się ze śladami wojny, które można znaleźć niemal na każdym kroku. Ale myślę, że jadąc tam, trzeba być świadomym faktu, iż BiH nie można zwiedzać i "próbować zrozumieć", nie będąc świadomym jej krwawej historii.

Nasz spacer po Počitelj dobiega końca. Bardzo nam się tu podobało. Myślę, że to miasto w pełni zasługuje na miejsce na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Ostatnio edytowano 25.02.2012 18:11 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 21.08.2009 13:02

Witaj Maslinko
Ale fajnie pooglądać z Tobą miejsca, które tak niedawno sama zwiedzałam :lol: .
I też był taki niesamowity upał :roll: .
Czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 21.08.2009 13:21

A ja się zastanawiałem co to jest...
Obrazek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 21.08.2009 16:39

Dołączam do czytelników. Oj jakie zaległości w czytaniu i oglądaniu. Fajnie, że piszesz. Jeszcze kilka dni wakacji Ci zostało, jest więc nadzieja, że przed naszą wrześniową Chorwacją zobaczymy Twoimi oczami jeden z naszych celów - Korczulę.

maslinka napisał(a):
W końcu docieramy do twierdzy. Można wejść do środka wieży, ale schody są tak wąskie i strome, że rezygnujemy.


My nie zrezygnowaliśmy z wejścia pod sam dach wieży. Zdjęcia zrobione kamerą, jakość tragiczna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wdrapaliśmy się po jakiejś ledwie widocznej ścieżce i zobaczyliśmy tę kwadratową wieżę na pierwszym planie, twierdzę oraz wygodną drogę po schodach prowadzącą do twierdzy.

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam Lidia
Falubaz
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 17
Dołączył(a): 19.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Falubaz » 21.08.2009 17:09

W tym roku, jadąc do Mostaru, mijaliśmy to miejsce, ale niestety (z niewiadomych przyczyn) nie zatrzymaliśmy się tam. W przyszłym roku na pewno odwiedzimy to miejsce. Z niecierpliwością też czekamy na fotki i wrażenia z wodospadów Kravica, bo słyszeliśmy o nich dużo fajnych rzeczy.

Mieliśmy w tym roku tam pojechać, ale jakoś nie wyszło. :cry:
Pozdrawiamy gorąco :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Szutrowym szlakiem przez wyspy, czyli Chorwacja 2009 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone