Szutrowym szlakiem przez wyspy, czyli Chorwacja 2009

nomad napisał(a):Maslinko łapię się na pewnej zależności, którą coraz bardziej dostrzegam.
Wszyscy którzy piszą fajne relacje- uzależniacie innych od Chorwacji samymi wspomnieniami swoich przygód.
Tobie też się to udało.
Powiem Ci to i jeśli zabrzmi to jako komplement to odbierz to jako komplement prawdę.
Przeczytałem wszystkie twoje relacje i wyrażę to tylko tak:
Współczesne legiony cromaniaków zaprowadziłabyś w każdy zakątek tego pięknego kraju i nie tylko szutrowym szlakiem.

Dzięki, Nomad Bardzo miło jest coś takiego przeczytać

Pozdrawiam serdecznie "uzależnionego" kolegę

Odebrałaś to tak jak chciałem i za to dziękuję ( a przyznam się , że trochę bałem się Ci to powiedzieć ).
Twoja emoikonka bez słów była już podziękowaniem dla mnie.
Mogę przez chwilę być głosem wielu czytelników?
Dla Ciebie to koniec kolejnej relacji ale dla wielu z nas to prawdopodobnie początek twoich wspomnień we własnym wykonaniu.
Potrafić przekonać swoimi przeżyciami-to dar.

nomad napisał(a):Potrafić przekonać swoimi przeżyciami-to dar.

Ładnie to ująłeś... Jeśli coś takiego mi się udało, to jest to mój sukces (a co tam, mogę być czasami nieskromna ) i bardzo się z tego cieszę.

Życzę miłego "tworzenia wspomnień"

Wielkie dzięki.
Fajne klimaty.
I tak jesteś skromna nawet jak żartujesz.
43246 wyświetleń a może teraz już więcej Ciebie nie zmienia nawet wprost przeciwnie to motywuje.
W tym roku nie wyszło nic z planów związanych z Chorwacją ale wplątałaś mnie w swoje "wspomnienia" miejscami w których chciałbym się znaleźć i jeśli nawet nie jako odkrywca to twoje relacje(i nie tylko) miały być drogowskazem do wielu magicznych miejsc.
Jak wielu innych poczekam na rok 2010.
Pozdrawiam.

jak ja lubię te opowieści z obrazkami zawłaszcza w listopadzie

mojekp napisał(a):jak ja lubię te opowieści z obrazkami zawłaszcza w listopadzie

Mojekp, fajnie, że Ci się podoba

Pozdrawiam

maslinka napisał(a):
To już naprawdę koniec...

Wielkie SZKODA

MASLINKO WIELKIE WIELKIE WIELKIE DZIĘKI

Twoje poprzednie relacje z innych lat zainspirowały mnie (i chyba nie tylko mnie) do przeżycia opisywanych "Twoich" miejsc na żywo.
Po tegorocznym opisie, nie zostało mi nic więcej niż HVAR

Jeszcze raz Dziękuję za włożenie tak wiele serca i wysiłku w Twoje sprawozdanie.
Pozdrawiam.

gego napisał(a):

maslinka napisał(a):
To już naprawdę koniec...

Wielkie SZKODA

MASLINKO WIELKIE WIELKIE WIELKIE DZIĘKI

Ale wakacje (przynajmniej moje ) już za 7 miesięcy Co oznacza, że za jakieś 8 miesięcy będzie nowa relacja

gego napisał(a):Twoje poprzednie relacje z innych lat zainspirowały mnie (i chyba nie tylko mnie) do przeżycia opisywanych "Twoich" miejsc na żywo.
Po tegorocznym opisie, nie zostało mi nic więcej niż HVAR

W takim razie życzę przyjemnego planowania urlopu na najbardziej słonecznej chorwackiej wyspie

Cieszę się, że relacja się spodobała

Pozdrav

Puno Hvala

Witam,
Dopiero tu trafiłem, (lepiej późno niż wcale )
Świetna relacja, fajnie było powspominać.
Dzięki i pozdrawiam

tadzikmal napisał(a):Witam,
Dopiero tu trafiłem, (lepiej późno niż wcale )
Świetna relacja, fajnie było powspominać.
Dzięki i pozdrawiam

Witaj, Tadzikmal. Dobrze się składa, że co jakiś czas ktoś "odgrzebuje" tą relację Fajnie, że wątek ciągle żyje!
Pozdrawiam miłośnika Jelsy

Mkm, dzięki za miłą dla ucha muzyczkę

Witaj !
Chyba jestem pierwszym , który przeczytał Twoją relację (ale w tym roku ).Utwierdziłaś mnie w planach wyjazdowych na ten rok , z tym że nie myślałem o np.Mostarze a teraz już chcę tam pojechać i zobaczyć to piękne miasto . Dzięki wielkie.
Piotrek

panpio napisał(a):Witaj !
Chyba jestem pierwszym , który przeczytał Twoją relację (ale w tym roku ).Utwierdziłaś mnie w planach wyjazdowych na ten rok , z tym że nie myślałem o np.Mostarze a teraz już chcę tam pojechać i zobaczyć to piękne miasto . Dzięki wielkie.
Piotrek

Witaj, Piotrku! Bardzo się cieszę, że moja relacja Ci się podobała i zainspirowała Cię do tworzenia wakacyjnych planów. Mostar jest magiczny Koniecznie trzeba go zobaczyć

Pozdrawiam serdecznie

Hej
Relacja megaśna. Sam planuję na przyszłe wakacje podobną po wybrzeżu Chorwacji i twoja relacja dodaje do mojej trasy sporo możliwości wyboru miejsc.

Jeżeli nie jest to tajemnicą to czy mogłabyś zdradzić, jakie wyniosły was koszty przy tej wyprawie? W tym aspekcie też zaczyam już powoli ustalać, więc informacje tego typu też sięprzydadzą

Pozdrav

Witaj, Kapitanie
Fajnie, że podobała Ci się moja relacja.

Koszty wyprawy nie są tajemnicą, chociaż niektórych mogą przyprawić, może nie o zawrót, ale przynajmniej lekki ból głowy Mnie zresztą też, jak sobie teraz myślę, że tak dużo wydaliśmy... Bo widzisz, w tym roku zaszaleliśmy. Poszło jakieś 6 tysięcy 300 zł na dwie osoby
To bardzo dużo (dla nas), ale wcale nie trzeba tyle wydawać, planując taką trasę. W ubiegłym roku, wydaliśmy jakieś 4 tysiące, więc sporo mniej, a wakacje trwaly mniej więcej tyle samo i też była to "objazdówka" Chorwacji. Możesz o tym poczytać w mojej poprzedniej relacji

Po prostu mniej wydawaliśmy, jak jeździliśmy ze znajomymi, bo wtedy więcej się wspólnie gotowało na campingu. W ubiegłym roku sporo kasy poszło na kolacyjki i obiady (prawie codziennie!) w miasteczkach, no i na piwo w konobach Jakoś w taki sposób milej nam się spędzało czas we dwoje...

Obie kwoty (z wakacji 2009 i 2008) obejmują oczywiście zakupy przed wyjazdem (jakieś słoiki z mięsem, pasztety, gołąbki, "kociołki do syta", bo jednak trochę na campingach jedliśmy), koszty benzyny, campingów, promów (a w tym roku dużo pływaliśmy) i wstępów w różne miejsca.

Mam nadzieję, że trochę pomogłam

Pozdrav