napisał(a) Użytkownik usunięty » 30.07.2003 21:33
My 11 lipca wyjechaliśmy z Wrocławia do Grabovaca, tam mieliśmy nocleg i 12-go zwiedzaliśmy jeziora, a potem ok. południa pojechaliśmy do Podgory. Na szczęście nie mieliśmy żadnych korków, ale za Plitvicami był potężny (co najmniej 30 kilometrowy korek od morza w kierunku Plitvic). Natomiast rano, podczas zwiedzania jezior dzwonił do mnie "maciogg", który "kwitł" w dużym korku w Karlovacu i stąd wiem, że było tam nieciekawie
. A kiedy Ty dotarłaś do Plitvic?