Agnieszka.Kulik napisał(a):W tym roku, jadąc na Chorwację zepsuło nam się auto na Węgrzech. Poprosiliśmy o naprawę na miejscu. Tak samo, bezgotówkowo, wszystko zostało przez Allianz załatwione, łącznie z tym, że dzwonili do warsztatu, sprawdzali status i kilka razy dziennie mnie informowali o sytuacji. Nie ma szans, żebym w jakikolwiek sposób dogadała się z węgierskim mechanikiem.
Agnieszka.Kulik napisał(a):W tym roku, jadąc na Chorwację zepsuło nam się auto na Węgrzech. Poprosiliśmy o naprawę na miejscu. Tak samo, bezgotówkowo, wszystko zostało przez Allianz załatwione, łącznie z tym, że dzwonili do warsztatu, sprawdzali status i kilka razy dziennie mnie informowali o sytuacji. Nie ma szans, żebym w jakikolwiek sposób dogadała się z węgierskim mechanikiem.
piotr62 napisał(a):Agnieszka.Kulik napisał(a):W tym roku, jadąc na Chorwację zepsuło nam się auto na Węgrzech. Poprosiliśmy o naprawę na miejscu. Tak samo, bezgotówkowo, wszystko zostało przez Allianz załatwione, łącznie z tym, że dzwonili do warsztatu, sprawdzali status i kilka razy dziennie mnie informowali o sytuacji. Nie ma szans, żebym w jakikolwiek sposób dogadała się z węgierskim mechanikiem.
Co to znaczy "że szystko bezgotówkowo" chyba Alianz nie pokrył Ci naprawy auta?
P.
Teska napisał(a):Mnie podobnie potraktowało PZU......nigdy więcej tam ubezpieczenia
alutka9 napisał(a):Walk3r napisał(a):W przypadku wypadu na narty z całą pewnością polecałbym ubezpieczenie na najwyższą możliwą kwotę. Lecz wyjazd nad morze do Chorwacji nie jest tak ryzykowny. Pamiętajcie że koszty leczenie za wypadki komunikacyjne pokrywa OC sprawcy.
pamietaj ze jakikolwiek transport medyczny do kraju pokrywasz sam
jedyne co moze tu zaradzic to dodatkowe ubezpieczenie i to nie na 20-30 tys zl,jezeli ty jestes sprawca juz nie jest tak wesolo,bo z twojego oc poszkodowany jest zabezpieczony a ty? w samej Chorwacji jest super sprawa z kosztami leczenia dla Polakow,gorzej jak trafi sie cos po drodze,czego oczywiscie ani tobie,ani nikomu z nas wyjezdzajacych nie zycze.
sprawa jest prosta albo sie ubezpieczamy,albo jedzmy na ryzyko ze nic sie nie trafi,bo ubezpieczenie za kilkanascie zlotych to strata kasy
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi