Bylem w Chorwacji w sierpniu.Minal miesiac a mnie ciagnie tam tak strasznie ze normalnie juz wysiedziec nie moge. Bylismy krociutko, 10 dni, starczylo czasu na KrK, Primosten, Trogir, Split, Krka...
Nie pamietam miejsca (a duzo juz widzialem) zeby tak przypadlo do gustu...mile wspominam ta plaze na okrug gornij z dj grajacym pod parasolem Tubroga, banan i jet ski w zatoczce, czysciutka wode w Primostenie, wodospady na Krka, Trogir i Split noca....
ehhhh szkoda ze juz po ale wiem jedno..w nastepnym roku napewno tam pojade, jeszcze zaden kraj nie wywarl na mnie takiego wrazenia....
i wiecie co?...czytajac Wasze wypowiedzi wcale nie czuje sie osamotniony...
HR jest piekna a panie Chorwatki...a moze lepiej na tym skoncze....