mirellla napisał(a):Świetna relacja…. A już zwątpiłam w tegoroczny wybór miejsca wakacji…. Tzn. Chorwacja była pewna... Moj wybór padł również na Korcule- i Zavalatice…. Niestety naczytałam się ostatnio różnych opinii (że nie ma na wyspie plaż dla rodziny z dzieckiem (my mamy dwulatka na pokładzie), że plaże nie sa takie ładne jak ludzie piszą, jeżeli ktoś chce zwiedzać lepiej wybrać ląd bo drogie promy a na wyspie mało miejsc do zobaczenia itd. Itd.)…. więc jako główny organizator wyprawy czujący pełną odpowiedzialność za wybór miejsca i organizacje atrakcji troszeczkę się zmartwiłam… Jednak po tej relacji jestem spokojniejsza… teraz wiem że pięknych plaż jest kilka, zwiedzić na wyspie też coś jednak sie da… Dziękuję bardzo za relacje… link do relacji przesłany reszcie uczestników wszyscy zachwyceni…. Oczywiście z niecierpliwością czekamy na dalszą część relacji
P.S. Bardzo proszę o kontakt na priva – niestety jako użytkownik mało aktywny (czyt. nieśmiały czytający od 2 lat, napawający się każdą wspaniała relacją, niestety nie uczestniczący w dyskusjach) nie mogę wysyłać wiadomości prywatnych – a jeżeli bym mogła zająć chwilkę to mam kilka technicznych pytań i bardzo bym prosiła o pomoc
Mosqito napisał(a):Kolejna rodzinna wspaniała wycieczka do CRO. Rok temu śledziłem przygody na Hvarze, przypominając sobie stare kąty, tym razem Korcula. Szczerze zazdroszczę przede wszystkim braku tłumów dzięki czemu część miejsc mieliście praktycznie tylko dla siebie. My też jeździmy tylko przed i po sezonie (czyli czerwiec lub wrzesień) ale dwa lata temu 12-26 czerwca w Tucepi to w drugim tygodniu trzeba było o 8:30 gnać na plażę aby zająć sobie miejsce w cieniu. Potem tylko patelnia. A i tak ręcznik na ręczniku. Z waszych zdjęć wynika że Korcula w czerwcu to tzw "Must be & Must see". Serdeczne gratulacje
Jedna mała uwaga na końcu...bo też mamy małą córkę z którą jeździmy: rozważ może wykasowanie i nie wstawianie zdjęć na których wasze dziewczyny są rozebrane. Wiesz.. czasy mamy jakie mamy... dostępność do internetu powszechna, kopiuj wklej zna i umie każdy i w zasadzie nigdy nie wiesz kto na drugim końcu świata sobie takie zdjęcie ściągnie i co przy nim robi....
ArliJ napisał(a):A to widoki na Prihonje…naprawdę piękna zatoka ale z naszymi maluchami nie przeszła castingu…może innym razem jak będą większe…
maslinka napisał(a):ArliJ napisał(a):A to widoki na Prihonje…naprawdę piękna zatoka ale z naszymi maluchami nie przeszła castingu…może innym razem jak będą większe…
No tak, dla dzieci to rzeczywiście nie najlepsze miejsce. Plażowaliśmy na bardzo niewygodnych skałkach, prawie na stojąco Klik
Ale widoki piękne! I ten kolor wody
Czekam na Proizd, bo tam nie dotarliśmy
Alita napisał(a):Te widoki zatoczek są przecudowne! wyspa na Twoich zdjęciach jest naprawdę klimatyczna. Tym bardziej się cieszę bo to nasz cel w tym roku. Do tej pory mieliśmy okazję być kilka razy w samym mieście Korcula. Mam pytanie czy zawitaliście do zatoki Tri Luke? Nie mogę znaleźć informacji jak tam dojechać.
kor_nick napisał(a):taa... Proizd ma coś w sobie.
Igłą pinii napisał(a):A my na Vela Spilę wspinaliśmy się 2 razy! Na piechotę i zawsze w pełnym żarze. Raz drogą samochodową, a raz szlakiem pieszym od strony centrum. Problem w tym, że nie sprawdziliśmy, w jakich godzinach jaskinia jest otwierana. Nic to - widoki i przeżycia bezcenne! Najlepsze jest to, że dopiero w dniu wyjazdu z Vela Luki znaleźliśmy informację, że jaskinia jest otwarta w konkretne dni i w określonych godzinach.
Poza tym każdemu, kto będzie w Vela Luce, polecam miejscową atrakcję, czyli odwiedziny u Pericy. To starszy pan, u którego zjeść można morskie pyszności i bajeczną sałatkę z oliwy, czosnku i pietruszki. Nie prowadzi knajpy, po prostu przed domem ma dużego grilla i przygotowuje na oczach turystów smakołyki. W tym czasie popija się Rogaczicę-Pericę - alkoholowy specjał z owoców drzew rogacza (drzewo z fasolkami), które okazale rosną przy jego posesji, gdzie też są stoliki (w cieniu rogacza) i z widokiem na cudne morze kosztuje się pyszności. Posesja Pericy znajduje się za hotelem Posejdon, drogą przy skałkach nad morzem - widoki boskie! Łatwo trafić bo na drodze są namalowane sprayem kierunkowskazy - vino, ulje itd. Każdy kto przeżyje przygodę z Pericą - będzie go wspominał i wracał do Vela Luki za każdym możliwym razem.
Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg Waszej korczulańskiej przygody
JustineM napisał(a):Super!!! już wiem gdzie spędzę urlop w przyszłym roku
Powrót do Nasze relacje z podróży