napisał(a) jan_s1 » 12.11.2012 16:58
Witam Lidię, Tomka, Mariusza, oraz tych niewielu, którzy zaglądają, ale nie piszą.
Ciekawe, że wymieniacie 4, 7, 8, a ani słowa o 1.
W Szkocji, podobnie jak miejscami w Chorwacji góry „wychodzą” prosto z morza. Powoduje to, że choć wyglądają bardzo okazale, ich wysokość npm nie jest imponująca.
Szczyty o wysokości ponad 3000 stóp (914,4m) nazwano jeszcze w XIX w. munro od nazwiska baroneta Hugh Munro IV, który pierwszy je sklasyfikował. Ich ilość z różnych powodów się zmieniała. Zdobywanie munros stało się niemal jednym ze sportów narodowych. Ten, kto zdobył wszystkie (227) zasługuje na dumne miano Munroist. Źródła podają, że ich liczba przekroczyła już 4000. Rekord tempa zdobywania munros (bo jest i taka konkurencja) należał przez długi czas do pewnego mieszkańca Glasgow, który obskoczył je w 48 dni. Był listonoszem i to wszystko wyjaśnia.
Franz napisał(a):jan_s1 napisał(a):Myślę, że dla urozmaicenia mogę pokazać na przemian trochę Szkocji i Paryża. Ile? To już będzie zależało od Was.
Moje zdanie zapewne znasz, mimo iż go na głos nie wypowiem.
Znam, znam i dlatego podsyłam Ci prawdziwego szkockiego munro.
9. Glen Kinglass
Ostatnio edytowano 12.11.2012 22:01 przez
jan_s1, łącznie edytowano 1 raz