napisał(a) banan » 16.07.2009 23:21
Za 2 tygodnie po raz trzeci jedziemy do Poreca. Zawsze jeździmy przez Berlin, A9 do Monachium, Salzburg, Villach, Udine, Triest i dalej na Porec.
2 lata temu wyjechaliśmy o 20:00 i na miejscu byliśmy o godz. 12:00 uwzględniając 1,5h postój w Austrii na kimono
W zeszłym roku coś na podkusiło i wyjechaliśmy z piątku na sobotę o godz. 0:00 czyli w samo nocne południe
Na miejsce dotarliśmy o godz. 23:36 (uwzględniając prawie 2h snu). Koszmarne korki w Austrii pozbawiły nas radości z jazdy
W tym roku wyjeżdżamy w piątek o godz. 16:00 i planowo będziemy na miejscu około 6:00. Jako że wyjeżdżamy względnie wcześnie, sądzę że nawet nie będziemy się zatrzymywać na spanie. Jako że jestem nocnym człowiekiem i zazwyczaj siedzę do 4:00 lub 5:00 nad ranem nie będzie to dla mnie problemem. Poza tym dzięki temu omijamy korki pod Monachium i w Austrii. W Słowacji omijamy autostradę (całe 5 km) nie płacąc winiety bo, jak powiedziałem w zeszłym roku, wolę przepić te pieniądze niż wydać na 5 km autostrady
:D:D:D