Szalone Vodice, żarełko na Prvicie & KacVegas w Splicie

Janusz Bajcer napisał(a):

Magda O. napisał(a):Baran - o nie... jadłam dwa razy - pierwszy i ostatni

Widocznie był bardzo stary, trzeba spróbować jagnięciny.

Od dawna wiadomo, że najlepsze jest to co młode

Jagniątka by mi szkoda było

Zicowski napisał(a):Święta prawda. No i musi być duuuużo cebulki. Tak jak było u Darka. I szło jak z płatka

To ja poproszę samą cebulkę

nawet cebula w tym miejscu i z tymi ludźmi smakowała, przepysznie... Nie spodziewałem się, że będę ją jadł jak jabłko...

a do tego pyszne jagniątko... i jak to mówią starożytni - de gustibus non disputandum est

W tym roku podczas naszej wyprawy, sporo jedliśmy w domu... ale też troszkę wyszukiwaliśmy fajnych knajpek... o kilku usłyszycie w naszej relacji...

To zapewne mój Jolamik świetnie opisze... ale np. ja... w życiu nie byłem w knajpie.... w której nie ma knajpy... ale o tym w następnych dniach relacji... a jedzenie było pyszne... najlepsze jakie jadłem...

Dla małego wyjaśnienia... usiedliśmy na tarasie pewnej knajpeczki poleconej przez grupę Polaków ... na pewnej wyspie... przyszła kelnerka... zebrała zamówienie... i potem niespodzianka... idziemy do toalety... a tam nie ma żadnej sali wchodzimy do kuchni... tak, tak do toalety szło się między kucharzami... a sala restauracyjna.... to po prostu taras...ale o szczegółach to już Jola

HAncur napisał(a):

Ewin napisał(a):Relacja naprawdę w dechę. W przyszłym roku mam nadzieję Waszym śladem się będziemy poruszać między innymi oczywiście

Czyim śladem? Hajdukowych wielbicieli ?

No Waszymi oczywiście, ale nie bójcie się nie będziemy Was śledzić , tylko tak myślę, że warto parę rzeczy które w tym roku widzieliście, zobaczyć w następnym

A jedzenie naprawdę palce lizać, fajnie było przełamać się (po wcześniejszych doświadczeniach z barankiem) i spróbować czegoś tak fantastycznego

A Stachu był rzeczywiście bohaterem. Nie dość, że mózg, nie dość, że oko, to jeszcze spróbował języka , nie zasmakował mu jednak...zapewne dlatego, że zimny już był Ale i tak mega szacun.

A skoro było święto narodowe, to znak, że następny będzie wieczór POLSKI...

Ewin napisał(a):No Waszymi oczywiście, ale nie bójcie się nie będziemy Was śledzić , tylko tak myślę, że warto parę rzeczy które w tym roku widzieliście, zobaczyć w następnym

A śledźcie, śledźcie, a potem jedźcie

jolamik napisał(a):i jeszcze pokrolili

By hancura at 2011-09-08

Rzeczywiście, jak widać na załączonym obrazku

jolamik napisał(a):członków CS poproszę o filmik - ktos nagrywał a ja go nie mam

Próbowałam wkleić, ale nie wyszło. Przesłałam Ci na priva, wklej Ty.

Ewin napisał(a):to jeszcze spróbował języka , nie zasmakował mu jednak...zapewne dlatego, że zimny już był

Rzeczywiście, wielki szacun

I oto rzeczony jęzor przed zeżarciem. Oczywiście z dodatkami.


By hancura at 2011-09-08

HAncur napisał(a):

jolamik napisał(a):i jeszcze pokrolili

By hancura at 2011-09-08

Rzeczywiście, jak widać na załączonym obrazku

a to był Marijan jednak.... A JEDNAK

HAncur dzięki za filmik a oto i on:

DALMACIJO - w wykonaniu Knjazia, Zico i Winiora i Kozy


DALMACIJO MOJA RUZO PROCVALA

Ewin napisał(a):A jedzenie naprawdę palce lizać, fajnie było przełamać się (po wcześniejszych doświadczeniach z barankiem) i spróbować czegoś tak fantastycznego

Teraz to Cie Kozunia poniosło

a wcale bo nie
ona pisze o żarciu w Prvić Luka

oj napisze ja o tem jutro może

jolamik napisał(a):HAncur dzięki za filmik a oto i on:

DALMACIJO - w wykonaniu Knjazia, Zico i Winiora i Kozy


DALMACIJO MOJA RUZO PROCVALA

Jakaś nowa Klapa się ujawniła ??
Melodia i głosy "jako tako" tylko tekstu brakło

Januszu to było demo od tamtej pory przećwiczylismy tekst i przy okazji pierwszej hrvatskiej imprezy nagramy i pokażemy co juz potrafimy