Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Szalom - od strachu do fascynacji :)

60% ludności świata żyje w Azji. Chiny są tak szerokie, że naturalnie powinny przeciąć do 5 oddzielnych stref czasowych, ale mają tylko jedną - narodową strefę czasową. Obywatele Singapuru, Korei Południowej i Japonii mają najwyższe średnie IQ na świecie.
W Azji znajduje się najwyższy punkt na lądzie – Mount Everest (8848 m n.p.m.) oraz najniżej położony punkt – wybrzeże Morza Martwego (430,5 m p.p.m.). Spośród 10 najwyższych budynków na świecie 9 znajduje się w Azji.
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1628
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 25.06.2018 14:59

Pudelek napisał(a): chodziło mi o to, czy w ogóle wpuszczono tam niewiernych? :) I czy można było robić zdjęcia w środku?


Byliśmy tylko w tym jednym w Betlejem - wpuszczać wpuścili. Zdjęcia? Nie było tam za specjalnie nic ciekawego żeby zdjęcia robić więc nawet nie próbowaliśmy. Poza takimi najświętszymi ze świętych to z wchodzeniem do meczetów raczej nie ma chyba problemów.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 25.06.2018 18:46

Temat został myślę w miarę wyjaśniony (w miarę, bo od info w necie można zgłupieć) - dzięki Aglaia
Na wzgórze wpuszczali bez chust, bo i tak do żadnego wnętrza nie da się wejść (kiedyś ok. 2000 roku takie możliwości były, ale po jakiś zamieszkach się skończyły). Z racji na porę roku - styczeń, wszyscy odziani byli stosowanie. Latem faktycznie lepiej mieć w miarę zakrywający strój, choć u panów spodnie do kolan powinny wystarczyć. W meczetach są już surowsze zasady. Zdjęcia ponoć można robić, ale jeśli jest kogo to są sugestie by pytać.
Mam jeszcze prośbę do Aglaia. Jak masz i masz ochotę wstawić fotki ze wzgórza, to śmiało. Ja mam ich niedosyt. Wygnali nas :evil:
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 25.06.2018 19:10

No cóż trzeba wychodzić, więc ostatnie fotki :(
FB-3417.jpg
FB-3421.jpg


Pod kolumną widać faceta, który poganiał wszystkich i kierował do wyjścia (oj, nie lubię go :smo: )
20170122_133623.jpg

Podcienia tuż przy wyjściu
20170122_133735.jpg

I rzutem na taśmę ostania fotka
20170122_133726.jpg


Tu widok po przejściu bramy
20170122_133744.jpg
20170122_133804.jpg

FB-3432.jpg
FB-3428.jpg
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 26.06.2018 19:19

Wyszłam zgrzytając zębami. Pocieszyłam się nieco tym, że jednak udało się tam wejść.
Znów zatem jesteśmy w dzielnicy muzułmańskiej i wąskimi uliczkami podążamy do Bramy Damasceńskiej by udać się na obiad, tam gdzie zwykle.
Tu są też najbardziej klimatyczne sklepiki, które przypominają warsztaty.
FB-3451.jpg
FB-3452.jpg


A tu mam zagadkę - jaka rzecz nie pasuje do całości?
20170122_135425.jpg

Mnie nieco dziwi czapka po lewej stronie fotki. Trochę jak z podrzędnego bazarku :smo:
Natomiast bardzo podobały mi się stroje kobiece, akurat nie tu, tylko w pobliżu miejsca gdzie jadaliśmy obiady. Niestety nie było cen i bałam się, że wyskoczą z ceną kosmiczną i będzie trzeba się targować. Darowałam więc sobie. Nie mam też pojęcia ile to może kosztować (sukienko-płaszcz do ziemi).
20170122_135533.jpg
P1070425.JPG

P1070424.JPG
P1070421.JPG
Ostatnio edytowano 26.06.2018 19:52 przez aga_stella, łącznie edytowano 1 raz
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 26.06.2018 19:32

W obrębie murów, w dzielnicy żydowskiej zaskoczyło mnie jedno podwórko
20170121_131532.jpg

Taki widoczek widziałam tylko raz (przez cały pobyt). Może właściciele mają niemieckie korzenie?

A jakby komuś popsuł się zamek w bagażniku. Proszę - gotowy patent :oczko_usmiech:
FB-2667.jpg


Widok na Wzgórze Oliwne
FB-2646.jpg

i na koniec panorama
FB--21.jpg
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 26.06.2018 20:04

Niewiele już mam do dodania na temat Jerozolimy, gdyż większość wrażeń opisałam. Miasto niewątpliwie może zachwycić i zaskoczyć, ma w sobie coś magicznego. Czuje się w nim wielokulturowość. Na pewno warto mieć możliwość nocnego zwiedzania, bo klimat w wąskich, kamiennych uliczkach jest niezapomniany. Mnie Jerozolima podobała się bardzo, mogę nawet powiedzieć, że przeszła moje oczekiwania.
Po obiedzie wróciliśmy do apartamentu. Rano wyruszaliśmy w dalszą podróż, a do pokonania mieliśmy 360 km. Ale o tym w następnym odcinku.
Aglaia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1628
Dołączył(a): 03.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aglaia » 27.06.2018 14:35

aga_stella napisał(a):
Mam jeszcze prośbę do Aglaia. Jak masz i masz ochotę wstawić fotki ze wzgórza, to śmiało. Ja mam ich niedosyt. Wygnali nas :evil:


Też byliśmy tam raptem pół godziny więc fotek wiele nie mam. Na dodatek jeszcze tego nie ogarnęłam i nie mam zarchiwizowanych w wersji on-line. Jak się ogarnę i okaże się, że mam coś więcej niż wy to wrzucę. Ciekawe, w którą stronę teraz podążycie. Też uważam Jerozolimę za fantastyczne miasto. Bardzo mi się podobało. Szkoda, że nie dotarliście na Górę Oliwną - bardzo fajne miejsce.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.06.2018 20:24

Zazdroszczę Ci takiego sposobu zwiedzania Jerozolimy.
Bardzo dużo zobaczyłaś i na pewno udało Ci się poczuć klimat tego miasta.
Muszę tam kiedyś wrócić.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 27.06.2018 20:56

megidh napisał(a):Zazdroszczę Ci takiego sposobu zwiedzania Jerozolimy.
Bardzo dużo zobaczyłaś i na pewno udało Ci się poczuć klimat tego miasta.
Muszę tam kiedyś wrócić.

Tam trzeba być kilka dni, bo wtedy - zobaczymy, usłyszymy i poczujemy to miasto. My byliśmy od piątkowego popołudnia do poniedziałkowego poranka. I taka ilość czasu jest wystarczająca. Spokojnie można było jeszcze zmieścić Wzgórze Oliwne. Pierwszego dnia człowiek stara się zorientować w topografii, drugiego czuje się już pewniej, a trzeciego orientacja w terenie jest już opanowana i wszystko staje się prostsze. Wpadnięcie tam na jeden dzień (jeszcze z Egiptu), to trochę takie zaliczenie. Choć rozumiem takie decyzje, bo człowiek ma w zasięgu, więc chce koniecznie zobaczyć. Pewnie wycieczka do tanich nie należała. Ale Morze Martwe poczułaś i doświadczyłaś :D , więc ogólnie chyba było warto.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.06.2018 21:16

aga_stella napisał(a):Wpadnięcie tam na jeden dzień (jeszcze z Egiptu), to trochę takie zaliczenie. Choć rozumiem takie decyzje, bo człowiek ma w zasięgu, więc chce koniecznie zobaczyć. Pewnie wycieczka do tanich nie należała. Ale Morze Martwe poczułaś i doświadczyłaś :D , więc ogólnie chyba było warto.

Pewnie że było warto. Wcale nie żałuję, że się tam wybrałam. Szczególnie to Morze Martwe było rewelacyjnym punktem tej wycieczki.
Co do ceny, to teraz już nie pamiętam, jaki był koszt tej wycieczki, ale kojarzy mi się, że nie była to cena powalająca. Szczególnie że płaciliśmy za nią w dolarach, a wtedy dolar był po 2 złote. Właśnie ten kurs dolara w 2008 roku powodował, że nasze wczasy cenowo wyszły rewelacyjnie.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 30.06.2018 18:21

megidh napisał(a):Co do ceny, to teraz już nie pamiętam, jaki był koszt tej wycieczki, ale kojarzy mi się, że nie była to cena powalająca. Szczególnie że płaciliśmy za nią w dolarach, a wtedy dolar był po 2 złote. Właśnie ten kurs dolara w 2008 roku powodował, że nasze wczasy cenowo wyszły rewelacyjnie.

Też pamiętam 2008 rok. Akurat byliśmy w Niemczech i byłam zachwycona cenami. Euro też wtedy nisko stało.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 30.06.2018 18:38

Wracając jeszcze do podsumowania Jerozolimy. Jeśli będziecie w szabat, to zróbcie wcześniej zakupy. Bo jak już pisałam - sklepy będą pozamykane (od piątkowego popołudnia i w sobotę, jak jest w niedzielę, nie pamiętam). Oczywiście znajdziecie również w dzielnicach żydowskich otwarte małe sklepiki prowadzone przez muzułmanów, czy jakąś inną nację. Za to ceny będą kosmiczne. Za bochenek chleba krojonego płaciliśmy coś ok. 18-20 zł , za wodę mineralną i tonik dokładnie nie pamiętam, ale nawet jak na Izrael, ceny były wysokie. Natomiast wina osiągały już ceny kosmiczne - sięgały od 60 zł w górę (w podrzędnym sklepiku nie było chyba trunków z górnej półki :roll: ). Można oczywiście lecieć do dzielnicy arabskiej, ale jeśli jest to kawałek drogi, to trochę się nie chce.
Wyruszamy
Z Jerozolimy wyjechaliśmy po godz. 8 bez większych problemów, czytaj bez korków czy błądzenia. Jedziemy do Ejlatu, gdzie mamy 5 noclegów. Trochę kilometrów do pokonania jest, więc siedliśmy do przewodnika, co by może coś po drodze jeszcze zwiedzić. Wypatrzyliśmy Park Narodowy Beit Guvrin, od którego dzieli nas raptem ok. 23 km w kierunku Ber Szewy.
Przewodnik nie był zbyt opasły, więc informację były dość krótkie (ma to znaczenie, o czym napiszę później).
Już z drogi widzimy ruiny, więc zaraz za stacją benzynową skręcamy w prawo. Jest parking i wejście. Jeśli dobrze pomnę, to była chyba jakaś budka, ale nikogo w niej nie było, więc bez opłat wchodzimy na teren, bo brama otwarta.
Archeologiczne artefakty odkopane zostały przez izraelskiego archeologa Amosa Klonera, a światło dzienne ujrzały nie tak dawno temu, bo latach 90. XX wieku.
Tablica jest, a zatem jesteśmy we właściwym miejscu ( a jednak nie, bo my chcieliśmy coś innego zobaczyć, ale o tym dalej).
P1070508.JPG

Po przekroczeniu bramy widzimy taki kopiec
FB-3606.jpg

Idziemy w prawo i za chwilę widzimy amfiteatr, który zbudowali Rzymianie w w II wieku. Odbywały się w na jego arenie zawody gladiatorów, a zmagania te mogło podziwiać ok. 3,5 tysiąca widzów 8O
Nie robi wrażenia aż takiego wielkiego...
FB-3625.jpg

FB-3801.jpg

Amfiteatr używano aż do zniszczenia podczas trzęsienia ziemi, które miało miejsce w 363 roku.
FB-3797.jpg

FB-3789.jpg
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 30.06.2018 19:12

Amfiteatr miał otoczoną murem arenę wypełnioną ziemią, z podziemnymi galeriami. Tworzą one długi korytarz, którym spacerujemy i my.
FB-3769.jpg

FB-3651.jpg

FB-3655.jpg
FB-3658.jpg

FB-3671.jpg
FB-3679.jpg

Na arenie i my :papa:
P1070459.JPG
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 10.07.2018 05:50

Jerozolima fajnie pokazana. Zobaczyliście chyba wszystko. Szacunek, za samodzielną organizację wyprawy.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 11.07.2018 18:33

Buber napisał(a):Jerozolima fajnie pokazana. Zobaczyliście chyba wszystko. Szacunek, za samodzielną organizację wyprawy.

Cieszę się, że spodobało. Wszystkiego nie zobaczyliśmy, ale w miarę dużo i co najważniejsze nikt nas nie poganiał.
A kolega Barcelonę też sobie sam zorganizował, więc i tu też by dał radę. Myślę, że trochę nas paraliżuje strach/obawy o bezpieczeństwo o czym pisałam na początku relacji.
Ale mogłam tam jechać tylko w takiej formie, gdyż nigdy nie pojechałabym z biurem podróży z uwagi na ceny takich wycieczek. Na koniec napiszę ile wydaliśmy. Sama jestem zdumiona, że tak mało.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Azja

cron
Szalom - od strachu do fascynacji :) - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone