W naszych planach na tegoroczne wojaże była Albania lub Hiszpania solo a może z Portugalią?.
Przeglądaliśmy katalogi, odwiedzaliśmy liczne biura w poszukiwaniu czegoś ciekawego.
Nasz plan był taki : 7 dni zwiedzania+7 dni odpoczynku.
W zasadzie zdecydowaliśmy się na Hiszpanię z Portugalią, poszliśmy do biura podróży podpisać umowę , dograć szczegóły i ............................. wyszliśmy z Sycylią.
No cóż wyspa też była w naszych planach więc czemu nie
Wybraliśmy 7-dniowa imprezę pod nazwą "Sycylia wyspa nieznana" + wypoczynek - też 7 dni - w hotelu niedaleko urokliwego miasteczka Cefalu nad morzem Tyreńskim.
Teraz trzeba było tylko trochę poczekać - jakieś 6 m-cy - i w drogę
Wg pierwszych ustaleń z biurem wylot 25-go maja mieliśmy z Warszawy a przylot 8-go czerwca do Krakowa.
Później okazało się, że niestety przylot będzie też do Warszawy. Postanowiliśmy więc jechać na lotnisko swoim autem, biuro w ramach rekompensaty zafundowało nam parking niedaleko lotniska.
Planowany odlot 16.05 niestety opóźniał się
Wreszcie parę minut po piątej usłyszeliśmy, że za chwilkę ( jakąś godzinkę ) polecimy
Już na pokładzie rezerwowego samolotu dowiedzieliśmy się, że "nasza" maszyna ma awarię elektroniki, stoi na Okęciu i czeka na naprawę.
Nas zapakowano do samolotu, który wracał z Danii do Pragi.
Trochę nerwów i niepewności i po 18-tej startujemy.