Sycylia - w cieniu wulkanu i góry San Giuliano

Uwaga: spoiler


















Ucho zagrało teraz w najno3wszym Indianie Jones



Jak to Beti nie byłaś w Rzymie???? Każdy był!

Ja nie byłam
W Syrakuzach zresztą też

tony montana napisał(a):
Jak to Beti nie byłaś w Rzymie???? Każdy był!

Beatka sobie wisienki na torcie zostawia na później .
A zresztą nie każdy, bo dla niektórych (znajomych) Rzym = Watykan, a ten kierunek ich nie interesuje .

marze_na napisał(a):...to chyba zależy gdzie się o tym czyta . I jak kto mierzył .
Palmę pierwszeństwa ma bez wątpienia rzymskie Koloseum. Za nim wymienia się najczęściej amfiteatr w Capui, a potem to już różnie - Werona albo Pozzuoli.
U siebie w relacji też pisałam, że ten w Syrakuzach jest trzeci. Ale jak już zobaczyłam wszystkie powyższe i trochę więcej poczytałam to bym się więcej pod tym stwierdzeniem nie podpisała .

W moim przewodniku właśnie w Weronie jest podawany jako drugi . To tak naprawdę nie jest aż takie istotne, ale mogliby używać ujednoliconego systemu miar

marze_na napisał(a):

wiola2012 napisał(a):Neapolis ogólnie może się podobać. Zaskoczyłaś mnie, że teatr był trzeci co do wielkości we Włoszech.

To chyba zależy gdzie się o tym czyta . I jak kto mierzył .

I chyba zależy co bierze się pod uwagę: wielkość, powierzchnię, a może pojemność (liczbę osób na widowni)... Kto tam wie jakie kryteria obowiązują...

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Amfiteatr jest trzecim co do wielkości we Włoszech, po rzymskim Koloseum (on jeszcze przede mną) i

No ale, że Ty Betka jeszcze we Rzymie nie byłaś

tony montana napisał(a):Jak to Beti nie byłaś w Rzymie???? Każdy był!

Nie byłam, jest w planach, ale nie wiem, kiedy się uda...
Grecja mi zdecydowanie bliższa niż Włochy...

wiola2012 napisał(a):Beatka sobie wisienki na torcie zostawia na później .

U mnie głównie pożądany cel jest dużo dalej..i trudniej osiągalny...

wiola2012 napisał(a):W moim przewodniku właśnie w Weronie jest podawany jako drugi . To tak naprawdę nie jest aż takie istotne, ale mogliby używać ujednoliconego systemu miar

W moim Werona też na II miejscu

Koloseum jest bez wątpienia na pierwszym miejscu , ale na drugim jest Amfiteatr w Thysdrus - obecna nazwa El-Djem , w Tunezji . Mieścił ponad 35 tys. widzów , obwód elipsy 427 m , szerokość - 124 m i długość - 149 m .
Biorąc pod uwagę powyższe - ten w Weronie jest jednak na trzecim miejscu


Pozdrawiam
Piotr

Amfiteatr w Thysdrus - jego jeszcze nie mieliśmy na tapecie.
Od razu przypomniały mi się dyskusje w mojej ateńskiej relacji na temat, tym razem, greckich teatrów. Chyba trzeba będzie wątek o teatrach założyć...

piotrf napisał(a):Koloseum jest bez wątpienia na pierwszym miejscu , ale na drugim jest Amfiteatr w Thysdrus - obecna nazwa El-Djem , w Tunezji . Mieścił ponad 35 tys. widzów , obwód elipsy 427 m , szerokość - 124 m i długość - 149 m .

Z ciekawości, podasz źródło?
Może bardziej wiarygodne niż italiańska wiki, która podobnie jak Britannica na drugim miejscu stawia Anfiteatro Campano .

piekara114 napisał(a):Od razu przypomniały mi się dyskusje w mojej ateńskiej relacji na temat, tym razem, greckich teatrów.

Tam się trochę mieszały teatry i amfiteatry

29.05.2022, niedziela, dzień 4 c.d.

Idziemy dalej….


…i dochodzimy do najważniejszego dla mnie obiektu…Teatru Greckiego….
Jest to jednej z najlepiej zachowanych i największych teatrów na terenie Sycylii. Został wykuty w skale wzgórza Temrnite na zlecenie Hierona II (tego od ołtarza) w V w. p.n.e. Widownia ma 138 m średnicy i składa się z 67 rzędów podzielonych na 9 sektorów. Kiedyś mieścił 24 tys. widzów, dziś 15 tys. Scena została przebudowana przez Rzymian, aby dostosować obiekt do walk gladiatorów. Później część teatru została rozebrana, a pozyskany w ten sposób materiał przeznaczono do fortyfikacji Ortygii.

Wejście na orchestrę i scenę jest zasłonięte płytami i jest zakaz wejścia…Nie podoba mi się to, zwłaszcza, że zza ogrodzenie widać COŚ dużego i raczej na antyczne to nie wygląda…

Idziemy ścieżką, za strzałkami, na koronę widowni, i co? Wielkie rozczarowanie.


Na scenie jest dekoracja, widownia jest ogrodzona i niedostępna i jeszcze mocno odnowiona, wygląda z daleka jak nówka sztuka… jedynie co to widok na morze może ciut, ciut rekompensować ogromy zawód….


Nie tak to miało wyglądać… Ogromna przepaść w porównaniu z Epidavros…

Stojąc na koronie za plecami mamy pozostałości tarasu…


…a w jednej z grot znajduje się Nimfeum , czyli miejsce poświęcone kultowi Muz. Nimfeum ma basen wypełniany przez wodę wydostającą się przez ujście w tylnej ścianie groty. Woda pochodzi z Akweduktu Nimfeum będącego odnogą Akweduktu Galermi


Jestem rozczarowana. Ale byłabym bardziej wkurzona, gdybym kupiła bilet tylko na teatr (była taka opcja) i zastała to coś…

Wracamy do Pana M.

Jeszcze chwilę się kręcimy w okolicy kas biletowych i kawiarni i zwracam uwagę na niepozorną budowlę. Jest to Church of Saint Nicolò 'ai Cordari' – malutki średniowieczny kościółek z XI w., w XVI w. przekazany jako kościół cechowy powroźników. Kościół bez większych zniszczeń przetrwał słynne trzęsienie ziemi z doliny Noto. Kościół jest niedostępny do zwiedzania. Co ciekawe kościół został zbudowany na rzymskim basenie (I w. p.n.e – I w. n.e.), z którego podziemnym tunelem płynęła woda do naumachii (bitew morskich) odbywających się po sąsiedzku w teatrze rzymskim.


Wracamy do centrum, kolejne miejsce czeka na nas...

Chwila chwila co to jest? Jak to odnowiony teatr ?
Niedobrze to wygląda, gdy my bylismy ...no jakoś czas ten to wygląda pięknie ...staro...!
No skandal

tony montana napisał(a):Chwila chwila co to jest? Jak to odnowiony teatr ?
Niedobrze to wygląda, gdy my bylismy ...no jakoś czas ten to wygląda pięknie ...staro...!
No skandal

Katastrofa . Też się cieszę, że zdarzyłam odwiedzić, jak jeszcze wyglądał.

A wiecie jak ja byłam wściekła
Nawet syn miał nietęgą minę...
Sama nie wiem co to było...bo na google fotki z ostatnich miesięcy są właśnie starego teatru, co mnie zaskoczyło. Zaczęłam szukać innych opinii i trafiałam na takie, że nie warto było iść i tyle płacić, bo cała widownia przykryta była deskami lub poduszkami, aby w czasie spektaklu wygodnie się siedziało... a między nimi piękny teatr i zdjęcie jak u Was... A u mnie nie były to ani deski, ani tym bardziej poduszki Chyba jakieś ekskluzywne przedstawienie się szykowało to i widownię czasowo podpicowali jakimiś nakładkami....

marze_na napisał(a):

tony montana napisał(a):Chwila chwila co to jest? Jak to odnowiony teatr ?
Niedobrze to wygląda, gdy my bylismy ...no jakoś czas ten to wygląda pięknie ...staro...!
No skandal

Katastrofa . Też się cieszę, że zdarzyłam odwiedzić, jak jeszcze wyglądał.

No i teraz to nie wiem czy mam tam iść czy nie
Juz teatr w Segeście mnie rozczarował ...

piekara114 napisał(a):...ma basen wypełniany przez wodę wydostającą się przez ujście w tylnej ścianie groty.

Też skromny wodospad

pozdrawiam, Michał

mysza73 napisał(a):No i teraz to nie wiem czy mam tam iść czy nie

Idź, tylko może sprawdź czy nie będzie za kilka dni jakiegoś przedstawienia....

majkik75 napisał(a):Też skromny wodospad

To zdecydowanie nie był wodospad. A woda bardzo bardzo zimna i bardzo bardzo czysta w basenie, choć tego nie widać....no w końcu tej niecki nie czyszczą...

29.05.2022, niedziela, dzień 4 c.d.

Po opuszczeniu Neapolis idziemy do centrum, pod nasz nocleg. Po drodze mijamy Chiesa di San Tommaso al Pantheon


Trochę nietypowy wygląd ta chiesa prezentuje: został zbudowany zaraz po zakończeniu I WŚ, w 1919 roku i zawiera szczątki syrakuzańskich żołnierzy poległych właśnie w czasie Wielkiej Wojny.

Trafiamy też na nietypową rzeźbę…


Rzeźba ma 3 metry wysokości i tyle samo szerokości i jest poświęcona geniuszowi z Syrakuz - Archimedesowi. To właśnie on odkrył stałą matematyczną zależność 3, 141592…. Super pomysł na upamiętnienie matematyka, tak inny od typowego popiersia…

Idziemy dalej i tuż pod apartamentem w końcu mogę zrobić fotę innej rzeźbie – koniu korynckiemu.


Oryginał figury (z brązu z VIII w. p.n.e.) znajduje się w muzeum Paolo Orsi, a na kwietniku przy rondzie umieszczono reprodukcję wielkoformatową wysokości 4 m. Położenie rzeźby było mocno krytykowane w 2018 r. (wtedy ją wykonano), bo wybrane miejsce nie ma żadnego powiązania z artefaktem.

Sprawdzamy, gdzie jest przystanek Interbusa, gdzie kasa (nieczynna jeszcze) i idziemy do mniejszej części parku, gdzie oznaczona jest na mapie gelateri, która mocno mnie rozczarowuje, bo to taki punkt w stylu naszej zielonej budki i kilka stolików – takich lodów to ja nie chcę. W rogu parku oznaczone są jeszcze ruinki Antica strada Romana, ale oprócz ładnych roślin i palm to nic tam nie znalazłam…
Mamy jeszcze ok. 30 min czasu, więc pod piniami rozkładam pareo i odpoczywamy… A potem już idziemy na autobus…. Kupujemy bilety po 6,20 eur/os. i o godz. 14 ruszamy do Katanii.