Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sycylia - w cieniu wulkanu i góry San Giuliano

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 29.08.2023 19:39

Afrogala w Grecji w tym roku była faktycznie najlepszym napojem po powrocie z górek - była lodowata i pyszna 8) pod warunkiem , że jest z odrobiną cukru . . .



Pozdrawiam
Piotr
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 29.08.2023 20:19

mysza73 napisał(a):My już się czujemy jak prawdziwi Sycylijczycy chyba :lool:
:lol:
Coś mi tu nie pasuje, bo oni to wolą w sierpniu leżeć na plaży, spać i jeść i dużo wina pić niż się codziennie gdzieś kręcić...

dangol napisał(a):Freddo 8O gorące? .
Taka niespodzianka :lol:

piotrf napisał(a):Afrogala w Grecji w tym roku była faktycznie najlepszym napojem po powrocie z górek...
8O Musiałam aż sprawdzić co to jest, a to freddo cappuccino :lol:

Co do greckiego freddo, ostatnio u Betaki wyczytałam, że freddo to młodzież wśród kaw, ma ledwie 30 lat, nie to co 70letnia dama frappe :mg:

:papa:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 30.08.2023 07:34

piekara114 napisał(a):
mysza73 napisał(a):My już się czujemy jak prawdziwi Sycylijczycy chyba :lool:
:lol:
Coś mi tu nie pasuje, bo oni to wolą w sierpniu leżeć na plaży, spać i jeść i dużo wina pić niż się codziennie gdzieś kręcić...

O taaaak, jeść i pić to oni lubią ... :lol:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 30.08.2023 16:57

Hihi opowieść o autobusach słodka .... taka ... Italiańska
"Drajwman" :verryhappy:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.08.2023 19:09

Wtedy nie było mi do śmiechu :D Kolejny raz już na spokojnie.... choć w tak turystycznych miejscach choć jedna z osób mogłaby choć dukać po angielsku...
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 30.08.2023 20:09

piekara114 napisał(a):Wtedy nie było mi do śmiechu :D Kolejny raz już na spokojnie.... choć w tak turystycznych miejscach choć jedna z osób mogłaby choć dukać po angielsku...
W Segeście PANI W KASIE tylko po włosku :coool:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.08.2023 20:42

To w maju był Pan i mówił po angielsku :lol:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 30.08.2023 20:58

27.05.2022, piątek, dzień 2 ponownie Avola

Jako że pora jeszcze młoda idziemy nad morze. Pokapać się nie pokapiemy, bo pogoda dalej nie rozpieszcza, ale siedzieć w domu też nie będziemy to choć się przejdziemy. Idziemy ku morzu, a potem Via Aldo Moroi. Kiedy tylko między domami odkrywam przejście idziemy i wchodzimy ma początek-koniec plaży…Jest to Spiaggia della Loggia
Obrazek

Obrazek
Widać już mój cel, ale najpierw idziemy na kamienny cypel/falochron, z którego mamy widok na dwie spiaggie…
Za plecami mam właśnie Spiaggia della Loggia
Obrazek

Obrazek

… a z boku długą piaszczystą Spiaggia Marina Vecchia
Obrazek

Avola, a dokładnie Marina di Avola na przed lub po sezonowe plażowanie i do tego dobrze skomunikowane komunikacją miejską nie jest zła… :coool:


Swego czasu Avola była popularna jako miejscowość z pięknymi plażami, zielonym zapleczem i czystym powietrzem dzięki ekspozycji na wiatry, co zapewniało jej mieszkańcom zdrowie, a przemysł pozwalał na rozkwit miasta. I właśnie ten przemysł mnie zainteresował… Idziemy do mojego głównego celu, czyli ruin Antica Tonnara (Tonnara del Fiume di Noto). Miejsce od strony ulicy jest ogrodzone siatką, ale zgodnie z informacjami w necie jest dziura w siatce od strony placu-morza, z której postanawiam skorzystać :D Tonnara to przykład dawnej architektury przemysłowej (niestety mocno zaniedbana) – w tym miejscu był od XVII w. zakład rybołówstwa i przetwórstwa ryb, przede wszystkim tuńczyka. Powierzchnia zakładu wynosiła ok. 5.000m2. Był to jeden z największych zakładów w południowo-wschodniej Sycylii. W czasie trzęsienia ziemi w1693 r. zniszczona została i Tonnara i okolica. Potem zakład miał różnych właścicieli, a w XX w. przeżył kryzys i zakończył swoją działalność w latach 50-tych.
Kolumny, które się zachowały wskazują na dawną wielkość tego zakładu… Do dziś zachowała się wyłącznie część magazynowa i miejsce skąd wyciągano łodzie na brzeg...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ruiny systematycznie są dewastowane przez ludzi i niszczone przez żywioł. Niestety obiekt należy do osób prywatnych, które mają różne pomysły na to miejsce...tylko pomysły, bo nic na miejscu się nie dzieje od lat… A miejsce ma potencjał…
W bliskiej okolicy widać było małe bary, knajpki, które pewnie w sezonie przyciągają masę ludzi...

Wracamy do centrum i jak dzień wcześniej docieramy do Rotundy… przebieralnie są, jeszcze tylko leżaki i parasole i można sezon otwierać…
Obrazek

Kierujemy się do sklepu po jakieś drobne zakupy, ale najpierw słodkości...
Obrazek

…u nas wygrały lody :lol:


A wieczorem już tylko z Panem M. wybieram się na Piazza di Avola – macham Wam do kamerki
Obrazek

:papa:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 03.09.2023 20:06

Cześć :papa:
Zostawiam ślad i wracam do czytania, do str. 1

Ps. Dzielny chłopak z Waszego syna , gratuluję!
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 04.09.2023 07:49

wiola2012 napisał(a):Cześć :papa:
Zostawiam ślad i wracam do czytania, do str. 1
Zapraszam, zapraszam...zaraz pójdziemy i pojedziemy dalej...

wiola2012 napisał(a):Ps. Dzielny chłopak z Waszego syna , gratuluję!
Dziękuję
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 04.09.2023 08:03

28.05.2022, sobota, dzień 3

Rano wstajemy na budzik. Dziś opuszczamy Avolę.
Zaraz po wstaniu boi mnie brzuch, łykam leki, jakoś to będzie. Po śniadaniu spokojnie się pakujemy i z walizkami udajemy się na kilka godzin na plażę. Niestety nie możemy walizek zostawić w domu, bo niby kolejni goście zaraz mają być...

Klucze zostają na stole, a przed nami ok. 15 min. spacer do plaży Pantanello Beach, na którą zajrzeliśmy już pierwszego dnia pobytu. Po drodze czuję się już źle, żołądek mi figluje, chyba to wczorajsze fritto misto, tylko wszyscy to jedliśmy, a tylko ja się źle czuję... Na plaży tłoku nie ma, ale ludzi trochę jest. Rozkładamy się, w planie złapanie trochę słońca i kąpiele morski. Morze nie jest jakieś super ciepłe (ok. 21 st.), ale ja dam radę się trochę popluskać, mimo braku pięknego słońca i złego samopoczucia.
Wakacyjnie...

Obrazek

Obrazek

Tak upływa nam czas, leniwie i spokojnie, ale trzeba wracać ku centrum, bo Interbus nie poczeka :oczy: ... Wracając czuję się już masakrycznie, siadam na krawężniku, mdłości mam okropne, ale jak już ponowie zobaczyłam wczorajsze krewetki, zrobiło mi się lepiej... Na przystanku autobusowym kładę się na ławce i lekko mi się odlatuje...pewnie wyglądam jak miejscowy żul.... Trudno się mówi, tak mi zdecydowanie lepiej... w międzyczasie zrobiło się gorąco i bardzo duszno... A Interbus ma opóźnienie :!: Przyjeżdża 10 min. po czasie, ale czy to ważne :?: :idea: .. spokój...dobrze, że jest...
Bilety kupujemy u kierowcy (ok. 3 Eur/os. - nie zapisałam dokładnej ceny, ale jeszcze poszukam biletów, może gdzieś są) i jedziemy do następnego miejsca.

Nie wiem nawet kiedy (bo zasnęłam) wjeżdżamy do Syrakuz. W pierwszy planie mieliśmy to miejsce tylko odwiedzić w dniu dzisiejszym, ale jak się okazało, wydostanie się z Avoli lub wcześniej typowanej Fontane Bianche jest w niedzielę prawie nierealne i całkowicie nam nie pasujące, więc zdecydowaliśmy się na nocleg w Syrakuzach, aby móc na spokojnie pokręcić się po wysepce.... Na
nocleg wybraliśmy B&B Gymnasium siracusa, który zarezerwowaliśmy przez booking. Dlaczego on? W ścisłym centrum był problem z dostępnością noclegów dla 3 osób :oczy: lub ceny/standard były dla mnie nieakceptowalne. A Gymnasium miało dobre opinie, zwłaszcza za czystość, dostępna była kuchnia (włoskie śniadania to zdecydowanie nie dla nas) i było dobrze położone autobus-Ortygia(wysepka)-park archeologiczny.

Autobus ma przystanek bardzo blisko naszego noclegu, więc już po chwili jesteśmy w kamienicy. Piszę do hosta, że jesteśmy i czekamy. I czekamy...ale czy to ważne.... czuję się ciut lepiej, jest chłodniej i nie trzeba się ruszać. Pojawia się babeczka, pokazuje nam nasz pokój (wszystko super), kuchnia do dyspozycji (nie można gotować, tylko coś lekkiego sobie przygotować) - do
dyspozycji ekspres na kapsułki, włoskie ciasteczka do kawy, soki, woda w lodówce. Super podejście. Cena także fajna bo zapłaciliśmy 68 eur na 1 noc. Jesteśmy przy dość sporym rondzie, naprzeciwko park, jakieś knajpki, ale okna są mega szczelne, więc w pokoju jest cisza, a klima przyjemnie i cichutko chłodzi. Chłopaki idą coś zjeść, ja zdecydowanie odmawiam. Potem sjesta i późnym wieczorem wybieramy się na Ortygię....

Spacer powolny, gdzie nas nogi i oczy poniosą. Na Ortygię (czyli wysepkę, najstarszą część Syrakuz) mamy ledwie 700 m, więc dość szybko docieramy do celu.... I jak widzę, zdjęć mam zaledwie kilka i to średniej jakości...słońce jest już nisko, a ajfoników my nie posiadamy..
Po przejściu mostu Umberto I wpadamy w uliczkę ze straganami wszelkiej maści i po chwili jesteśmy pod Temple of Apollo

Obrazek

Świątynia (wzniesiona ok. 570-560 p.n.e. ) to ruiny widoczne zza ogrodzenia. Ruiny nie są jakieś zachwycające, ale uroku dodają im plamy.... Podobno część elementów budowli nie została rzetelnie poskładana ...

Obrazek

Idziemy dalej, moim celem jest Fontanna Diany, ale najpierw trafiamy pod źródła Aretusa: wg mitu, nimfa Artemidy (Diany) Arteusa, aby uciec przed miłością myśliwego Alfeo, zamieniła się w śródło. On jednak, by ją dosiągnąć, zamienił się w rzekę i połączył się z nią na wielki. Półokrągły basen stworzono w 1843 r. Dziś pływają w nim kaczki i ryby, a także rosną papirusy - symbol Syrakuz. To popatrzymy... Na insta i w necie jest pełno cudnych zdjęć z tego miejsca, a ono dla mnie jest rozczarowujące...
Źródło/sadzawka jest nisko, dużo niżej niż się stoi, a sadzawka jest dość brudna...papirusy rosną w pełni niekontrowany sposób, a pomiędzy nimi są liczne śmieci.

Obrazek

Obrazek

Idziemy dalej i trafiamy na sam koniec wysepki, pod Castello Maniace Ortigia z XII w. Na zamek nie da się już wejść, jest zbyt późno, pozostaje nam usiąść na ławeczkach i popatrzeć...

Obrazek

Nie za długo, bo za naszymi plecami rozstawiona jest scena, obok bar, a muzyka tak dudni, że aż dziw, że zamek jeszcze stoi....

Idziemy, tym razem drugim nabrzeżem, który jest już w cieniu, tak jak i Spiaggia di Cala Rossa...

Obrazek

Wchodzimy w uliczki, przysiadamy na pizzę, tzn. chłopaki jedzą, ja zdecydowanie nic nie jem...jeszcze nie jest na to pora... Łazimy jeszcze uliczkami, podchodzimy pod Duomo (zamknięte) i mimo wczesnej pory wracamy na nasz nocleg....Muszę odpocząć...

Niestety nie zrealizowałam planu nocnego spaceru po mieście, trzeba będzie w przyszłości tu wrócić...

:papa:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 04.09.2023 08:28

piekara114 napisał(a):Łazimy jeszcze uliczkami, podchodzimy pod Duomo (zamknięte) ...
Mi w sumie duomo w środku nie zapadło za bardzo w pamięci, chociaż coś mi świta, że były tam jakieś stare kolumny dawnego kościoła.
Ale całe Piazza Duomu bardzo mi się podobało i muszę tam wrócić w środku dnia, jak słońce będzie oświetlać cały plac 8)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 04.09.2023 08:34

Współczuję mdłości, w związku z czym zarządzam Wam Ortygię do poprawki....
No i w Syrakuzach nie samą Ortygią człek żyje.... :)
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 04.09.2023 08:45

Ortygia z noclegiem (a nawet dwoma :oczko_usmiech: ) była jednym z lepszych pomysłów, jakie zrealizowałam na Sycylii :hut: .
Uwielbiam tą wysepkę, a Piazza Duomo to ciągle jeden z moich ulubionych włoskich placyków.


mysza73 napisał(a):Ale całe Piazza Duomu bardzo mi się podobało i muszę tam wrócić w środku dnia, jak słońce będzie oświetlać cały plac 8)

Już Ci pisałam, że za dużo czasu marnujesz na plaży :mg: .
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 04.09.2023 09:02

marze_na napisał(a):
mysza73 napisał(a):Ale całe Piazza Duomu bardzo mi się podobało i muszę tam wrócić w środku dnia, jak słońce będzie oświetlać cały plac 8)

Już Ci pisałam, że za dużo czasu marnujesz na plaży :mg: .
Eeeee tam, jak lato to plaża musi być :mg:
A mam taką jedną plażę na Sycyli, na którą mąż koniecznie musi wrócić ... więc mam zielone światełko na planowanie przyszłorocznej Sycylii :verryhappy:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
Sycylia - w cieniu wulkanu i góry San Giuliano - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone