maslinka napisał(a):Hej Beata! Przeczytałam dokładnie Twój opis spotkania z Etną (dzięki za dużo szczegółów), bo odżyły plany odwiedzenia Sycylii. A jak Sycylia, to Etna Najprawdopodobniej
Cześć Aga.
Pisząc relację zawsze najbardziej mi zależy na przekazaniu informacji praktycznych i swoich odczuć. Zdjęć zdecydowanie mniej, bo obecnie sporo mniej ich robię, więcej patrzę "na żywo" niż przez wizjer czy ekranik...no i jednak nie chcę pokazywać wszystkiego, aby każdy mógł dążyć do samodzielnego odkrywania...
Co do Etny - dla mnie miejsce obowiązkowe będąc w okolicy Katanii, spokojnie inne można odpuścić, ale nie Etnę nawet przy średnich warunkach pogodowych - to nie jest mała górka i do tego jest kapryśna, więc sama wiesz jak to jest z chodzeniem po górach i z pogodą...
Co do kijków - ja lubię z nimi chodzić i brakowało mi moich. Zastanawiałam się czy swoje zabrać (mam teleskopowe, po złożeniu ok 70 cm długie, dobre składane np. diamondy mają długość po złożeniu tylko 30 cm, ale ich cena też jest spora), ale bałam się je zabrać, bo o ile niektóre linie lotnice pozwalają je mieć w podręcznym bagażu to nigdy nie wiadomo jak podejdą do sprawy na security na lotnisku, a ich decyzje są wiążące (można by było się zawsze kłócić jeśli dana linia pozwala, ale mogą też tak przedłużyć dyskusję, że na lot się nie zdąży, a w razie czego żal wyrzucać do kosza). Jeśli byś leciała z dużym rejsowym bagażem (ja z takim nie latam) to oczywiście możesz je tam spakować tak jak Aga pisała. Ważne, abyś miała nakładki na końce, bo ze szpikulcem (takim jak w kijkach narciarskich (opcja zimowa w kijkach trekkingowych)) to nie podziałasz na Etnie, będą się zapadały (choć pewnie dużo zależy od trasy). Ja miałam kijek znaleziony pod drzewem (widać go na jednym zdjęciu) i w kilku miejscach wpadł mi nawet ze 30 cm, więc w tych miękkich (dla kija) miejscach niosłam go w garści (wygodniej się szło bez niego niż go wyciągać spomiędzy lapilli).
Tu fotka syna co można pod nogą trafić....
...i fotka z fb jaką ścieżką też można iść i kijki tu wg mnie będą przeszkadzać...
Przy schronisku obok kolejki można wypożyczyć buty, kurtki, kask, itp., może można też i kijki wypożyczyć, ale tego nie wiem, bo uznałam, że bez kijków też dam radę