Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sycylia - w cieniu wulkanu i góry San Giuliano

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14087
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 05.10.2023 08:47

Słoniki są słodkie, w ogóle Katania zrobiła na nas ogromne wrażenie - to jedno z miast, które....nie spodziewałaś/eś się, że będą tak atrakcyjne dla oka

:sm:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 05.10.2023 10:09

tony montana napisał(a):to jedno z miast, które....nie spodziewałaś/eś się, że będą tak atrakcyjne dla oka

Właściwie to miałam podobnie :D .
Miała być dla nas przede wszystkim bazą noclegową, ale że nie wypalił nam wyjazd na Etnę to była okazja trochę więcej się pokręcić. Zaskakująco ciekawe miasto 8) .
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16385
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.10.2023 18:44

To jest nas więcej, którym Katania się spodobała...
Choć ja od samego początku nie miałam w planie traktować miasta tylko jako noclegowni, już z założenia popołudnia i wieczory mieliśmy spędzać właśnie tu.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16385
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.10.2023 20:18

30.05.2022, poniedziałek, dzień 5 c.d.

Za parasoli kawiarniach dobiega mnie szum wody… no tak jest tu przecież ozdobna XIX wieczna marmurowa fontanna dell’Amenano – fontanna jest poświęcona podziemnej rzece przepływającej pod miastem, której koryto trudno dziś dokładnie ustalić ze względu na wcześniejsze erupcje Etny i wylewy lawy... No i to jest fontanna - wody jest dużo, tyle ile powinno być :mg:
Fontanna przedstawia młodzieńca trzymającego róg obfitości, a pod nim klęczą dwie postacie trytonów (męska wersja syren). Spadająca woda tworzy płaski wodospad, stąd inna nazwa fontanny: Acqua o Linzolu czyli woda "gładka jak prześcieradło”.
Obrazek

Bryza z fontanny daje zapewne przyjemne odczucie ochłodzenia, ale jeszcze nie teraz rano, kiedy cała jest w cieniu….

Z boku fontanny są schody prowadzące na targ rybny, ale po zejściu po schodach najpierw spoglądam w lewo, gdzie woda z podziemnej rzeki pojawia się pierwszy raz na powierzchni miasta…no nie wygląda to ładnie…
Obrazek

Ale najważniejszy w tym miejscu jest La Pescheria. Targ rybny położony jest na małym placu, między budynkami, poniżej poziomu Piazza del Duomo. Na targ trafi każdy bez problemu, wystarczy podążać za zapachem… O tej porze (po 10) towar jest już przebrany, ale coś tam jeszcze jest…
Obrazek

Obrazek

Steki z tuńczyka mnie mocno kusiły, ale przecież jedziemy na plażę…
Obrazek

Obrazek

Przez bramę opuszczamy ścisłe centrum, trafiamy na stoiska z owocami…
Obrazek

… i idziemy na znany nam już dworzec autobusowy Borsellino, gdzie skorzystamy z autobusów ATM, a dokładnie z linii D.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 05.10.2023 20:25

piekara114 napisał(a):Steki z tuńczyka mnie mocno kusiły, ale przecież jedziemy na plażę…

Ja wolę te z pesce spady. Mniam :D .
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16385
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 05.10.2023 20:32

Nigdy nie jadłam. Trzeba będzie kiedyś spróbować.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 05.10.2023 20:41

Dla mnie obowiązkowa pozycja w menu podczas wyjazdów do Italii 8) .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13112
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.10.2023 20:46

Katania też bardzo mi się podobała, szkoda że na zwiedzanie mieliśmy tylko jeden dzień... Dzięki relacji Marzeny, sporo jednak udało się zobaczyć :), ale też wiele trzeba było pominąć. Z przyjemnością więc patrzę, co da się zwiedzić dysponując znacznie dłuższym czasem.

marze_na napisał(a):
Ja wolę te z pesce spady. Mniam :D .


Zdecydowanie tak 8) !!!!
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16385
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 08.10.2023 21:02

30.05.2022, poniedziałek, dzień 5 c.d.

Jesteśmy na dworcu autobusowym Borsellino skąd pojedziemy na plażę :mg: Na razie na stanowiskach jest pusto, ale rozkład pokazuje, że autobus powinien się niedługo pojawić :coool:
Obrazek

Bilety kupuje się w automatach (są wersje językowe do wyboru :!: ), ale można też przez apkę, my zdecydowanie wybieramy tą pierwszą opcję. Do wyboru mamy bilet jednorazowy w cenie 1 eur (ten bilet można kupić też u kierowcy autobusu w cenie 1,5 eur) lub całodzienny za 2,5 eur/os. Kupujemy tą drugą opcję. Bilet należy skasować zaraz po wejściu do autobusu.

Jakoś nie wierzę w rozkład jazdy dostępny w necie i idę do okienka dowiedzieć się co i jak :idea: Zresztą nie ja jedna, ale przede mną wszyscy mówią po włosku, więc krzycząc więcej lub mniej szybko zdobywają pożądane informacje… Pora na mnie…

Grzecznie pytam się czy Pan mówi po angielsku…. Gościu oczami tylko przewraca :roll: i coś zaczyna dukać…. Najprościej jak się da pytam się o dojazd linią D, a ten jak nie wpadnie w amok i krzyczy PLAJA, PLAJA - chyba mnie wziął za Hiszpankę, co mnie zaskakuje, bo jednak większość po wyglądzie przypisuje mi włoskie korzenie, niech mu będzie, najważniejsze, że o tym samym mówimy…przynajmniej staramy się mówić, bo gościu dalej krzyczy PLAJA, PLAJA i jeszcze macha rękami udając, że pływa :lol: … Przytakuję, tak chcę na plaję, Już nawet nie na spiaggia, niech mu będzie, ten krzyczy linia D, no super ja to wiem, ale nie o to mi chodzi.... po kilku minutach rozmowy, plaja i pływania, teraz już we dwoje w tym okienku pływamy, jakoś dochodzimy wspólnie do tego, że się nie dogadamy i gościu kieruje mnie do głównego dyspozytora, co niby mówi po angielsku....

Uffff.... bo ręce i język mnie już bolą, ale dalej nic nie wiem....

Dyspozytor o dziwo mówi po angielsku, takim szkolnym po 4 klasach (Włosi lingwistami to raczej nie są), ale porozumieć się możemy, zwłaszcza, że rąk już nie trzeba do tego używać....a jedynie kartki, długopisu i...... rozpiski pracy kierowców na obecną zmianę :lol: .... I tak dowiaduję się, że linia D, co to za kilka minut ma odjeżdżać jednak nie odjeżdża, bo wypadła z rozkładu 8O ...a dlaczego :?: Bo tak, nie będzie jej i już.... No spoko...następna niby będzie punktualnie, a nawet może i przed czasem....
Spoko, czyli siedzimy i czekamy....
Jeśli chodzi o powrót to autobusu, którym planowaliśmy wrócić po 15tej, nie ma go w dzisiejszym rozkładzie jazdy i nie będzie jechał :bojesie: ... No ale na ich www, która podobno automatycznie się rano aktualizuje, jest.... Dyspozytor przewraca oczami :oczy: i mówi mi, że rozkład jest, bo ma być, bo miasto tak chce, ale to oni tu na miejscu decydują co i kiedy pojedzie, i ten autobus dziś nie pojedzie :lezekwicze: .... Jak widać szefów jest kilka, a decyzje, jak to w życiu, podejmuje się na dole....
Mamy powrót albo ponad godzinę wcześniej, albo godzinę później i ten po 16 na pewno pojedzie, ale dokładnie, o której godzinie to nie wiadomo, bo one są w ruchu okrężnym, czyli rusza stąd, jedzie na koniec plaży, tam 5 min. przerwy, zawraca, jedzie, dojeżdża na pętlę, 5 min przerwy i rusza znowu, więc godziny odjazdów są takie przybliżone.... No i w trakcie jeszcze kierowca musi mieć 30 min. przerwy na lunch.... Te informacje dają mi już pełny obraz sytuacji :lol: czyli czekamy, jedziemy, plażujemy i czekamy....kiedyś coś w końcu podjedzie i nas z plaży zabierze :lol:

Opowiadam moim Panom tego co się dowiedziałam, w czasie opowieści też sobie popływałam, aby wczuli się w klimat i teraz oni oczami przewracają :roll: :lol:

Nie pozostaje nam nic innego i czekamy.... za nami na rondzie czeka też taki jegomość....
Obrazek

Z każdą minutą przybywa pasażerów, autobusy podjeżdżają i odjeżdżają....w tym czasie zorientowaliśmy się jak to działa, bo nie ma na placu tabliczek czy słupków stanowiskowych... Po prostu na asfalcie są narysowane linie (jak miejsca parkingowe) i każde z nich jest podpisane: 2-5, 525, D itp.... i jak obserwujemy, każdy podjeżdżający autobus zajmuje przypisane mu miejsce (pod tym kątem jest idealny porządek)... Tym samym jak podjeżdżają nieoznakowane autobusy z daleka wiem czy to nasz czy nie nasz i nie muszę wstawać z murka (ławeczki są dosłownie 4)......
No, ale pojawia się kolejny autobus i zajmuje pozycję D.... Jeszcze nie ma informacji na wyświetlaczu, ale połowa oczekujących udaje się pod autobus, i ja też :mg: .... A jakby pojechał bez nas :?:
Po otwarciu drzwi wszyscy wpadają do środka, no tłum się zrobił. Kasuję bileciki i autobus odjeżdża.... Czasowo niewiele ma to wspólnego z rozkładem.....

:papa:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13243
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 08.10.2023 21:27

Już się boję co nam z tego zbiorkomu w Bari wyjdzie :bojesie:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 08.10.2023 21:57

mysza73 napisał(a):Już się boję co nam z tego zbiorkomu w Bari wyjdzie :bojesie:

Nie mam żadnych traumatycznych przeżyć z Sycylii i tylko jeden incydent z Apulii, kiedy autobus z Torre dell Orso pojechał do Lecce przed czasem. Na szczęście był tego dnia przedostatni, a ostatniego już dobrze przypilnowaliśmy :mg: .

Za to dzisiaj mieliśmy trochę przebojów z lombardzkimi kolejami Trenord. No Trenitalia to to nie jest :roll: . Zafundowali nam prawie półtorej godziny postoju na mało uroczej stacji w Ponte San Pietro i dziwną akcję z przesiadką. W rezultacie wycieczka w góry opóźniła nam się o godzinkę, bo nie zdążyliśmy na przesiadkę na autobus w Lecco. W sumie potraktowaliśmy to luźno, typowo po wlosku 8) . Za to kilku naszych rodaków planujących rejsy po miasteczkach nad Como mocno się spięło, zwłaszcza, że komunikaty w treno szły prawie wyłącznie po włosku :lol:.
W sumie to pierwszy* nasz TAKI incydent przez 9 lat podróżowania po Italii :roll: .
*na ewentualne kilku czy kilkunastominutowe spóźnienia nie zwracam uwagi :D .

Właśnie znalazłam :devil: .

Aga, pochwal się co wymyśliłaś z tego Bari. Może być na priv :D .
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16385
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.10.2023 08:42

Aga, Ty bez samochodu :?: :bojesie:

Co do komunikacji - jestem jak najbardziej na tak i od razu napiszę, że to był świetny wybór :!: A że czasami działało trochę inaczej niż w planach, no cuż.... Grecja nauczyła mnie podchodzenia ze spokojem do spraw, na które nie mam żadnego wypływu... I dobrze mi z tym.... I sprawdza się zasada, że jak podróżujemy komunikacją nie wolno planować niczego na styk ani zbyt dużo na jeden dzień, bo nigdy nic nie wiadomo...
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13243
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 09.10.2023 09:28

piekara114 napisał(a):Aga, Ty bez samochodu :?: :bojesie:
No dasz wiarę :lool:

A co do pytania Marzeny ... to planuję tylko najbliższe okolice Bari, żadne Alberobella czy Matery (całe szczęście już byłam :mg: ).
Giovinazzo, Trani, Molfetta mi wystarczy ... najbardziej liczę na słoneczko, bo u mnie teraz jest 4 stopnie :ciska: :bojesie:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 09.10.2023 09:56

piekara114 napisał(a):Grecja nauczyła mnie podchodzenia ze spokojem do spraw, na które nie mam żadnego wypływu... I dobrze mi z tym....

:plusone:
Mam tą samą zasadę.

mysza73 napisał(a):Giovinazzo, Trani, Molfetta mi wystarczy ...

Fajnie, ale wszystkie w sumie podobne.
Pomyśl jeszcze o Altamurze i Gravinie.

P.S. Będzie jednak w końcu to Milano :D . Dojeżdżamy na M.Centrale. Dzisiaj juz bez żadnych przebojów :oczko_usmiech: .
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16385
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Sycylia - w cieniu wulkanu…

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.10.2023 21:12

30.05.2022, poniedziałek, dzień 5 c.d.

To jedziemy. Mijamy latarnię morską Faro Biscari – miałam pomysł, aby podjeść zobaczyć ją z bliska, ale okolica nie zachęca do spaceru…. W autobusie robi się luźno, kiedy większość podróżnych wysiada przy pierwszym z lido.
W planach mieliśmy dojechać do ostatniej plaży (dzika plaża) w regionie Riserva Naturale Oasi del Simeto, ale po przeczytaniu różnych wpisów o kursowaniu linii D (a raczej jej nie dojeżdżaniu do ostatniego przystanku) zrezygnowaliśmy z tego pomysłu i zdecydowaliśmy się na Spiaggia Libera 3. Wysiadamy wraz z kilkoma innymi turystami i okazuje się, że wejście na plażę (część publiczną) jest zablokowane przez policję i nie da rady :oczy: Każą się wszystkim cofnąć na Spiaggia Libera 2. To idziemy, a towarzyszy nam oczywiście Etna…
Obrazek

Przy wejściu na plażę właśnie są składane/budowane toalety oraz przebieralnie – za kilka dni (2 czerwca) we Włoszech przypada Święto Narodowe Włoch, czyli szykuje się długi weekend, więc praca wre. Na szczęście odpoczywając nad samym brzegiem morza odgłosy prac są nie słyszalne.
Jesteśmy na plaży publicznej, nie jest zła, biorąc pod uwagę, że to plaża miejska, a w prawo są już płatne włoskie lido - plaże w pełni zorganizowane z zapleczem gastronomicznym i jakimiś rozrywkami dla dzieci. W tle widać właśnie najbliższe lido…. Na brak przestrzeni nie możemy zarzekać…
Obrazek

A najważniejsze jest to, że kąpiąc się w morzu (tak, da radę :spoko: choć trochę trzeba się przyzwyczaić, morze ma ok. 21 st.) cały czas mogę patrzeć na wulkan oraz startujące i lądujące samoloty…
Obrazek

Warunki do odpoczynku są idealne: ciepło, około 30 stopni i leciutki wiaterek. Spędzamy czas na łapaniu słońca, spacerach wzdłuż morza czy zbieraniu muszelek…
Obrazek

Obrazek

W okolicy godz. 15 zbieramy się z plaży, sami nie wiedząc czy autobus przyjedzie czy nie przyjedzie. Po dojściu do ulicy Google maps wskazuje przystanek pod platanem i okazuje się, że robi to idealnie dokładnie, bo pod gałęziami stoi znak bus-stop :D Google maps pokazuje, że za minutę, dosłownie minutę ma podjechać linia D i ledwie siadam na murku, jak autobus jest przede mną :bojesie: I co ciekawe przyjechał on idealnie z tym netowym rozkładem jazdy i jets to ten kurs, który na pewno miał nie być :lezekwicze:
Tak więc wiecie, nie należy ufać ani temu co podają na www ani temu co mówią…. przynajmniej w przypadku linii D :D

Jedziemy... W autobusie i w jedną i drugą stronę sprawdzane były bilet i czy są skasowane, więc warto o tym pamiętać… Zza okna można popatrzeć sobie na codzienność mieszkańców….
Obrazek

Obrazek

Obrazek

…i jak widzicie, różnie jest…

Dojeżdżamy do dobrze nam już znanego dworca Borsellino i przeskakujemy do autobusu 2-5 (mamy bilet całodzienny) i podjeżdżamy na dworzec centralny, który jest w okolicy dworca kolejowego. Chcemy kupić bilety na jutrzejszy dzień. Liczymy się z tym, że są marne szanse na to, ale czasami się udaje…niestety nie dziś :nie: biletów nie kupujemy, musimy być tu jutro wcześnie rano…. Idąc do mieszkania przechodzimy przez region z supermarketami (Penny, Lidl, Eurospin, Corso Sicilia), więc robimy większe zakupy spożywcze. Potem jeszcze rzut okiem na amfiteatr…
Obrazek

…oraz zamknięty Chiesa di Sant'Agata al Carcere – kościół ten stoi w miejscu, gdzie podobno św. Agata była więziona, okaleczona ( usunięto jej pierś) i odwiedził ją apostoł św. Piotr, który ją uzdrowił. Kościół ten stoi na greckich murach miejskich, fragmentach rzymskich zabudowań oraz średniowiecznych.
Obrazek

Jeszcze parę kroków i jesteśmy w mieszkaniu….

:papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
Sycylia - w cieniu wulkanu i góry San Giuliano - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone