Sycylia - w cieniu wulkanu i góry San Giuliano

Apartament całkiem , całkiem , do spania „Living in old Town” wygląda super , a na więcej nie będzie przecież potrzebny


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Apartament całkiem , całkiem , do spania „Living in old Town” wygląda super

Zgadzam się. Bardzo przyzwoicie wygląda .

piekara114 napisał(a):w cenie 204 eur za 4 noce.

Żebyś zobaczyła naszą aktualną miejscówkę w cenie 320 eur za 4 noce .
Pierwszy raz zdarzyły mi się, tak przekłamane zdjęcia na bookingu .
Na szczęście tylko śpimy. Nawet nie ma kiedy skorzystać z basenu .

Lokalizacja noclegu w Katanii bardzo dobra , miejsce na fokach wygląda spoko, a kurzu nie widać

marze_na napisał(a):

piotrf napisał(a):Apartament całkiem , całkiem , do spania „Living in old Town” wygląda super

Zgadzam się. Bardzo przyzwoicie wygląda .

Był całkiem ok. Zapomniałam o jego jeszcze jednej wadzie, ukrytej...czyli dziwnych dziurach w ścianie zasłoniętych obrazami....

marze_na napisał(a):

piekara114 napisał(a):w cenie 204 eur za 4 noce.

Żebyś zobaczyła naszą aktualną miejscówkę w cenie 320 eur za 4 noce .
Pierwszy raz zdarzyły mi się, tak przekłamane zdjęcia na bookingu .
Na szczęście tylko śpimy. Nawet nie ma kiedy skorzystać z basenu .

Cena, nie powiem.... z basenu przy obiekcie rzadko korzystamy, bardzo rzadko....

dangol napisał(a):Lokalizacja noclegu w Katanii bardzo dobra , miejsce na fokach wygląda spoko, a kurzu nie widać

Lokalizacja bardzo fajna, w nocy cisza i spokój, jest gdzie zjeść, a do via Etna było 10 min spacerkiem.

Cztery dni w Katanii - fajnie
A apatrman całkiem fajny, nie licząc kurzu i firanki w prysznicu

mysza73 napisał(a):Cztery dni w Katanii - fajnie

Fajnie, Fajnie, bo Katania fajna jest

mysza73 napisał(a):A apatrman całkiem fajny, nie licząc kurzu i firanki w prysznicu

Co do łazienki.... To po otwarciu drzwi jest bardzo bardzo ładnie...


...patrzysz w lewo i także bardzo bardzo ok...


...i myśl, gdzie jest prysznic? No gdzie? I wtedy widzisz ten odpływ liniowy A na ścianie "drążek" na zasłonkę


Pod prysznicem się nie poszaleje

piekara114 napisał(a):Pod prysznicem się nie poszaleje

Ale widzę, że jest półeczka na płyny i szampony ... często mi tego brakuje

Za półeczkę to nawet parapet robił....
Tu tylko zabrakło przestrzeni i rozsądnego prysznica, bo umyć moje włosy do pasa to był problem...


Wieczorem zabiorę Was na via Etna

piekara114 napisał(a):Za półeczkę to nawet parapet robił....

Ja zawsze wykorzystuję parapet, jeśli jest oczywiście .

piekara114 napisał(a):Tu tylko zabrakło przestrzeni i rozsądnego prysznica, bo umyć moje włosy do pasa to był problem...

To mnie zaskoczyłaś tą długością, całą relację przejrzałam jeszcze raz i zawsze masz spięte . Chociaż latem to zrozumiałe.

Bo ja uwielbiam mieć długie włosy, ale nie lubię mieć ich rozpuszczonych

29.05.2022, niedziela, dzień 4 c.d.

Katania czeka….
Nie mamy wielkiego planu na popołudnie. Po prostu chcemy się pokręcić, a co uda się dziś zobaczyć to uda…
Nasza Via Daniele to boczna uliczka do głównej ulicy via Plebiscito, przy której (akurat w naszym rejonie) są knajpki z grillami na ulicy, gdzie podawana jest.....konina (kolejny specjał)… Wiem, dla wielu to temat bardzo kontrowersyjny spożywanie tego gatunku mięsa… Ja nie mam nic przeciwko (sama lubię kabanosa z koniny), ale moi Panowie już są raczej na nie…

Szkoda tylko, że tuż obok knajpek, przy śmietnikach do segregacji śmieci jest ogromna, ale to ogromna góra śmieci, która wygląda na niewywożoną od tygodni, czyży dotarł tu strajk śmieciarzy?

Idziemy w dół ku Via Etna i trafiamy pod Amfiteatr Rzymski (Anfiteatro Romano di Catania) Amfiteatr został wybudowany ok. 300 lat p.n.e. Jeden z największych w Cesarstwie Rzymskim mógł pomieścić 15 000 widów w 32 rzędach. Ma kształt elipsy o wymiarach 125*105 m i o obwodzie wynoszącym 309 m. Do budowy wykorzystano bloki lawy, cegły, kamienie i piasek wulkaniczny, co widać nawet na tych niewielkich odsłoniętych fragmentach....


Niektóre części amfiteatru były wyłożone marmurem, a sam budynek ozdobiony posągami, kolumnami i płaskorzeźbami. Tu już trzeba wierzyć na słowo....

Później amfiteatr został nawet zasypany. Dziś amfiteatr to tylko ruiny, które nie są udostępnione do zwiedzania – szkoda, bo myślę, że jakby się weszło do środka i popatrzyło na niego z innej perspektywy to odbiór był by całkiem inny….

Koło amfiteatru przechodziliśmy codziennie, więc fotki z niedzieli i poniedziałku…








Archeolodzy domniemają, że istniała ruchoma rozsuwana markiza (velarium), która chroniła widzów przed warunkami atmosferycznymi. Duża część amfiteatru jest pod ziemią pod współczesną zabudową. Od V w n.e. amfiteatr był powoli rozbierany (wyszedł z użycia), a po trzęsieniu ziemi w 1693 r. jego ruiny stały się fundamentami nowych budynków w tym Villa Cerami, kościoła San Biagio (fotka poniżej) i Palazzo Tezzano.


Jeszcze krok i jesteśmy na via Etna…to w prawo czy lewo idziemy

W lewo

29.05.2022, niedziela, dzień 4 c.d.

Jesteśmy przy Piazza Stesicoro (tu sięgał amfiteatr) z takim jegomościem…


…dookoła kilka ławeczek, ale nie jest to miejsce na odpoczynek, huk ruchu samochodowego jest ogromny…. My idziemy w lewo, w górę Via Etna… szukam dobrej lodziarni, ale żadne z miejsc nie spełnia moich dość wysokich oczekiwań, a byle jakich ja nie jadam… I tak dotarliśmy pod Willę Bellini. Jest to nieduży, ale najstarszy miejski park o powierzchni 70.942 m²


Wchodzimy po schodach…


… i jesteśmy tuż pod żywym kalendarzem.


Kalendarz zrobiony z żywych roślin i jest na bieżąco aktualizowany. W czasie naszego 4-dniowego pobytu w mieście zaglądaliśmy tu kilka razy i rzeczywiście numer dnia codziennie był aktualny…. Ogrodnik tu nie próżnuje….

Wspinamy się wyżej skąd widok jest lepszy…..


….na szczycie jest altanka….


…spod której możemy ponownie popatrzeć na JEJ oblicze…


Chwilę się jeszcze kręcimy po alejkach parku (tej jej głównej części, dalej jest plac zabaw dla dzieci, wybieg dla psów), spotykamy słonia…


… i obserwujemy liczne strelicje….


Opuszczamy ogród i tym razem kierujemy się w dół via Etna, ku centrum….. Zaglądamy w uliczki…




…do sklepików…. ten wzór mnie urzekł, ale model sukienki już nie (jak ktoś wie gdzie kupić taką tkaninę niech da znać)….


… jemy lokalny street food…


..a na koniec dnia podglądamy miłośników Vespy…..

30.05.2022, poniedziałek, dzień 5

Dziś zdecydowanie pora na dzień odpoczynku. A skoro jesteśmy na wyspie, słońce pięknie świeci oczywiście wybierzemy się na plażę. W Katanii plaże spektakularne nie są, ale tragicznie też nie jest. W centrum miasta można poodpoczywać na kamiennych płytach przy Porto di San Giovanni li Cuti lub na sąsiednim Lido Bikini Beach Catania. Ale to totalnie nie są nasze klimaty. Podjedziemy na plaże miejskie, ale na obrzeżach Katanii.

Po 9 rano (dla mnie to wczesna pora na urlopie) opuszczamy nasz domek i ponownie via Plebestico idziemy ku via Etna. O dziwo wczorajsze góry śmieci zniknęły i w ich miejscu stoją sobie ładne plastikowe kontenery na śmieci segregowane. Czyli jednak chcą, ale się nie da …. Życie…
Mijamy amfiteatr, skręcamy w prawo i po chwili jesteśmy na Piazza Università. Jak sama nazwa wskazuje jesteśmy przed XV wiecznym budynkiem uniwersytetu. Środku jest łady dziedziniec i bezpłatna wystawa, ale każdorazowo jak byliśmy drzwi były zamknięte, choć nie ukrywam, nie dobijałam się jakoś mocno…




Co mi się tu podoba? To przestrzeń. Mimo że dużo osób, turystów przechodzi przez plac jest na nim dużo miejsca dla każdego, a kilka (dosłownie) kawiarni nie zdominowało tego miejsca. Ogromny plus.

Na placu spotykamy takiego jegomościa….


….który poprowadzi nas ku swojemu kuzynowi


Fontanna powstała w latach 1735-1737 w ramach rekonstrukcji miasta po trzęsieniu ziemi w dniu 11 stycznia 1693 r. Podstawę tworzy cokół z białego marmuru umieszczony w środku wanny/basenu fontanny. Dwie rzeźby symbolizują dwie rzeki Katanii - Simeto i Amenano. Powyżej jest posąg słonia zwrócony ku katedrze Agaty- katański słoń wykonany jest z czarnej lawy i jest symbolem pokonania Karagińczyków, którzy próbowali podbić miasto na grzbietach właśnie słoni. Po bokach słonia znajduje się marmurowa tkanina na siodło, na której wyryte są herby świętej Agaty, patronki Katanii. Na grzbiecie słonia znajduje się egipski obelisk o wysokości 3,66 m, granitowy, prawdopodobnie pochodzący z Syene - nie ma hieroglifów, ale jest ozdobiony figurami w stylu egipskim. Na szczycie obelisku zamontowano kulę ziemską, otoczoną koroną liścia palmowego (reprezentującą męczeństwo) i gałęzią lilii (reprezentującą czystość), nad metalową tabliczką, na której znajduje się napis poświęcony św. Agacie ze skrótem „MSSHDPL” („Zdrowy i szczery umysł, za cześć Boga i wyzwolenie ojczyzny”), a na końcu krzyż. W 1239 r. posąg słonia został wybrany jako symbol Katanii


Słoń bardzo fajny, ale fontanna marna….

I tak znaleźliśmy się na Piazza del Duomo. Przed Bazyliką Katedralną św. Agaty (z lewej strony widać Opactwo Św Agaty) przez chwilę jest pusto….


…ale przez większość czasu jak tu jesteśmy jest tak….


Jest tu zdecydowanie tłoczniej niż na wcześniejszym placu.

Dziś katedrę odpuszczamy, jeszcze przyjdzie na nią pora…