Sycylia ... tak po prostu wskazany jest podtytuł ,,Sycylia - inny stan umysłu" Trochę się zbierałam do tego odcinka ...
Bo z Agrigento mam mały kłopot ...
No ale chciał nie chciał zaczynamy
W Agrigento parkujemy tu - 37°18'37.5"N 13°34'27.8"E
Przechodzimy tunelem pod torami i jesteśmy w mieście ...
I w tym momencie popełniamy błąd ... bo zamiast iść w prawo, my poszliśmy w lewo, kierując się od razu na katedrę ...
Szliśmy cały czas do góry ...
Ale to nie to, że było pod górkę było problemem ...
Problem był w tym, że szliśmy chyba najbardziej slamsową dzielnicą Agrigento ...
I już nawet nie chodzi o to, że były śmiecie ... bo chyba nawet nie było
Ale było tam strasznie ponuro, większość domów się zawalała, sporo było remontowanych ...
Gdzieś czytałam, że Agrigento jest najlepszym przykładem, jak działa współczesna mafia ...
A mianowicie ... składane są wnioski do Komisji Europejskiej o dofinansowanie różnych projektów, np remont drogi, mostu, budowa szkoły, przedszkola itp ...
Komisja wnioski akceptuje, fundusze przekazuje a one się gdzieś (wiadomo GDZIE) rozpływają ...
I tak to droga staje się jeszcze bardziej dziurawa, most się zawala a nowa szkoła nie powstaje ...
W pewnej chwili pomyślałam, a nawet powiedziałam to głośno, że ...
Tony chyba miał rację , wyjaśniając reszcie, że Tony odradzał mi przyjazd do Agrigento ...
Małgorzata stwierdziła, że ...
nie znam człowieka, ale chyba miał rację ... Nie mam ani jednego zdjęcia ... ale uwierzcie mi, nie idźcie tą drogą ...
W kiepskich nastrojach dochodzimy do katedry ...
Cattedrale di San GerlandoPrezentuje się całkiem nieźle ... ale wciąż są schody ...
Katedra stoi w najwyższym punkcie miasta ... więc jakoś pokonamy już te ostatnie kilkadziesią stopni ...
Miałam nawet plan zajrzeć do środka, bo drzwi otwarte ...
Ale za drzwiami od razu leci do mnie jakiś Franek i chce kasy ...
Trajluje, że bilet kosztuje jedyne 8 euro
, ale w zamian mogą wejść do katedry i jeszcze gdzieś, i jeszcze i jeszcze (znaczy będzie tu coś jeszcze, ufff
)
W ramach tego kombobiletu mogę nawet wejść na torre ...
Ale nawet tą torre mnie nie skusił (dacie wiarę, że nie weszłam
)
Stwierdziłam, że już chyba nie chcę z góry patrzeć na te slamsy (a może to był błąd
) ... może jeszcze kiedyś to sprawdzę
To ta torre ...
Kiedy troszkę odpoczęliśmy, owiał nas wiaterek i osuszył pot z pleców
, wróciły troszkę chęci coby zobaczyć co tu jeszcze jest ...
I tak trzeba jakoś wrócić do samochodu ...
A poza tym ja cały czas mam nadzieję, że Tony jednak nie miał racji ...
Bo on pewnie wpadł tu na chwilę, przeleciał po łebkach i dlatego nie znalazł tych ukrytych skarbów Agrigento ...
Idziemy więc ...
Katedra z boku ... ale zegar źle chodzi ...
Czy znajdzie się szalony nabywca?
Dochodzimy do części miasta, w której zaczyna się coś dziać ... coś optymistycznego ...
Chiesa di Santa Maria dei Greci - tu pani też proponuje mi ten cudowny kombobilet ... no ale jak nie kupiłam w katedrze, to i tu nie kupię przecież ...
To jakiś urząd jest ... zegarek działa dobrze
A tak wogóle, to jesteśmy blisko miejsca gdzie stoi nasze auto ...
I tak jak pisałam, gdzybyśmy zaczęli od tych rejonów, nasz odbór Agrigento byłby zupełnie inny ...
Idziemy ... z nową nadzieją
Chiesa di San Lorenzo detta del PurgatorioIdziemy dalej ... głowną ulicą Via Atenea ...
Basilica della Beata Maria Vergine ImmacolataKoło bazyliki można spotkać samego
Andrea CamilleriTak, tak, pewnie nikt z Was go nie zna
Ale to włoski reżyser teatralny oraz pisarz, autor powieści kryminalnych.
Twórca postaci komisarza Salvo Montalbano U mnie w domu wszyscy czytami przygody komisarza Montalbano
Ja już przeczytałam 6 części, zaczynam 7 i muszę nabyć kilka kolejnych
Żeby zrobić sobie to zdjęcie musiałam poprosić włoskiego dziadka, żeby zwolnił mi krzesełko ...
Dziadek okazał się bardzo miły i towarzyski
Pytał skąd jesteśmy
No i jak usłyszał, że z Polski to zaczął krzyczeć:
Grande Boniek, Juve ... O Lewandowskim chyba nie słyszał
Żegnamy się z miłym dziadkiem i idziemy dalej ... i tak dochodzimy do
Porta Di Ponte, która kończy ... lub zaczyna Via Atenea
Santuario di San CalogeroTo budynek jakiejś szkoły ...
A to miejska biblioteka ...
Dworzec kolejowy ...
Chiesa di San Pietro Chiesa di San Giuseppe Chiesa di San DomenicoFajne miał ubranko
Dzień kończymy miłym akcentem i stwierdzamy że ... Tony jednak nie miał racji
Wracamy do auta ...
Może Agrigento nie jest jakieś super piękne ... no ale ja nie żałuję, że tu zajrzałam
A jutro ... jutro nasz ostatni dzień w Sciacca
ALLORA