Sycylia ... tak po prostu (sierpień 2024 od str 39)

No dobrze, 5 dni minęło, CO DALEJ?
coś fajnego jeszcze widzieliście czy już nie?

tony montana napisał(a):No dobrze, 5 dni minęło, CO DALEJ?
coś fajnego jeszcze widzieliście czy już nie?

A Tobie to się chyba nudzi na tej Sycylii
Chyba dziś na Etne miałeś jechać???

Sycylia ... tak po prostu
wskazany jest podtytuł ,,Sycylia - inny stan umysłu"


Dziś w końcu pojedziemy na plażę



Żeby nie jechać jakoś bardzo daleko, wybór pada na plażę w Porto Palo.
Z Sciacca mamy jakieś 20 km
Parkujemy w porcie - 37°34'26.0"N 12°54'17.7"E - oczywiście darmowo.
Ale jak można się domyśleć, nie pójdziemy na miejską plażę w Porto Palo, bo taką to mamy w Sciacca
Pójdziemy troszkę w bok, na plażę Le solette
W internetach wyczytałam, że wygodna ścieżka prowadzi na tą plażę górą ... zaczyna się przy Torre di Porto Palo
Idziemy więc w górę wioski ...

Po kilku minutach jesteśmy przy torre ...






Co to za drzewo? Jakiś sycylijski kasztan chyba






Tu widać miejską plażę w Porto Palo ... ludziów tam jest ciut, ciut i trochą



Idziemy tak jak radziły internety ...
Ale tą ścieżką, to może kiedyś można było dojść do mojej plaży ... teraz w połowie drogi ścieżka przechodzi w strada privata ...
Raczej nie chcemy spotkać na drodze jakiegoś sycylijskiego Burka ... dlatego wracamy ... pójdziemy tą trudniejszą (podobno ) ścieżką nad morzem ...

Ścieżka okazuje się całkiem miła ... nasz cel nie jest daleko ...










Idziemy jakieś 10 minut ... i jesteśmy na całkiem fajnej, mało zaludnionej plaży






Plaża jest piaszczysta, woda w morzu dość długo płytka, no i znacznie cieplejsza niż u nas







Leżymy, kąpiemy się, czytamy ... plażujemy po prostu



Tym razem to mojego męża zaczyna nosić ...
Idzie zbadać okolicę ...







Na plaży tej jest ujście jakiegoś cieku ... na mapach nie ma żadnej rzeki






Tak wygląda nasza plaża z góry ...







Gdyby ktoś chciał plażować zupełnie sam, to wystarczy przejść jeszcze kawałek dalej ... i ma całą plażę dla siebie



Wieczorem pojedziemy do Mazara del Vallo
ALLORA

Agnieszko, ten kasztan to najprawdopodobniej rącznik pospolity, z którego pozyskuje się olejek rycynowy.

dangol napisał(a):Agnieszko, ten kasztan to najprawdopodobniej rącznik pospolity, z którego pozyskuje się olejek rycynowy.

Tak myślałam, że ktoś kompetentny się wypowie

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):No dobrze, 5 dni minęło, CO DALEJ?
coś fajnego jeszcze widzieliście czy już nie?

A Tobie to się chyba nudzi na tej Sycylii
Chyba dziś na Etne miałeś jechać???

No, ale minus 10 było i musieliśmy uciekać

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):No dobrze, 5 dni minęło, CO DALEJ?
coś fajnego jeszcze widzieliście czy już nie?

A Tobie to się chyba nudzi na tej Sycylii
Chyba dziś na Etne miałeś jechać???

No, ale minus 10 było i musieliśmy uciekać

Ty to zawsze masz pod górkę ... na Sycylii

Sycylia ... tak po prostu
wskazany jest podtytuł ,,Sycylia - inny stan umysłu"

No to ruszamy ...
Ze Sciacca do Mazara del Vallo mamy prawie 60 km, ale częściowo jest autostrada więc nie jest źle
Parkujemy przy porcie, dla świętego spokoju na płatnym parkingu , ale cena to 0,30 euro za godzinę, więc nie ma co wydziwiać

Lungomare w Mazara jest całkiem przyjemne ...



Po kilku krokach dochodzimy do parku - Villa Jolanda, w którym rośnie piękny, gigantyczny fikus



A obok parku jest Cattedrale del Santissimo Salvatore - również bardzo ładna










W środku również jest całkiem ładnie ...





















Tonowe palmy trochę psują widok z tej strony ...



Tu już nieco lepiej




A tak wogóle jesteśmy na Placu Republiki - Piazza della Repubblica, przy pomniku św. Wita, patrona miasta






Muzeum Diecezjalne - Museo Diocesano


Jest tu bardzo elegancko, czysto, no pięknie ... trochę jak nie Sycylia
Wrócimy tu jeszcze po zmroku ...

Kilka kroków od Piazza Repubblica jest Piazza Plebiscito.
Tu również sporo się dzieje ...

Najpierw naszą uwagę skupimy na kościele bez dachu ( zawalił się w latach 30-tych XX w.) ... Resti della chiesa di S.Ignazio
Miejsce jest bardzo fotogenicze i dlatego (chyba ) odbywają się tutaj cywilne śluby i sesje fotograficzne.





















Tuż obok znajduje się kolegium jezuickie - Collegio dei Gesuiti
Dziś w budynku kolegium mieści się Muzeum Miejskie.







Dziedziniec otoczony jest kolumnadą ...









Chyba czas na krótką przerwę ... bo jeszcze sporo do zobaczenia mamy w Mazara
ALLORA

Ależ się rozpędziła w tej Mazara......

U mnie była straszne po macoszemu i dziś tego żałuję, ale raczej powtórki nie przewiduję...

piekara114 napisał(a):Ależ się rozpędziła w tej Mazara......

No co Ty ... dopiero zaczynamy

piekara114 napisał(a):U mnie była straszne po macoszemu i dziś tego żałuję, ale raczej powtórki nie przewiduję...

Mi się bardzo podobało ... może jeszcze kiedyś tam zajrzę ... ale chyba nie w przyszłym roku

Pewnie w tym roku jeszcze zajrzysz
Strasznie zimno na tej Sycylii, dziś było tylko 30 stopni ;(

tony montana napisał(a):Pewnie w tym roku jeszcze zajrzysz

Nie każdy jeździ co miesiąc gdzieś ... jak Ty

Sycylia ... tak po prostu
wskazany jest podtytuł ,,Sycylia - inny stan umysłu"

Kontynuujemy nasz spacer po Mazara ...
Stare miasti Mazara del Vallo jest zamieszkane przez sporą społeczność tunezyjską, która ożywiła je, tworząc małą Tunezję na Sycylii.
Kasbah to stare historyczne centrum Mazara del Vallo, które całkowicie zachowało arabski układ architektoniczny z labiryntem alejek i wąskich uliczek.
Uliczki są niby normalne, nie ma w nich nic szczególnego, ale mozaiki na ścianach, kolorowe obramowania drzwi i okien sprawiają, że klimat jest trochę tajemniczy, trochę egzotyczny ... słychać arabską muzykę, uliczkami chodzą mieszkańcy ubrani "po arabsku" ...
Spacer tymi uliczkami jest bardzo, bardzo przyjemny.
Zapraszam więc ...











Chiesa di San Nicolò



Chiesa di san Calcedonio




























































Chiesa Maria Ss. Delle Grazie



Chiesa di San Francesco


















No czyż nie prawda, że fajny klimat?
W kolejnym odcinku, ostatnim , pójdziemy nad rzekę.
ALLORA

Na mnie największe wrażenie w Kasbahu zrobiły zapachy domowego jedzenia... Zapach przypraw i duszonego jedzenia. Zwróciłaś na to uwagę ?

piekara114 napisał(a):Na mnie największe wrażenie w Kasbahu zrobiły zapachy domowego jedzenia... Zapach przypraw i duszonego jedzenia. Zwróciłaś na to uwagę ?

O właśnie, masz rację, zapomniałam o tym