Re: Sycylia ... tak po prostu (sierpień 2023 od str 27)
Sycylia ... tak po prostu wskazany jest podtytuł ,,Sycylia - inny stan umysłu" Po zamieszaniu z wodą
ruszamy na wycieczkę ...
Na dziś zaplanowałam Erice ...
Obok Zingaro, to Erice było moim głównym celem tego wyjazdu ...
Do przejechania mamy około 50 km ...
Co do parkowania w Erice ... no miałam obawy czy znajdziemy coś gratisowego ... czy w ogóle znajdziemy wolne miejsce ...
Już dojeżdżając widzimy niebieskie linie i parkometry ...
Podaję jednak mężowi numerki do parkingu (38°02'30.0"N 12°35'15.6"E), który wydawał mi się darmowy ...
Mąż jest mocno sceptyczny ... twierdzi, że wszędzie są parkometry, to niby dlaczego akurat tam ma ich nie być ...
Ja się upieram ... dojeżdżamy ... i co? ... jest fajny darmowy parking, pod samą bramą do miasta -
Porta SpadaNa parkingu stoi jedno małe auto i jeden kamper
Zostawiamy więc naszą Pandę i idziemy ...
Zaraz za bramą jest
Chiesa di Sant'Orsola - ale nawet brama do niego jest zamknięta ... a podobno ma ciekawe wnętrze ... może następnym razem uda się zajrzeć ...
Kilka kroków dalej, przy
Quartiere Spagnolo, jest punkt widokowy ...
Widok w stronę Erice ...
A tam dziś plażowaliśmy ...
Rzut okiem w głąb wyspy ...
Po kilku minutach spacerku, no może kilkunastu
, jesteśmy już w miasteczku - przy
Chiesa di San Giovanni BattistaOkazuje się, że wejście do kościoła jest płatne ... 2 euro
Zastanawiamy się chwilę czy mamy dużą potrzebę oglądać jego wnętrza ... więc miła pani proponuje nam bilet łączony - za 6 euro ... w ramach którego będzie można wejść do Duomo i Torre ... a tam planowałam wejść
... więc nabywamy ten
kombobilet Dostajemy książeczkę-przewodnik z mapką.
Taka sama była na bilecie i tam pani zaznaczyła nam gdzie możemy wejść w ramach naszego biletu (1,2,4,5,8 i 10)
Jest jednak jedna wada tego pakietu ... mamy na obejrzenie tych 6 miejsc niewiele ponad godzinę ... jeszcze nigdy tak szybko nie zwiedzaliśmy
No ale skoro już mamy ten kombobilet, to nie ma co tracić czasu
- wchodzimy do tego
Giovanniego I szybko wychodzimy ... z drugiej strony ... bo tam jest najciekawiej
Mąż mi się mędził w kadrze ... ale nie mam czasu czekać aż się schowa ... mamy mało czasu
Do
Castello di Venere nie dotarliśmy ...
Ruszamy teraz w kierunku
Chiesa di San Giuliano ...
San Giuliano, czyli św. Julian, to patron miasta Erice, męczennik z 254 r.
Mówi się, że objawił się on jako wojownik ze szpadą w ręce, sokołem na ramieniu i pomógł w bitwie zwalczyć nieprzyjaciela ochraniając miasteczko przed inwazją muzułmanów. T
o jemu poświęcona jest góra na której leży Erice, a do lat trzydziestych XIX wieku Erice jako nazwa nie istniała - miasteczko nosiło nazwę Monte San Giuliano - Góra Święgo Juliana.
Poświęcony temu świętemu kościół, to jeden z najstarszych kościołów w Erice.
Został wybudowany w stylu gotyckim za czasów władania Normanów (w roku 1076), a następnie przebudowany w XVII wieku. Portyk reprezentuje styl renesansowy.
W latach siedziemdziesiątych XVIII wieku, do kościoła została dobudowana barokowa dzwonnica.Zostawiamy Juliana ...
Uliczki Eryce są śliczne ...
Wrócę tu kiedy słoneczko będzie je pięknie oświetlało ...
I już jesteśmy przy ...
Chiesa di San MartinoTen kościół jeszcze trudniej objąć w całości ...
Mały dziedziniec zachęca do wejścia ...
Do kościoła przylega Sala Kongregacyjna -
Sala della CongregaNastępny punkt na naszej trasie to ...
Ruderi Monastero Ale to już w kolejnym odcinku