Re: Sycylia ... tak po prostu (sierpień 2023 od str 27)
Sycylia ... tak po prostu wskazany jest podtytuł ,,Sycylia - inny stan umysłu" Dziś na pierwszą część dnia mamy w planach tylko plażing ... i jedną grotę
Co do plaży nie mam specjalnych wymagań
... wystarczy nam trochę piasku i czysta woda
Mój wybór pada na
Baia di Cornino ... bo tuż obok jest wspomniana
Grotta MangiapanePlaża znajduje się przy
Rezerwacie Monte CofanoChwilowo mam dosyć górskich wędrówek
... ale kiedyś chętnie tu pospaceruję
Plaża ...
Pusto nie jest ...
Z perspektywy kocyka ...
Mąż ma molo do skakania ... więcej mu nie trzeba
Po plażowaniu podjeżdżamy do
Grotta MangiapaneW skalnych domach wykutych w skale groty mieszkali ludzie, podobno od późnego paleolitu do lat 40 XX wieku.
Skansen przybliża specyfikę życia sycylijskiej wsi.
Wejście jest darmowe, po zwiedzaniu można zostawić dobrowolny datek na utrzymanie muzeum ...
Zaczynamy zwiedzanie ...
Wyznaczona jest "trasa" ... coby wszystko zobaczyć
Tu wyplata się koszyki ...
Są też zwierzątka ...
Tu działa kamieniarz ...
Warsztat garncarski ...
Tu powstawały słynne dwukołowe wozy sycylijskie - carritteri
Teraz przechodzimy do pomieszczeń użytkowo-mieszkalnych ...
Salon golibrody ...
Sypialnia ...
Tu tworzy lalkarz ...
Tu malowano obrazki na wozy ...
Kuchnia ...
Warsztat tkacki ...
Szewc ...
Na końcu jest stajnia ...
Wychodzimy w końcu na słońce ... w dole plaża, na której byliśmy ...
Produkcja beczek, to bardzo ważna sprawa ...
Ten pijaczyna chyba w jednej z beczak znalazł troche winka ...
Kierujemy się już do wyjścia ...
Wrzucamy do słoika na datki 5 euro (bo tylko taki papierek miałam
)
Wracamy do auta ...
Jest dość ciepło ...
W czasie drogi powrotnej do Castellammare dostaję wiadomość od właścicielki naszego apartmana ...
Z przykrością informujemy, że miasto nie rozprowadza już wody do wtorku , zamówiłam ciężarówkę z wodą, którą dostarczy samochód do jutra rana, więc mam nadzieję, że dziś i jutro rano nie będzie cięcia wody. Nie marnuj wody i dziękujemy za wyrozumiałość ... Właścicielka pisze do mnie zawsze po francusku
, włączam tłumacza i czytam kilka razy, czy aby dobrze zrozumiałam ...
Heeeelllloooo, jest piątek ... wody ma nie być do wtorku??? ... żart???
I ta wiadomość determinuje nasze dalsze działania ...
Wyjęłam wszystkie wielkie gary jakie były w kuchni i napełniłam je wodą ...
Całe szczęście mamy jeszcze butelki po wodzie (bo plastik zabierają we wtorek
) ... więc i te napełniamy wodą ...
No ale na ile nam to wystarczy???
I w czym ma nam pomóc ta cysterna???
Mamy sobie z niej nabrać wody???
Ale czym, nie mamy nawet wiaderka ...
I przez to zamieszanie z wodą popełniłam największy błąd w mojej "italiańskiek karierze" ...
Ale o tym w kolejnym odcinku ...