Potrzebowałam takiego kontaktu z naturą ... bo chyba miałam już lekki przesyt miasteczek, uliczek, kościołów
Wracam tam, jest decyzja
Wszystko, czego jeszcze nie zobaczyłam -podoba mi się bardzoo
Wiem, wiem, nawet miałam do tych kamieni podjechać (dla widoków ) ... ale po pierwsze zaczęło popadywać, a po drugie Lancia (o czym niedługo)marze_na napisał(a):Obok Capo Zafferano, w Porticello, planuję kiedyś chwilę pomieszkać .
Jest tam trochę kamieni (Archeological Area Solunto), szlaków spacerowych i plażyczek. No i tylko kilka stacji od Palermo .
Też czasem lubię chmurki, ale takie, z których nie padamarze_na napisał(a):P.S. Chmury super .
Katerina napisał(a):Potrzebowałam takiego kontaktu z naturą ... bo chyba miałam już lekki przesyt miasteczek, uliczek, kościołów
Wracam tam, jest decyzja
Wszystko, czego jeszcze nie zobaczyłam -podoba mi się bardzoo
Smakowała tak samo dobrze jak wyglądap_majer napisał(a):mysza73 napisał(a):p_majer napisał(a):Czy ta pizza jest z łososiem ? ... Bo jakoś dziwnie wygląda na niej to prosciutto ...
Tak, to łosoś
A jednak ...
Nie spotkałem się jeszcze z taką pizzą. Wygląda bardzo ciekawie
Nie mogłam go przegapić, tak jak tego w Rzymie za pierwszym razemmarze_na napisał(a):Słusznie podejrzewałam, że słonik doczeka się dużej ilości zdjęć .
Sorki, ale ja jestem team Palermotony montana napisał(a):Katania to jest petarda. Nie wiedziałem, czego się tak do końca spodziewać, ale jej urok jest niezaprzeczalny, te elewacje z lawy!