Krzychooo, drogo, ale warto. Ja poświęciłam na to min. swój jubileusz
Zapraszam na dalsze wędrówki
FUX napisał(a):Na temat CH to taka jedna mnie naszła refleksja, iż nie wszystko jest tam takie poukładane, jak większość ludzi myśli, która nie była.
Ale miło z innej perspektywy pooglądać.
My trafiliśmy i na mgłę, śnieg oraz słońnce.
St. Moritz nas urzekło, ale parę ciemnych zakamarków także miało.
Osobliwy Kraj.
Fatamorgana napisał(a):Góry jednak mają tę zaletę, że są i trwają. Czekają na mój powrót.
Z niekłamaną przyjemnością popatrzę na Twoją Szwajcarię.....
Cóż mam jednak rzec, gdy widzę takie klasyczne widoki? Petit Dru zawsze wywołuje dreszcz.
Ewa Zuber napisał(a):Ruszamy w drogę ze stacji pośredniej Plan de Aiguille w stronę Montenvers. Droga nosi nazwę Wielkiego Balkonu Północnego. Mamy na to około 2-2,5 godziny.
Ewa Zuber napisał(a):Fatamorgana napisał(a):Góry jednak mają tę zaletę, że są i trwają. Czekają na mój powrót.
Z niekłamaną przyjemnością popatrzę na Twoją Szwajcarię.....
Cóż mam jednak rzec, gdy widzę takie klasyczne widoki? Petit Dru zawsze wywołuje dreszcz.
Fata z całego serca życzę Ci wielu powrotów. Poza tym proszę, zaglądaj tu i dopowiadaj oraz nazywaj to wszystko czego ja nie wiem. Jest to dla mnie bardzo cenne uzupełnienie
Pozdrawiam Ewa
Fatamorgana napisał(a):Z miłą chęcią, choć akurat z tej części Alp to mam wiedzę książkową...
Zresztą Francuzi czy Szwajcarzy bardzo szanują te historie- to jest część ich historii i spuścizna epoki podboju tych wspaniałych gór.