No właśnie, czy się nam podoba czy nie, Święta Bożego Narodzenia coraz bliżej. Jeszcze dwa - trzy tygodnie i naród zachoruje na coś, co się zwie gorączką przedświąteczną (to ponoć jakiś mutant cykorniaka). Zakupy, sprzątanie, pieczenie ciast, łapanie karpia, lepienie uszek, cudowny zapach grzybów roznoszący się po domu, mielenie maku (obowiązkowo 3 razy) az wreszcie zasiądziemy do stołów aby w ciągu kilku godzin zniweczyć efekt długich przygotowań.
Przy tej okazji chciałbym się Was zapytać jak u Was wyglądają święta, jakie macie tradycje, potrawy. A może Ci "bardziej zbliżeni do kręgów światowych" wiedzą jak obchodzi się święta w Chorwacji lub innych krajach. Ciekawe, czy równie uroczyście.
Ponieważ staram się wywołać Was do tablicy dobrze byłoby abym coś napisał o naszych tradycjach.
Święta Bożego Narodzenia spędzamy z naszymi rodzicami, z tym, że Wigilia raz jest z moimi rodzicami, raz z rodzicami żony.
Tradycyjnie do Wigilii zasiadamy "w okolicy" pierwszej gwiazdki, czyli między 16 a 17. Po życzeniach, łzach i wzruszeniach na stół wędruje zupa. U moich rodziców jest to grzybowa z łazankami, u teściów barszcz czerwony z uszkami i żur z ziemniakami. Później reszta dań. Moi rodzice tradycyjnie dbają aby było jak naj8ięcej. Jest więc karp smażony, krokiety, kapusta z grochem, kluski z makiem, ryba po grecku, łazanki z kapustą i grzybami, kompot z suszonych owoców, śledzie w śmietanie, chałka.
U teściów właściwie jest podobny zestaw dań, lecz nie w takiej ilości. Czasami bywa kutia.
Po kolacji wigilijnej rozpakowywanie prezentów i wspólny wieczór, czasami przy lampce wina.
Święta spędzamy zawsze w rozjazdach, bo jedziemy na obiad i drugi dzień świąt do tych rodziców, z którymi nie spędziliśmy Wigilii.
Na koniec podam Wam przepis, który mam zamiar wykorzystać na tegoroczną kolację wigilijną.
Moczka skolimowska (potrawa wigilijna)
Składniki
1,5 l. jasnego piwa
15 dag rodzynek
15 dag migdałów
10 dag pierników
2 łyżki masła
1-2 łyżki miodu
Sposób przygotowania
Rodzynki umyć, sparzyć i osaczyć. Sparzone migdały obrać ze skórki, pokroić. W rondlu stopić masło, dodać starte na tarce pierniki, chwilę smażyć. Dodać gorące piwo i gotować na małym ogniu (ciągle mieszając), aż powstanie gładki krem.
Dodać miód, rodzynki i migdały i dokładnie wymieszać. Podawać z groszkiem ptysiowym lub grzankami z bułki.