Święta Bożego Narodzenia

lubelski napisał(a):...trzeba było wcześniej friend napisać..olej wysyłałem cromaniakowi to i Tobie bym grzybki podesłał....

najbardziej ze słodyczy lubię śledzie . . . oleju z pierwszego tłoczenia u mnie dostatek. . . kujawski! . . ale na te grzybki to ja chętnie kiedyś wpadnę tylko u Was w lesie niebezpiecznie bardzo, że nogi można połamać hmmm w sumie to się mało znam na grzybach . . . nie jednak nie chcę by mi ktoś weka podsyłał . . jeszcze muchomora mi zapakuje . . .

pasażer napisał(a):

lubelski napisał(a):...trzeba było wcześniej friend napisać..olej wysyłałem cromaniakowi to i Tobie bym grzybki podesłał....

najbardziej ze słodyczy lubię śledzie . . . oleju z pierwszego tłoczenia u mnie dostatek. . . kujawski! . . ale na te grzybki to ja chętnie kiedyś wpadnę tylko u Was w lesie niebezpiecznie bardzo, że nogi można połamać hmmm w sumie to się mało znam na grzybach . . . nie jednak nie chcę by mi ktoś weka podsyłał . . jeszcze muchomora mi zapakuje . . .

spoko Jarek..noga "poszła" w lasach koło Lipy a to już podkarpackie...w tym roku u nas też kiepsko było z grzybami...a co do oleju to nie taki jak w Kruszwicy robią..ten jest z targu..taki od gospodyni..a zapach i smak..ehhhhh już za dwa dni ziemniaczki pieczone wjadą na stół...

majeczka napisał(a):Może i mam kilka słoików za dużo

hmmmmm będę u syna, na Ogniku , z chęcia wezme parę..pozdrav

lubelski napisał(a):

majeczka napisał(a):Może i mam kilka słoików za dużo

hmmmmm będę u syna, na Ogniku , z chęcia wezme parę..pozdrav

Zapraszam serdecznie, do mnie masz już stamtąd kilka kroków...

majeczka napisał(a):

lubelski napisał(a):

majeczka napisał(a):Może i mam kilka słoików za dużo

hmmmmm będę u syna, na Ogniku , z chęcia wezme parę..pozdrav

Zapraszam serdecznie, do mnie masz już stamtąd kilka kroków...

Ja też chce grzybka Majeczka przyślij i mi cuś nie cuś. Za kuriera płacę.

majeczka napisał(a):

pasażer napisał(a): ja podgrzybki lubię i bardzo chętnie kilka słoików przyjmę. Sam nie zbieram grzybów ale może ma ktoś kilka za dużo?

Może i mam kilka słoików za dużo, / uwielbiam nawet w pobliżu Poznania, zbierać może nie do końca przetwarzać..., etc.../, ale dlaczego mam się z nimi dzielić z Tobą... Wszak jestem poznanianką, a o ile mi wiadomo Ty nas, lub mnie negujesz? Czyżby osobiste "uraz"?

Wiedziałem, że kiedyś koleżanka się odkryje , to była tylko kwestia czasu. Wreszcie się doczekałem . Mieszkańcy Wielkopolski, a tym bardziej jej stolicy z nikim się nie podzielą . Skąd ja to znam - ano z praktyki. W końcu troche czasu służbowego tam spędzam. Pozdrawiam koleżankę serdecznie i życzę miłych, pogodnych i obfitych jak na Zamojszczyżnie, Mazowszu czy Podlasiu Świąt Bożego Narodzenia.

P.S. Żeby czasami na stole koleżance niczego nie zabrakło. Bo wie koleżanka Wielkopolska to specyficzny region - szczególnie cukier się reglamentuje albo łyżeczki od herbaty się liczy czy czasem jakiś gość nie wyniósł . Tymczasem pozdrawiam koleżankę miło, serdecznie i całuję w rączki.

Zebik specjalnie dla Ciebie same prawdziwki oraz kilka grzybków halucynogennych... Wpłyną tylko odrobinkę na Twoją percepcję i emocje.

Tak jest. Skrzeli równiez nalezy sie pozbyć. Metoda bezwzględną. Wyrwać !!

. Bravo. Trochę rodzynek i migdałów. Więcej cukru i mniej cebuli i
" po żydowsku " karpik gotowy. My wolimy po pikantemu .

Karpik w szarym sosie już W LODÓWCE ) .Yes, yes, YES ))

dobranoc

majeczka napisał(a):Zebik specjalnie dla Ciebie same prawdziwki oraz kilka grzybków halucynogennych... Wpłyną tylko odrobinkę na Twoją percepcję i emocje.

Spoko ślij przydadzą się halucynogenne dam aligatorowi przy Wigilii.

darek1 napisał(a):Wiedziałem, że kiedyś koleżanka się odkryje , to była tylko kwestia czasu. Wreszcie się doczekałem . Mieszkańcy Wielkopolski, a tym bardziej jej stolicy z nikim się nie podzielą . Skąd ja to znam - ano z praktyki. W końcu troche czasu służbowego tam spędzam. Pozdrawiam koleżankę serdecznie i życzę miłych, pogodnych i obfitych jak na Zamojszczyżnie, Mazowszu czy Podlasiu Świąt Bożego Narodzenia.

P.S. Żeby czasami na stole koleżance niczego nie zabrakło. Bo wie koleżanka Wielkopolska to specyficzny region - szczególnie cukier się reglamentuje albo łyżeczki od herbaty się liczy czy czasem jakiś gość nie wyniósł . Tymczasem pozdrawiam koleżankę miło, serdecznie i całuję w rączki.

Żartujesz, prawdopodobnie nie znasz prawdziwych poznaniaków

Majeczka--uwielbiam grzybki, oczywiście robimy wiele słoików sami, ale nie w tym roku--nie było dużo grzybów, a było wiele zajęć niepozwalających na grzybobranie.
Chętnie przyjmę kilka słoiczków, wymienię na moje wędzonki. Nowe będę robił w styczniu, ale raczej w lutym, po operacji żony.

kurde..a na co jeszcze możesz wymienić swoje wędzonki

lubelski napisał(a):kurde..a na co jeszcze możesz wymienić swoje wędzonki

No na grzybki halucynogenne Majeczki.

maciek1956 napisał(a):Majeczka--uwielbiam grzybki, oczywiście robimy wiele słoików sami, ale nie w tym roku--nie było dużo grzybów, a było wiele zajęć niepozwalających na grzybobranie.
Chętnie przyjmę kilka słoiczków, wymienię na moje wędzonki. Nowe będę robił w styczniu, ale raczej w lutym, po operacji żony.

Okey Maćku skontaktujemy się po świętach. Ostatnio tylko kuchnia ewentualnie pogoda meteo, lub pogoda.onet. pl...

Andrzeju--napiszę kiedy będą kolejne wędzenia z odpowiednim wyprzedzeniem. Pod Węgrowem, masz niedaleko, jest gdzie nocować, coś przywieziesz, ja coś uwędzę i postawię.
A wiosną lub wczesnym latem zrobimy wędzenie z zabawą kociołkową na Mazurach.

Ps oleju nadal nie mam, nie mam czasu na targ, mama coś "nawala", ale obiecuje jutro poprawę



Ogólnie grzybki jadam tylko te, które zebrałem ja lub moja mama, ale Majeczka wzbudza moje wielkie zaufanie.