Kupiłem jarzyny na sałatkę
W środę - ciupanie
Ania W napisał(a):
... są drobne prezenty, które rozdaje Mikołaj, mąż się trochę buntuje , bo u niego w/g tradycji Gwiazdor, ale jakoś dochodzimy do porozumienia.
Później śpiewamy kolędy i idziemy na Pasterkę.
A jak u Was
dasuch napisał(a):maciek1956 napisał(a):Wpadnij na "wędzenie...."
Dziękuję bardzo, czuję się zaproszony, napisz tylko gdzie i kiedy. Pozdrawiam
maciek1956 napisał(a):dasuch napisał(a):maciek1956 napisał(a):Wpadnij na "wędzenie...."
Dziękuję bardzo, czuję się zaproszony, napisz tylko gdzie i kiedy. Pozdrawiam
W niedzielę od rana, dzisiaj pogoda, właściwie mróz, zwyciężyła. -22 st, nie dam rady nawet wędzarni rozpalić. Okolice Węgrowa
Leszek Skupin napisał(a):dasuch napisał(a):Proponuję zakazać Renacie pisania na forum o karpikach, leszczykach i przede wszystkim o węgorzykach wędzonych. Dostałem jakichś dziwnych skurczy w żołądku
Niniejszym zakazuję Renacie pisania na forum o karpikach, leszczykach i przede wszystkim o węgorzykach niech pisze o karpiach, leszczach i węgorzach
My jak co roku wigilię spędzamy najpierw u jednych potem u drugich rodziców mamy dwie wigilie, a co , ale od przyszłego roku zamierzamy zmienić ten zwyczaj
plavac napisał(a):renatalato napisał(a):a to ja napisał(a):plavac napisał(a):Kolędujemy i my ...
Drzewniej bywało...
Właśnie przywiałeś mi te wspomnienia ...
A my już sobie pośpiewaliśmy w przedszkolu ...
Renata - ja też chcę do przedszkola ! Tam było tak dobrze, wierzyłem w św.Mikołoja i Aniołka ... I była moja ulubiona zupa jarzynowa ... Tylko nie lubiłem leżakowania
My wczoraj śpiewaliśmy w gimnazjum. Młodzież nie zwracała uwagi na jasełka tylko na siebie Trudny okres to dojrzewanie
Ale wieczorem w gronie mojej dawnej klasy licealnej śpiewaliśmy już po staremu kolędy i było tak nostalgicznie. Atojko - te wspomnienia ...
Niby ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy , ale - jak żyć bez wspomnień ...