Świadkowie Jehowy na Chorwacji

Czy są miłośnicy Chorwacji ze Świadków Jehowy?? GG 2320196?

może wśród .......nie wiem czy by się dało ze S J zrobić miłośników Chr. pewnie z plasteliny i z kredy też by się nie dało. Pozdrawiam..

Chyba nie masz zamiaru chadzać z biblią i teczką w garniturze po cro i nawracać...?

Widzialam takich...na szczęscie nie Polaków.

Chorwacja to kraj o bardzo pięknej tradycji i jeszcze lepszej kulturze. Uważam iż Chorwaci są świadomi swego życia i historii i nie zajmują się rożnego rodzaju delikatnie mówiąc udziwnieniami i fanaberiami. Ale myśle że każdy kto choć raz był w Cro lub zna chorwatów to wie to. Wystarczy porozmawiać, uczestniczyć w życiu codziennym czy posłuchać muzyki albo pooglądać Telewizje.

Pozdrav

E Moj Narode .........

W Dubrowniku widzialem Hari krishna i czy jakoś tak .To dlaczego nie mogłby po plaży chodzić np....Polak i głosić słowo Boże .Może jednak niech jedzie do Serbii lub Bośni .Tam z pewnością poczuje potęgę swojej wiary.

madzia1981 napisał(a):Chyba nie masz zamiaru chadzać z biblią i teczką w garniturze po cro i nawracać...?

Widzialam takich...na szczęscie nie Polaków.

Dokładnie tak samo sobie pomyślałem, gdy po raz pierwszy przeczytałem post tytułowy. Spotkałem osobiście wielu Cromaniaków - pewnie o różnym stopniu zamożności, wiedzy, zainteresowaniach, miejsca w strukturze społecznej, itp. itd. ...łączy nas m.in. zamiłowanie do odpoczynku w Chorwacji. Bardzo chciałbym, by nie wpieprzyła się w to jakaś partia , sekta czy inny związek wyznaniowy....oczywiście z jedynymi , słusznymi poglądami na Świat (i nie daj Boże - życie pozagrobowe...)

slapol napisał(a):

madzia1981 napisał(a):Spotkałem osobiście wielu Cromaniaków - pewnie o różnym stopniu zamożności, wiedzy, zainteresowaniach, miejsca w strukturze społecznej, itp. itd. ...łączy nas m.in. zamiłowanie do odpoczynku w Chorwacji. Bardzo chciałbym, by nie wpieprzyła się w to jakaś partia , sekta

No właśnie, to jest super Forum i niech tak pozostanie a partie i sekty ciao papa.

Chyba miesiąc temu .. jadę sam, mam wolne miejsca, pada deszcz. Na drodze stoi gość i macha rękoma. Pomyslałem, szkoda gościa, zmoknie. Wsiadł, sekunda-dwie i zaczyna ...... wyciągnął pismo świete, mówi, ......nawraca mnie. To raptem było dokładnie 13 km jazdy. Niby nic do tego nie mam, ja jestem niereformowalny lecz jakiś niesmaczek pozostał. Wiar w boga jest na świecie, z tego co się orentuję około 200. Każda najważniejsza, każda jedynie słuszna. Kręćka można dostać.

facet napisał
,,Czy są miłośnicy Chorwacji ze Świadków Jehowy?? GG 2320196?''

czyli po mojemu chce pogadać na gg z podobnymi jemu ,więc nic zdrożnego nie robi by od razu go tak łomotać

piotr.liwoch napisał(a):Czy są miłośnicy Chorwacji ze Świadków Jehowy?? GG 2320196?

Rydzyka nawracaj!

slapol napisał(a):

madzia1981 napisał(a):Chyba nie masz zamiaru chadzać z biblią i teczką w garniturze po cro i nawracać...?

Widzialam takich...na szczęscie nie Polaków.

Dokładnie tak samo sobie pomyślałem, gdy po raz pierwszy przeczytałem post tytułowy. Spotkałem osobiście wielu Cromaniaków - pewnie o różnym stopniu zamożności, wiedzy, zainteresowaniach, miejsca w strukturze społecznej, itp. itd. ...łączy nas m.in. zamiłowanie do odpoczynku w Chorwacji. Bardzo chciałbym, by nie wpieprzyła się w to jakaś partia , sekta czy inny związek wyznaniowy....oczywiście z jedynymi , słusznymi poglądami na Świat (i nie daj Boże - życie pozagrobowe...)

A sam w swojej relacji z Meksyku symboli "najważniejszej" wiary nie szczędziłeś...
Oczywiście dla celów poglądowych.

I skąd w tym tolerancyjnym narodzie naszym wybranym tyle agresji ?

Jedyny rozsądny post w tym wątku ,Andrzeja J., największego zdajsie kiedyś awanturnika tego forum.

didik napisał(a):

slapol napisał(a):

madzia1981 napisał(a):Chyba nie masz zamiaru chadzać z biblią i teczką w garniturze po cro i nawracać...?

Widzialam takich...na szczęscie nie Polaków.

Dokładnie tak samo sobie pomyślałem, gdy po raz pierwszy przeczytałem post tytułowy. Spotkałem osobiście wielu Cromaniaków - pewnie o różnym stopniu zamożności, wiedzy, zainteresowaniach, miejsca w strukturze społecznej, itp. itd. ...łączy nas m.in. zamiłowanie do odpoczynku w Chorwacji. Bardzo chciałbym, by nie wpieprzyła się w to jakaś partia , sekta czy inny związek wyznaniowy....oczywiście z jedynymi , słusznymi poglądami na Świat (i nie daj Boże - życie pozagrobowe...)

A sam w swojej relacji z Meksyku symboli "najważniejszej" wiary nie szczędziłeś...
Oczywiście dla celów poglądowych.

Jeśli wszystko czytałeś, to zauważyłeś pewnie, że mówiłem tam o wierze Meksykanów, historii jej przyjęcia - czy dokładniej narzuconej ogniem i mieczem przez Hiszpanów. Opisuję tam to co widziałem, jednocześnie szanując ICH mocną wiarę. Gdyby wycieczka dotyczyła Dalekiego Wschodu, pewnie opisałbym tamtą, wraz z obiektami sakralnymi, które jak świat światem są jednymi z największych zabytków danego kraju.
Żeby była jasność - nie jestem "moherowym beretem", mam sporo krytycznych uwag do funkcjonowania Kościoła jako instytucji w naszym kraju, ale to, czy zasuwam na mszę, czy pół roku nie idę, to moja prywatna sprawa. Po prostu nie toleruję ekip reprezentujących jakąkolwiek wiarę czy sektę, chodzących po domach, atakujących przez internet na forach (czy w inny sposób), próbujących nakłaniać do wstąpienia w ich szeregi. Dlatego też napisałem post, który został wyżej zacytowany.