WiktorG10 napisał(a):W tym roku niestety nie wyjechałem na Sv.Jure, podjechalem pod szlaban i zwatpilem... zrezygnowałem:-(
bonar napisał(a):WiktorG10 napisał(a):W tym roku niestety nie wyjechałem na Sv.Jure, podjechalem pod szlaban i zwatpilem... zrezygnowałem:-(
Żadna ujma, to tylko dobrze świadczy o tobie, o odpowiedzialnym zachowaniu kierowcy.
Jeżeli ktoś ma wątpliwości, nic na siłę
Będziesz miał szansę przy okazji następnego urlopu
Fatamorgana napisał(a):I brawo za takie podejście!
To jest przecież też dla ludzi i aut.
No ale jak kogoś przerażają "te okropnie ciasne zakręty" czy niedawno tzw. "serpentyny pod Neum" to tam niech nawet nie próbuje myśleć o przejechaniu pierwszego odcinka.
Kaplica pewna.
Ludzie z nizin co nigdy przez góry nie jechali potrafią takie głupoty mówić (a potem pisać), że głowa boli.
Potem tylko straszą ludzi tymi swoimi fobiami.
WiktorG10 napisał(a):W tym roku niestety nie wyjechałem na Sv.Jure, podjechalem pod szlaban i zwatpilem... na termometrze 53stopnie, ludzi i samochodów zero tak że z obawy na samochód zrezygnowałem:-(
Fatamorgana napisał(a):WiktorG10 napisał(a):W tym roku niestety nie wyjechałem na Sv.Jure, podjechalem pod szlaban i zwatpilem... na termometrze 53stopnie, ludzi i samochodów zero tak że z obawy na samochód zrezygnowałem:-(
Prawdę mówiąc, to jeśli chłodzenie i wiatrak z czujnikiem działają ok, nie masz wody zamiast płynu i hamulce sprawne- trzeba było śmiało jechać...A to dlatego, że tam u góry jest sporo miejsca na odpoczynek dla auta (od parkingu przy bufecie i od Ravnej Vlaśki czyli za progiem tej skalnej bariery wiszącej nad Jadranem jest sporo bardziej "poziomego" miejsca) ale przede wszystkim dlatego, że tam wyżej ZAWSZE jest chłodniej i na pewno nie ma tak odczuwalnego upału- to jest jednak ponad 1,5km wyżej!). Albo wcześnie rano albo- i to polecam bardzo- późne popołudnie do wieczora- wtedy wracamy w lepszym, chłodniejszym powietrzu a nie zmęczeni w upale.
Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne