napisał(a) pawlop » 25.08.2013 08:21
Byłem niedawno na Śv. Jure i muszę przyznać, że panika o tragicznej trasie jest zupełnie nieuzasadniona, trasa spokojna do jazdy a z wymijaniem nie ma najmniejszych problemów. Niestety wiem kto pisze informacje o "strasznych" przeżyciach, bo jak na jednej mijance mijaliśmy się dwa autka z góry i dwa z dołu to pani z naprzeciwka zasłaniała oczy
. Przez wcale nie małą część trasy można jechać z prędkością ok 40km/h. Oczywiście jak ktoś ma pecha i przed nim trafi się spowalniacz to już trudno. Jak już było tutaj napisane najlepiej jest wjechać rano żeby patrząc w stronę morza mieć słońce za plecami - lepiej widać. Radzę też rano przed wyjazdem popatrzeć czy powietrze jest odpowiednio przejrzyste (czasami widać jakby przez lekką mgiełkę) bo wtedy zdecydowanie więcej widać. Ja miałem niestety lekką mgiełkę i trochę byłem zawiedziony bo mogło być lepiej
. Lepsza widoczność była z punktu widokowego przy informacji turystycznej na wysokości coś ponad 1200mnp. Tak poza tym to widoki wspaniałe i przeżycie niezapomniane. Jadąc z góry spotkaliśmy osiołka którego ja minąłem dosyć szybko ale kolega nie miał tyle szczęścia i osiołek zaglądał mu do samochodu. Proszę się też przygotować na sporą różnicę temperatur bo na górze było rano 15,5 stopnia a na dole 28.