Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sutivan dziesięcioma zmysłami...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 06.11.2018 21:12

Abakus68 napisał(a):
Piąta z minutami. Cisza. Spokój. Przez otwarte drzwi balkonu do apartamentu wkradło się zimne powietrze. Połaskotało mnie po odkrytych stopach. Szybko przykryłem pośladki. Nie będzie mnie jakieś nieznane powietrze bez przedstawienia się dotykać… Spojrzałem na drugą stronę łóżka. Oczy przywykłszy do ciemności zauważyły, gdzie skierowało się zimno… O nie… Tych pośladków też nie dotniesz… Nakryłem… Zbyt energicznie… Brakło narzuty…
Za chłodnym powiewem powolutku zaczął się wkradać duży palec od nogi kolejnego dnia. Na dworze nieco jaśniało. Wykopałem tę stopę. Zamknąłem okno. Ramiona w ciszy parzonej kawy wymsknęły się z filiżanki i dawaj dobierać mi się do nosa żony. Tak to jest jak się żyje z interesującą połowicą ciągle walczy się z kimś o jej względy.
- Już na nogach kotku?
Nie wiem, czy to pytanie było do mnie, czy do kawy, ale skoro spojrzała mi w oczy to odpowiedziałem.
- Tak, zamierzam porozmawiać sobie poważnie z chłodem i pogodą….
- Idź i negocjuj a żywo, ale mnie kawę podaj do łóżka…


Ileż tu zmysłów zostało zaangażowanych u Czytelników :D Zaczynam rozumieć tytuł relacji :oczko_usmiech:
Ciekawe co będzie dalej , jak się tu wszyscy nakręcą :mrgreen:

Abakus68
Zejście z ulicy Jana Pawła II jest wprost na plażę Majakovac, która tamtego dnia rano wyglądała tak.


A ja żyłam w świadomości,że plażowałam na plaży Bistrica :roll: :lol:

Habanero
Co Ty Zdzichu ze słońcem zrobisz, jak się zacznie do małżonki tulić :lol:

Złapie słońce na lasso ze sznurówki i ściągnie z nieboskłonu :oczko_usmiech: A potem uwięzi w stivańskich katakumbach :mrgreen:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 07.11.2018 08:13

Katerina napisał(a):

Abakus68
Zejście z ulicy Jana Pawła II jest wprost na plażę Majakovac, która tamtego dnia rano wyglądała tak.


A ja żyłam w świadomości,że plażowałam na plaży Bistrica :roll: :lol:


I chyba jest to jednak Bistrica, choć na pierwszy rzut oka wydaje się, jakby ktoś zrobił tej samej plaży zdjęcia w dwoch kierunkach :lol: Tak czy siak, dla mnie to nie plaża, tylko "plaża" :P
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 07.11.2018 08:32

Marsallah napisał(a):
Katerina napisał(a):

Abakus68
Zejście z ulicy Jana Pawła II jest wprost na plażę Majakovac, która tamtego dnia rano wyglądała tak.


A ja żyłam w świadomości,że plażowałam na plaży Bistrica :roll: :lol:


I chyba jest to jednak Bistrica, choć na pierwszy rzut oka wydaje się, jakby ktoś zrobił tej samej plaży zdjęcia w dwoch kierunkach :lol: Tak czy siak, dla mnie to nie plaża, tylko "plaża" :P

Widać plaża ma dwie nazwy :roll: ...https://www.google.pl/maps/place/beach+ ... 16.4684401
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.11.2018 10:49

Bartek, Konrad - w takim razie pozostanę przy Bistricy, bo dwa lata z rzędu ją tak nazywałam.

Marsallah
Tak czy siak, dla mnie to nie plaża, tylko "plaża" :P

Tak, to taka awaryjna plaża, gdy pogoda niepewna, nie ma sensu wybierać się na drugą stronę wyspy, a chce się złapać choć trochę słońca. No i czasami konoba mała tam była otwarta :D W ostatnie wakacje zaczęłam doceniać plaże miejskie i ich udogodnienia... :roll:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.11.2018 11:37

Habanero napisał(a):
Marsallah napisał(a):
Katerina napisał(a):

Abakus68
Zejście z ulicy Jana Pawła II jest wprost na plażę Majakovac, która tamtego dnia rano wyglądała tak.


A ja żyłam w świadomości,że plażowałam na plaży Bistrica :roll: :lol:


I chyba jest to jednak Bistrica, choć na pierwszy rzut oka wydaje się, jakby ktoś zrobił tej samej plaży zdjęcia w dwoch kierunkach :lol: Tak czy siak, dla mnie to nie plaża, tylko "plaża" :P

Widać plaża ma dwie nazwy :roll: ...https://www.google.pl/maps/place/beach+ ... 16.4684401


I tak jest z mapami google. Z uvali Majakovac zrobili beach :D
W skład uvali Majakowac należy plaża Majakovac i plaża Bistrica.
Bez tytułu.png
:papa:
Bistrica to zielona kropka a Majakovac czerwona:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.11.2018 11:39

Katerina napisał(a): ostatnie wakacje zaczęłam doceniać plaże miejskie i ich udogodnienia... :roll:

To znaczy ,że starość się już zbliża :lol:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.11.2018 12:21

travel napisał(a):
Katerina napisał(a): ostatnie wakacje zaczęłam doceniać plaże miejskie i ich udogodnienia... :roll:

To znaczy ,że starość się już zbliża :lol:


Ależ wypluj te słowa 8O :lol: Jeździmy na urlop 21 - 25 dniowy. Pierwsze dwa tygodnie to eksplorowanie na pełnych obrotach, cromaniackie spotkania, dyrdanie po wertepach, docieranie do jak najbardziej ustronnych miejsc, odkrywanie nieznanych wysp i jaskiń :wink: i plażing, plażing, plażing... :roll: W ostatnim tygodniu mamy już po prostu przesyt smażenia się, jak też telepania po bezdrożach, aby dorwać jakąś kolejną bezludną uvalę :oczko_usmiech: Przyjemnością może być obserwacja ludzi na plaży miejskiej i czynienie socjologicznych spostrzeżeń, zwłaszcza, jeśli jest tam dostęp do zimniutkiego piwka i - jak to pod koniec września - nie więcej niż kilka osób. Na Bistricy spędziliśmy dwa całkiem urocze i całkiem ...owocne :lol: popołudnia , które opiszę w relacji :papa:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 07.11.2018 14:10

travel napisał(a):I tak jest z mapami google. Z uvali Majakovac zrobili beach :D
W skład uvali Majakowac należy plaża Majakovac i plaża Bistrica.
Bistrica to zielona kropka a Majakovac czerwona:


No, czyli miałem rację :D

Marsallah napisał(a):na pierwszy rzut oka wydaje się, jakby ktoś zrobił tej samej plaży zdjęcia w dwoch kierunkach :lol:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 07.11.2018 16:11

travel napisał(a):Jak zwykle wciągnęła mnie Twoja opowieść, bo to nie jest relacja a opowieść.
Wampiry? 8O włos mi się na głowie jeży , a ja tam sobie w nieświadomości chodziłam....

Ach bo te relacje jakieś takie za bardzo odwzorowujące...
Marsallah napisał(a):....
Tak trzymaj, Zdzichu!

Podałeś pewien akapit mówiąc tak trzymaj... Ale to mam olać relację i pisać powieść, czy... negocjować? :lol:
beatabm napisał(a):Taki uroczy, w moim stylu, poranny spacer po uśpionym mieście i wampir???????????? Ratunku!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja sie boję!!!!!!!!!!!!

Spokojnie. Od czego czosnek i kolek? :lol:
Habanero napisał(a):Widzę kawałek mojego apartmana i plażę przy nim :D
Jakie tam pustki 8O Czytam Zdzichu i pomimo chłodu w Sutivanie, zaczęło robić się bardzo gorąco :wink:
p.s.
Co Ty Zdzichu ze słońcem zrobisz, jak się zacznie do małżonki tulić :lol:

Jemu wolno, ono łapie tylko powierzchniowo :oczko_usmiech: :oczko_usmiech:
Katerina, zmysły zmysłami, ale jeden szczególnie się uaktywnił. „zmysł rozpoznawania plaż”
Albo mamy wszyscy rację, albo trzeba to raz określić. Beachrex.com nazywa dwie plaże zaznaczone na mapie przez Izę tę z lewej Majakovac, tę z prawej Veli Majakovac. Putonica.net rzeczywiście o plaży, którą za beachrexem nazwałem Majakovac mówi Bistrica.
Można również na mapie zauważyć ponad tą plażą apartmani Bistrica oraz przyplażowy pub zwany Bistrica. Może zatem jest tak, że to nie gogle maps, ani za nim pewnie beachrex ma rację, tylko lokalni zwali to miejsce Bistrica. A może jest tak, że dla jakichś potrzeb marketingowych mający tam swoje lokale zaczęli wyodrębniać to miejsce… Zwał, jak zwał, wyglądała wtedy tak, jak na pokazanym przeze mnie zdjęciu. Ani razu nie zaznaliśmy tam leżenia, natomiast trochę się w związku z nią działo, jak na przykład zniknięcie dziecka, czy inwazja białych hindusów, ale o tym w innych odcinkach powieści… Wróć! Relacji…
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.11.2018 19:32

Abakus68 napisał(a):ale o tym w innych odcinkach powieści… Wróć! Relacji…


Powieści, powieści :!:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 08.11.2018 21:53

Odcinek 5 – Od przemyślenia do przekrzywienia – nadal 2018-09-02

Moje myśli wróciły do człowieka z kapeluszu, którego w poprzednim odcinku nazwałem wampirem. To nie przesada. Wysysał bowiem ze mnie pewną myśl. Spojrzałem na schody do jednego z apartmanów pięknie przyozdobione wylewającą się z donic zielonością.

1.JPG

Oglądnąłem otwartą już witrynę z butelkami, w których różne zioła pozalewane były oliwą, i ze słoikami z miodem z dodatkiem jabłek.

2.JPG

Dojrzałem napis „Bez računa se ne računa”, którym ozdobiona była również ściana ogłoszeń w miejscu, w którym mieliśmy nocleg – to pewnie jakaś akcja prowadząca do rozpowszechnienia sprzedaży przez kasy fiskalne. Zatrzymałem się i obróciłem.

3.JPG

Czysto. Spokojnie. Ale wszystko już przygotowane. No właśnie. Kto to robi? Kiedy? Jak? Z czego żyją ci, co nie mają tych paru sklepików? Z czego żyje ten mój „wampir”? Wiedziałem już, że któregoś dnia spojrzę na Sutivan inaczej i opisując ten dzień pokażę czarno na białym jaka jest rzeczywistość nie tych, co odpoczywają…
- Gdzie my tak właściwie zmierzamy mężu? – przerwała rozmyślania Mariola
- Na drugi koniec Sutivanu – odpowiedziałem nieszczerze, bo przecież nie mogłem się przyznać, że jak najdalej od kawy widząc takiego uśmiechniętego buziola.

4.JPG

Część Sutivanu muskało jeszcze nieco uśpione, poranne słońce pozwalając kamiennemu kotu wypatrzonemu rok wcześniej przez Katerinę trwać w bezruchu na wieży kościoła.

5.JPG

Ale już nad kaštelem wybudowanym w 17 wieku przez Janko Marijanović – Dražoevića w celach obronnych niczym jeden przy drugim leniwe latawce niebem rządziły chmury.

6.JPG

Czasem spotykam się w rozmowach ze znajomymi z opinią, że w Chorwacji to plaże i owszem, ale generalnie to właśnie niby tam jest to przysłowiowe „H.., d… i kamieni kupa”, i że poza sezonem, jak już przekwitną bugenwille to przyrodniczo jedna wielka klapa. Owszem. Na każdym kroku, prócz pięknej zabudowy pojawiają się i takie „perełki”

7.JPG

Owszem. Bugenwille wyglądałyby nadal ciekawie, gdyby krzew ten miał umiejętność samo-zrzucania przeschniętych kwiatów, bo we wrześniu wygląda mniej okazale…

8.JPG

Ale po pierwsze Chorwacja jest pełna nowych, pięknych zabudów wykonywanych w podobnej do starszej architekturze, z kamienia, lub z domami obłożonymi ładnym kamieniem.

9.JPG

A jeśli chodzi o szatę roślinną to przedstawiam zdjęcia z wyjścia z Sutivanu w kierunku na Mircę. Znajdziecie tam piękne limonki

10.JPG

11.JPG

Wspaniale obrośnięte zielenią ogrodzenia.

12.JPG

I cudowną aleję wysadzoną tamaryszkami.

13.JPG

Zaczyna się ona za młynem rodziny Ilić i jest jakby naturalnym przedłużeniem wspaniałości drzew iglastych z końca starszych zabudowań…

14.JPG

Do tego, co za moimi plecami na powyższej fotografii jeszcze wrócę.
Faktem jest, że tamaryszki zostały posadzone w sposób, który zapewni dobrą dbałość o ich system korzeniowy.

15.JPG

Od tego miejsca, czyli od początku plaży Grlica aż za plażę Grgina posadowiły się tak wspaniałe zabudowania, że ich piękno oddać mogą jedynie zdjęcia. Już sama aleja zaprasza do częstego na niej przebywania

16.jpg

17.jpg

Ale to, co się dzieje w ogrodach, czy sadach okalających niedawno wzniesione rezydencje… No sami popatrzcie

18.JPG

19.JPG

20.JPG

21.jpg

W czasie tegorocznego pobytu w tym miejscu odniosłem niezaparte wrażenie, że Sutivan ma bardzo duży potencjał. Mieszkańcy tych rezydencji chyba doszli do podobnego wniosku dawniej.
Plaża Grgina od strony Mircy prezentuje się również całkiem okazale.

22.JPG

Wracając w stronę miasta przyjrzałem się udogodnieniom dla niepełnosprawnych na plaży Grlica

23.JPG

Brawo Sutivan! Nie dziwię się, że w czasie pobytu widzieliśmy przynajmniej 4 rodziny z osobami na wózkach jadącymi w kierunku tej plaży, bądź z tamtego kierunku wracającymi.
Będąc tam, jest się właściwie przy ogrodzeniu młyna.

24.jpg

I o ile niefajne jest to, że bądź co bądź zabytek ów jest w prywatnych rękach i zwiedzić, dotknąć czy powąchać się go nie da o tyle przyjrzyjcie się… Miejsce z cieniem przy wodzie…
A sam młyn. O przepraszam. Przecież zachowała się tylkosama wieża z dawnego młyna-wiatraka.

25.jpg

26.jpg

Właścicielem młyna był ród Ilić, a jego budowa datowana jest na początek XIX wieku. Jest on najlepiej zachowanym z 125 młynów zbożowych jakie zostały na wyspie z około 1800 kiedykolwiek tam wybudowanych. Niesamowita informacja. Wyspa nie będąca przecież jakimś producentem zbóż… Od 1903 roku nie posiada skrzydeł i nie mieli, ale pozostał jedną z wizytówek Sutivanu. Gdy jednak mielił, to kłaniał się w pas wiatrom wiejącym na tych obszarach przez cały rok: burze, jugo, levanatowi,i maeštralowi czy burinowi. I coś z tymi wiatrami tak jest, bo mimo, że się starałem zrobić prosto zdjęcie, to bardziej mi krzywa wieża w Pizie wychodziła…

27.jpg

28.jpg

Cdn…
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.11.2018 22:20

Abakus68 napisał(a):Dojrzałem napis „Bez računa se ne računa”, którym ozdobiona była również ściana ogłoszeń w miejscu, w którym mieliśmy nocleg – to pewnie jakaś akcja prowadząca do rozpowszechnienia sprzedaży przez kasy fiskalne.

Ta akcja trwa już w Chorwacji od kilku lat, chociaż efekty są raczej marne... Nadal często zdarza nam się dostać w restauracji rachunek wypisany ołówkiem przez kelnera 8O, z otrzymywaniem paragonów w sklepach też jest różnie.

Szczegółowo opisujesz Sutivan. I bardzo dobrze! :D Piękny spacer.

Dzięki Tobie dowiedziałam się, że plażowaliśmy kiedyś na plaży Grlica 8)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 08.11.2018 23:21

Abakus68
I cudowną aleję wysadzoną tamaryszkami.

Aleja piękna , potwierdzam, zwłaszcza pokonywana na rowerze :hearts:

że poza sezonem, jak już przekwitną bugenwille to przyrodniczo jedna wielka klapa.

W ubiegłych latach skłaniałam się ku takiej opinii, ale to co zobaczyłam we wrześniu tego roku...Cóż za wspaniały sezon mieliśmy na roślinność jesienną 8)

Od tego miejsca, czyli od początku plaży Grlica aż za plażę Grgina posadowiły się tak wspaniałe zabudowania, że ich piękno oddać mogą jedynie zdjęcia.

Mało tego... Odwiedziłam agencję nieruchomości w Supetarze. Dowiedziałam się, że wzdłuż tej alei są działki do kupienia z możliwością postawienia domku (przez dewelopera miejscowego)...Domku w dalmatyńskim stylu, projekt rozplanowania wnętrza do ustalenia. Bungalow, z ogrodem, spytam męża , bo on chyba cenę pamięta, ja kiepska jestem :oczko_usmiech:

Wróciły wspomnienia sprzed 2 miesięcy :P - na plaży pod młynem fajnie grilowało się ryby :D

Czekam na więcej - na pewno nie zobaczyłam tyle Sutivanu co Wy... :roll: No, ale ja nie budzę się tak wcześnie... :( "Duży palec od nogi kolejnego dnia" ma słabą siłę oddziaływania w moim przypadku :wink: ) Która to była godzina? Na tym spacerze? :lol:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2295
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 09.11.2018 08:12

Abakus68 napisał(a):Czasem spotykam się w rozmowach ze znajomymi z opinią, że w Chorwacji to plaże i owszem, ale generalnie to właśnie niby tam jest to przysłowiowe „H.., d… i kamieni kupa”, i że poza sezonem, jak już przekwitną bugenwille to przyrodniczo jedna wielka klapa.


Hehe, a wg mnie to chorwackie plaże są takie sobie...do prawdziwie pięknych plaż nie mają w ogóle startu, umówmy się. I - to wciąż moje zdanie, podkreślam tę niby oczywistą kwestię - nie zależy od indywidualnych upodobań. Bez problemu znajdzie się ładniejsze skaliste, kamieniste, żwirkowe, a o piaszczystych to nawet nie wspomnę. I w Europie, a szczególnie poza nią.

Tylko to nie o to chodzi. Nie tylko o plaże, nie tylko o roślinność (którą ja akurat bardzo lubię na wysokości - czy raczej szerokości, geograficznej - Splitu - jest skąpa, ale jeszcze nie uboga, akurat taka, żeby poczuć się "nie u siebie", ale jednak mieć tę zieleń do ukojenia podrażnionych oczu), ale także o te kamienne domy, schody, wąskie uliczki, zapach morza przemieszany z wonią przyrządzanych na otwartym grillu ryb, gdzieniegdzie przemieszany z aromatem wina, szemranie niby podobnego, ale tak jednak odmiennego od polszczyzny języka, czerwono-białe szachownice na masztach, ścianach, koszulkach, syrenę promu zawijającego do małego porciku na omywanej przez wody Adriatyku wyspie... the works, jak to mówią turyści z...Wysp :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.11.2018 08:33

Przekwitające bugenville wcale nie wyglądają źle. Kocham je nawet takie :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Sutivan dziesięcioma zmysłami... - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone