CDNo to idziemy dalej
Jest ciepło, bardzo klimatycznie. Nie ma jeszcze tłumów, a pogoda popołudniowa i temperatura sprzyja spacerowaniu.
Pierwsze wrażenia są ponoć najważniejsze, a nasze były bardzo pozytywne. Cieszymy się, że będziemy mieć tak blisko do pięknych kamieniczek, że wąskimi uliczkami będziemy mogli codziennie spacerować, cieszymy się, że jest tu tak pięknie i czysto i doceniamy również to, że centrum miasteczka uwolnione jest od samochodów
Będąc rok temu w Rogoźnicy, ruch samochodowy na wysepce był bardzo irytujący. Między innymi dlatego starówka w Primostenie, bardziej nam odpowiadała. W tym roku wszystkie trzy miejscówki uwolnione były od tego problemu
Dochodzimy do wschodniego nabrzeża mariny i idziemy dalej prosto, wzdłuż knajpek, gdzie namierzamy rozsławioną na forum restaurację Riva, która słynie z pysznej pizzy (potwierdzam
).
Starówka nie jest wcale taka duża, jak myślałem. Całą marinę można przejść spacerkiem w 5 min.
Przechodzimy przez ulicę,
i docieramy do plaży.
Patrzymy w lewo,
potem w prawo,
do tyłu też. Uwaga
muza głośno daje
I na wprost, czyli na Omiš
Jeszcze raz w prawo. Gdzie ta nasza plaża
Przybliżam i ...... bingo
Jest murek z deptakiem, musi tam być
na końcu
Jutro tam idziemy plażować, mówię do dziewczyn, pokazując palcem kawałek muru
Kończymy lody mocząc nogi w Jadranie w rytm umca, umca i tak aktywnie odpoczywamy jeszcze przez kwadrans. Czas wracać
. Człowiek chciałby
łyknąć wszystko w jeden dzień
. Jeszcze trzeba zaliczyć nasze różowe strategiczne miejsce
i poświętować pierwszy dzień na naszym tarasie
Wracając odkrywamy klimatyczne uliczki, które staną się skrótem do naszego apartmana