napisał(a) Habanero » 24.08.2017 00:36
Ložišće, MilnaMini zoo udało nam się opuścić dzięki obietnicy pysznych lodów. Mamy nadzieję znaleźć je w Milnej
Przejeżdżamy przez malowniczo położone
LožišćeJedna z piękniejszych dzwonnic jaką widzieliśmy na wyspie
Po parunastu minutach dojechaliśmy do
MilnejSamochód parkujemy przed szlabanem.
Strażnik miejski zgodził się na uiszczenie opłaty przy wyjeździe. Wiemy dlaczego
Jak widać na zdjęciu poniżej, słońce daje ostro po oczach. Milna leży na zachodzie wyspy.
Kościół parafialny w Milnej znajduje się na początku starówki
Co chwilę odwracam się żeby zrobić jakieś zdjęcie. Idziemy na zachód, a słońce nie zna litości
W końcu dotarliśmy do zacienionej uliczki
Jest przyjemnie chłodno, a co najważniejsze słońce nie świeci po oczach
Milna skąpana w słońu
Kamieniczki trochę się sypią i dużo tutaj takich do remontu
Wracamy
Nagle słyszę za plecami Robert Lewandowski, Polska gola, Polacy lubią lody. To nam wystarczyło. Chłopak wiedział jaki
chłyt marketingowy zastosować
Lody jedliśmy blisko sklepu (chyba Konzum, ale nie dam sobie nic obciąć
)
Nie pamiętamy czy były pyszne, bo całą uwagę skierowaliśmy na sprzedawcę, który cudownie bajerował przechodniów
Jeszcze kilka fotek i żegnamy uroczą Milnę
P.S. Strażnika musiałem szukać i opłatę uiściłem
1h =8kun
Ostatnio edytowano 03.01.2018 18:18 przez
Habanero, łącznie edytowano 2 razy