Supetar + Sutivan + Pag = WM

dids76 napisał(a):Sutivan to miejsce moich pierwszych wakacji nad Adriatykiem, było to jeszcze za nieboszczki Jugosławii w 1987r
W tym roku oczywiście odwiedziliśmy Sutivan, oraz miejsce gdzie w czasie mojego pierwszego pobytu się stołowaliśmy. Niestety nie wygląda ono już tak pięknie jak 30 lat temu

DSC05253.JPG

Była to piękna, okrągła sala jadalna z oknami w stronę morza.

Z góry przepraszam z OT, ale nie mogę się oprzeć (odległemu) skojarzeniu..
Oprowadzałam wczoraj przyjezdną rodzinę po Gdańsku i okolicach.Wylądowaliśmy drogą morską na Westerplatte.Nie byłam tam od lat szkolnych, kiedy to obligatoryjnie każda szkoła stawiała się na akademii 1 września.Szok..Nowe ekspozycje edukacyjne ( w tym zdjęcia) - Westerplatte było przed i zaraz po I wojnie pięknym kurortem - są pozostałości infrastruktury - aleje parkowe, które teraz jawią się na nowo zarysowane, pozostałości kamiennych pergoli...i.. niektóre wojskowe obiekty utożsamiane z obroną półwyspu, wybudowane wtedy w miejscu kurortowych zabudowań, lub wręcz z ich wykorzystaniem...
Kiedyś nam o tym nie mówiono..

Stąd porównanie do okrągłej sali..


Habanero , dzięki za piękny instruktaż - Brač - już tylko 4 tygodnie

AdamZ napisał(a):Opisem Waszego zakwaterowania dołożyłeś kolejny przykład na to że ludzie na Braču są jacyś tacy bardziej przyjaźni i pozytywnie nastawieni Mój pierwszy kontakt z naszą gospodynią też zrobił na mnie wrażenie. Dojechaliśmy do Sutivanu przed 22 po 16 godzinach jazdy. Kwatery szukałem na czuja bo google tam jeszcze nie dojechał z aparatem. Wjechałem na podwórko przed domkiem wyglądającym podobnie jak na fociach reklamowych i wybiega do nas właścicielka, wita się z dziewczynami na dystans (cześć/cześć) a mnie wyciąga zza kierownicy i robi misia, cały czas zagadując że jak to dobrze że już przyjechaliśmy i jak się z tego cieszą itp. Nie powiem, wstrząsnęło mną to zdecydowanie pozytywnie, jakoże byłem świeży i rozgarnięty jak poranna rosa po tych 16 godzinach w trasie a tu takie powitanie . Pierwsze wrażenie jest zdecydowanie ważne. Pewno dlatego przyjechałem do nich po raz drugi w kolejnym roku i za rok prawdopodobnie znowu odwiedzę

AdamZ czy mógłbyś podzielić się namiarami na apartament w Sutivan ? i ewentualnie jakimiś podpowiedziami co koniecznie trzeba zobaczyć w Sutivan i okolicach?

Habanero, bardzo fajna relacja, czytam z zapartym tchem bo zaraz obieramy z rodzinką kierunek na Brać

Katerina napisał(a):Habanero , dzięki za piękny instruktaż - Brač - już tylko 4 tygodnie

Oby się przydał. 28 ddw, ale Ci zazdroszczę

Puciul napisał(a):Habanero, bardzo fajna relacja, czytam z zapartym tchem bo zaraz obieramy z rodzinką kierunek na Brać

No to muszę się spieszyć Życzę udanego wypoczynku

Puciul napisał(a):AdamZ czy mógłbyś podzielić się namiarami na apartament w Sutivan ? i ewentualnie jakimiś podpowiedziami co koniecznie trzeba zobaczyć w Sutivan i okolicach?

Z tego co wiem nasza Gospodyni ma już rezerwacje do końca tego sezonu więc jeżeli jedziecie, jak piszesz już wkrótce na Brač to musisz poszukać w innym miejscu(na wszelki wypadek wrzucę Ci namiar na PW). Relacji z Sutivanu znajdziesz na tym forum sporo, proponuję zaglądnąć do Klubu miłośników wyspy
https://www.cro.pl/klub-milosnikow-wyspy-bra-t33626.html
gdzie na pierwszej stronie znajdziesz linki do nich.

Mnie zainspirowały do wyprawy na wyspę głównie te dwie:
Muliness https://www.cro.pl/bitwa-o-sutivan-na-wyspie-brac-t32097.html#p724657
i Hepikowa https://www.cro.pl/bra-wg-hepika-t25935.html#p438022

Z ostatnich polecam (oprócz tej)
Pawła https://www.cro.pl/bra-2016-moj-drugi-raz-w-chorwacji-t51618.html
i Malwiny https://www.cro.pl/czy-znajdziemy-bra-na-dusze-relacja-na-zywo-2017-t52323.html

Habanero:

Oby się przydał. 28 ddw, ale Ci zazdroszczę

13 DDW Brač będzie w ostatnim tygodniu wakacji - po Visie i Pelješcu, wyjeżdżamy 31 września.

Ciekawa jestem porównania Brača do znanych mi już wysp. Na Twoich fotach miasteczka prezentują się jako najbardziej zadbane i "wyczyszczone", co się chwali, ale mam też nadzieję na trochę nadgryzionych zębem czasu i nietkniętych za bardzo ręką człowieka kamlotów

Czekam na c.d., Pag chętnie zobaczę, bo zaczął kusić od niedawna

Katerina napisał(a):Ciekawa jestem porównania Brača do znanych mi już wysp. Na Twoich fotach miasteczka prezentują się jako najbardziej zadbane i "wyczyszczone", co się chwali, ale mam też nadzieję na trochę nadgryzionych zębem czasu i nietkniętych za bardzo ręką człowieka kamlotów

Te nadgryzione zębem czasu również są na wyspie. W następnym odcinku spróbuję zrobić Ci smaka na jedno z nich

Katerina

wyjeżdżamy 31 września.

31 sierpnia ,oczywiście.

Super, dawaj te nadgryzione

Sutivan i pierwsze plażowanie
Śniadanie za nami, wakacje czas zacząć po raz drugi Dopijam kawę, a moja ekipa stoi już pod drzwiami z całym ekwipunkiem. W końcu zabierzemy ze sobą materac, do plaży jest rzut beretem
Ale ta najbliższa nas nie interesuje z wiadomych względów (trochę ciasno )


50 m dalej rozkładamy się na skałkach, między dwoma mniejszymi plażyczkami. Mamy fajny taras z pięknym widokiem i możliwością atakowania Jadranu z różnych stron


Woda ma cudowny kolor, pod wodą, przy skałkach cudowne życie morskie.
Raj


Po południu zaczęło trochę wiać. Materac zaczął robić za latawiec, a parasol wyciągnął ramiona do nieba.
Niebo lekko zaciągnęło się chmurkami. Zwijamy się koło 15-tej. Są chmurki, będzie wycieczka
Jedziemy do Škripu. CDN

Super plażing

eh....patrzę na Twoje fotki i już nie mogę się doczekać zanurzenia nóg w Jadranie

Katerina napisał(a):Super plażing

Oh yeah

beatabm napisał(a):eh....patrzę na Twoje fotki i już nie mogę się doczekać zanurzenia nóg w Jadranie

Ja też Tylko że przede mną jeszcze cały rok

świetna plaża, pływałbym a kolory przydadzą się pewnie na jesienną słotę, więc jakby relacja zaginęła w czeluściach forum, to ją odkop, gdzieś na początku listopada

Škrip jest najstarszą miejscowością na wyspie, położoną 3 km na południe od Splitskiej.
Z Sutivanu trzeba jeszcze 13 km dołożyć, by za niecałe 30 min. zameldować się w innym świecie .

Ulubione miasteczko mojej żony. Lubi starocie, jakkolwiek to zabrzmi


Pierwotnymi mieszkańcami Škripu byli Ilirowie, a w VII w. osiedlili się tu również osadnicy z antycznej Salony. Nazwa pochodzi od łacińskiego słowa scrupulus (ostry kamień, powłoka). Przy parkingu wita nas największy na wyspie ufortyfikowany dwór rodziny Cerineo-Cerinić (wzniesiony w latach 1570-1618).


Weszliśmy do środka, a tam przywitała nas bardzo miła pani, która oprowadziła nas po dworze opowiadając historię tego magicznego miejsca. Na koniec zabrała nas do swojej piwnicy, gdzie trzymała oliwę i wino. Za 30 kun kupiliśmy litr pysznego Plavaca


Obok dworu stoi kościół parafialny, poświęcony św. Helenie (Jelenie Križaricy), matce bizantyjskiego cesarza Konstantego Wielkiego, która według legendy urodziła sie właśnie na wyspie. Zgodnie z niepotwierdzonymi lokalnymi podaniami zostały tu pochowane Prisca i Valerija - żona i córka cesarza Dioklecjana.


W miasteczku znajduje się Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne w którym zgromadzono eksponaty i znaleziska z wyspy.


Na cmentarzu, naprzeciwko muzeum, znajduje się trójnawowa bazylika Świętego Ducha z X w. z dzwonnicą z XIV w., a wewnątrz grób rodzinny Cerineo-Cerinić.


Widoki które roztaczają się ze Škripu są niesamowite


Kierujemy się w stronę cmentarza


Za cmentarzem widoki lekko mrożą krew w żyłach, zwłaszcza tym z lękiem wysokości


Wracamy i schodzimy po schodkach przy bazylice


Kierując się na parking, zahaczamy jeszcze o Muzeum Uja


Wracamy


Genialne miasteczko. Połączenie historii z pięknymi widokami. Polecam gorąco

A propos widoków. Trochę wieczorem popadało, a potem wyszło z nieba cuś takiego

Tak sobie patrzę na to Twoje "coś takiego" i te palmy to coraz bardziej się zastanawiam po co ja się na ten Krk pcham za parę tygodni, skoro Dalmacja wyspowa taka piękna. Już widzę że tęsknię do Brača a do wyjazdu jak dobrze pójdzie jedynie rok pozostał :]
Dzięki za malownicze i nastrojowe focie