Panowie, nie kłóćcie się - kazdy szuka optimum
Jezeli chodzi o uprawnienia - w życiu niczym nie pływałem a nauczyłem się na egzamin z ksiązek, wykupiłem godzinę na motorówce przed egzaminem i zdałem. Oddałem jako pierwszy i ponoć bez błedów - nie ma obowiązku kursów, jest tylko egzamin zapisałem się na egzamin pod warunkiem możliwości wykupieniagodziny na motorówce na której potem egzamin będzie
Jeżeli chodzi o deskę
= moje zastosowanie to fun i dodatkowe zajęcie na wodzie dla młodziezy.
= na 2019 planuję bazę w spokojnych zatokach, plus pływamy RIB-em też w spokojne zatoki gdzie chcę (aby prócz snorkelowania) bawili się na desce
=> na miejscu przećwiczę czy na łodkę będę wnosił nadmuchaną i "stawiał na sztorc"
Zresztą cała rodzina głosowała za tym aby baza była take, że nie msimy ruszać łódki aby popływać wpław czy na desce.
Ja np robię obiad o "młodzież' w tym czasie używa SUP-a w bezpiecznym/osłoniętym rejonie
Plus wierzę, że SUP jest zdrowy na postawę/kręgosłup, te utrzymywanie równowagi również.
Oczywiście głownie to ma być kolejne zajęcie "na wodzie".