Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sun Odyssey – chorwacka majówka 2018

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 06.11.2018 15:53

beatabm napisał(a):
Katerina napisał(a):gusia-s
Ot wymyślił ... dżdżownic nakopać :mrgreen:
Palacinkiiiii wystarczą :!:

Palacinki trzeba zrobić... :roll: Paczka kabanosów wystarczy :lol: 8)



Katerina, ryby na kabanosy??????? 8O 8O 8O

A co w tym dziwnego :roll: , przecież to takie samo mięsko, jak dżdżownice :lol: :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 06.11.2018 16:00

elka21 napisał(a):
beatabm napisał(a):
Katerina napisał(a):gusia-s
Ot wymyślił ... dżdżownic nakopać :mrgreen:
Palacinkiiiii wystarczą :!:

Palacinki trzeba zrobić... :roll: Paczka kabanosów wystarczy :lol: 8)



Katerina, ryby na kabanosy??????? 8O 8O 8O

A co w tym dziwnego :roll: , przecież to takie samo mięsko, jak dżdżownice :lol: :mrgreen:


No, Iza (travel) łapała kraby na kabanosy, ja karmiłam nimi różne stworzenia - jedna osa to odkroiła swoimi żwaczami spory kawałek , wzięła w łapy i odleciała, to dlaczego ryby nie miałyby się na nie skusić? :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.11.2018 16:02

elka21 napisał(a):
beatabm napisał(a):Katerina, ryby na kabanosy??????? 8O 8O 8O

A co w tym dziwnego :roll: , przecież to takie samo mięsko, jak dżdżownice :lol: :mrgreen:


Tylko takie mało ruchliwe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 06.11.2018 16:03

Katerina napisał(a):Katerina, ryby na kabanosy??????? 8O 8O 8O
A co w tym dziwnego :roll: , przecież to takie samo mięsko, jak dżdżownice :lol: :mrgreen:

No, Iza (travel) łapała kraby na kabanosy, ja karmiłam nimi różne stworzenia - jedna osa to odkroiła swoimi żwaczami spory kawałek , wzięła w łapy i odleciała, to dlaczego ryby nie miałyby się na nie skusić? :oczko_usmiech:


Mam wrażenie ze kiedyś próbowałam na kawałki kiełbasy czy innej wędliny i nie chciały sie skusić :cry: Osy co innego - te małpy wszystkożerne :mrgreen: :? :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.11.2018 09:50

Kolejny dzień – kolejne wyzwania.

Zaczynamy od śniadania – w porcie :roll: .

I do tego pod pokładem 8O .

DSC_0117.JPG


DSC_0118.JPG


Na zewnątrz pada, chwilami całkiem mocno 8O .

I grzmi.

Szaro, buro....Bałtyk czy jak????

Rozsiadamy się wygodnie przy stole i życzymy smacznego.

DSC_0120.JPG


DSC_0121.JPG


Po śniadaniu Doktor zmywa, Ewa z Anią klarują resztę bałaganu i pora się ruszyć.

Ci co nie muszą lub nie chcą – zostają pod pokładem.

Wrzucam na siebie pełen sztormiak, neopreny i staję za sterem.

DSC_0123.JPG


Kasia wychodzi dotrzymać mi towarzystwa.

DSC_0124.JPG


DSC_9732.JPG


Jest mokro, woda cieknie po twarzy mimo rozłożonego bimini i antyrzyganta.

DSC_0131.JPG


DSC_9736.JPG


Nie przeszkadza to absolutnie w delektowaniu się płynięciem – to i tak bardzo luksusowe warunki w porównaniu z naszym Bałtykiem.

Zaczyna podwiewać mocniej i przechylać Stellinę – wskakuję w szelki, nie ma co ryzykować.

DSC_0133.JPG


Konkretyzujemy plany cumownicze na dziś – niestety znowu musimy powtórzyć port.

Zapowiadane jugo ma zdecydowanie tężeć, mogą być solidne burze.

Potrzeba nam porządnej osłony i bezpiecznego portu na noc.

I musi być blisko Mandaliny – bo czy jutro da się w miarę komfortowo żeglować?

Czy jugo nie za mocno rozbuja Adriatyk?

DSC_9738.JPG


DSC_9748.JPG


Nie znamy odpowiedzi na te pytania, stąd jedynie słuszny wybór – Rogoźnica.

Załogi nawet nie informujemy o naszych planach.

Niech się nie zastanawiają niepotrzebnie co to to jugo i czym to grozi.

Delektuję się żeglugą na mokro – w sezonie w Chorwacji mamy z reguły jachting a nie żeglarstwo, taka odmiana jak dziś jest miłą odskocznią od słonecznej monotonii.

Tym bardziej że nie ma z nami naszych dziewczynek a w związku z tym możemy sobie na dużo więcej pozwolić.

Deszcz długo nie padał – pokład zaczął wysychać jednak z uwagi na temperaturę i wiatr wolę pozostać w sztormiaku – będzie cieplej.

Na pokład wyskakuje Doktor z wiatromierzem na smartfonie.

Ostrożnie wysuwa rękę i coś mierzy.

Ania pyta: Doktor, odpalasz średniowiecz???

A kapitan sugeruje mu żeby wystawił łopatki wiatromierza za antyrzyganta to może coś zmierzy...

Może nawet prędkość wiatru.....

DSC_0154.JPG


DSC_0156.JPG
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 07.11.2018 09:59

Śniło mi się dziś, że szykowałam się do rejsu z Wami :wink: miałam problemy z pakowaniem: co wziąć i do czego się spakować? Walizka odpada...jak to w snach bywa, zdecydowałam się na niezbyt logiczne rozwiązanie: spakowałam wszystko...do torby plażowej :lol:
Nie zdążyliśmy wypłynąć, bo zadzwonił budzik :|
Były jeszcze obawy, czy taki rejs to na pewno coś dla mnie, czy nie będę się bać jak mocniej zabuja...okazuje się, że moje "senne" obawy nie były bezpodstawne :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.11.2018 10:57

Magda O. napisał(a):Śniło mi się dziś, że szykowałam się do rejsu z Wami :wink: miałam problemy z pakowaniem: co wziąć i do czego się spakować? Walizka odpada...jak to w snach bywa, zdecydowałam się na niezbyt logiczne rozwiązanie: spakowałam wszystko...do torby plażowej :lol:
Nie zdążyliśmy wypłynąć, bo zadzwonił budzik :|
Były jeszcze obawy, czy taki rejs to na pewno coś dla mnie, czy nie będę się bać jak mocniej zabuja...okazuje się, że moje "senne" obawy nie były bezpodstawne :wink:

O Matko!!!!! Mam nadzieje ze to nie był koszmar :mrgreen:
Spakowałaś sie bardzo dobrze - walizki zdecydowanie odpadają a torba plażowa jak najbardziej spełni swoja rolę :oczko_usmiech:
Bujanie było bardzo przyjemne - popatrz na miny całej Załogi, banany nie znikają z twarzy :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.11.2018 12:06

Bardzo fajne, radosne zdjęcia, mimo bałtyckich kolorów na nich :D

beatabm
Załogi nawet nie informujemy o naszych planach.

Niech się nie zastanawiają niepotrzebnie co to to jugo i czym to grozi.


Słusznie postawiliście sprawę. W samolocie kapitan też nie ostrzega przed turbulencjami, licząc na to,że pasażerowie może nie poczują :D

Idę zrobić sobie śniadanie, bo zgłodniałam patrząc na Wasze :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.11.2018 13:57

"Katerina"]Bardzo fajne, radosne zdjęcia, mimo bałtyckich kolorów na nich :D


Prawda? Bo deszczowy Adriatyk wcale nie jest smutny :oczko_usmiech:


Idę zrobić sobie śniadanie, bo zgłodniałam patrząc na Wasze :papa:


Śniadanie o tej porze??????????? Chyba drugie :roll: :roll: :roll:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 07.11.2018 21:43

Czerwony kapturek i wilk morski! Dwa w jednym ... :mrgreen:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13025
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.11.2018 22:26

beatabm napisał(a):
Mam wrażenie ze kiedyś próbowałam na kawałki kiełbasy czy innej wędliny i nie chciały sie skusić :cry:


A nam w Chorwacji ryby skusiły się na kabanoski :D , o czym zresztą wieki temu wspomniałam w swej rejsowej relacji.

dangol napisał(a): A głupiutkie rybki z susackiej zatoczki też stwierdziły, że to całkiem niezły przysmak! I takim oto sposobem na dzisiejszy wieczór mamy znienacka zapewnioną małą przekąskę, co przy znikomej ilości ryb w zatoce :roll: takie pewne nie było. Rybki dobrze biorą na kabanosa, brak wędki na pokładzie nie jest żadną przeszkodą, wystarczy mały haczyk i kawałek żyłki :D .
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 08.11.2018 09:31

gusia-s napisał(a):Czerwony kapturek i wilk morski! Dwa w jednym ... :mrgreen:


Sama siebie pożarłam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

napisał(a) dangol » 07.11.2018 22:26

beatabm napisał(a):

Mam wrażenie ze kiedyś próbowałam na kawałki kiełbasy czy innej wędliny i nie chciały sie skusić :cry:


A nam w Chorwacji ryby skusiły się na kabanoski :D , o czym zresztą wieki temu wspomniałam w swej rejsowej relacji.


W takim razie dam tym kabanosom kolejną szansę na kolejnym rejsie - jeśli ryby sie pojawią, bo ten rok coś kiepski był niestety :o
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 08.11.2018 09:45

Za nami pojawia się stado jachtów – to ruszyli ci, co spali w Trogirze.

Gonią nas uparcie.

DSC_0139.JPG


DSC_0143.JPG


DSC_0147.JPG


DSC_0149.JPG


DSC_0151.JPG


Nasza Załoga też zaczęła pokazywać się na pokładzie – wyglądają na zadowolonych.

DSC_0158.JPG


DSC_0159.JPG


DSC_0160.JPG


DSC_0162.JPG


DSC_0164.JPG


Im również nie przeszkadza zmiana pogody.

Pojawił się również zmiennik na sterze – mam teraz czas na zdjęcia i nicnierobienie.

DSC_9775.JPG


DSC_9778.JPG


DSC_9784.JPG


Jachtów wokół nas coraz więcej – pojawiają się okazje do zrobienia całkiem sympatycznych fotek, niektórzy wyglądają prawie jak o włos od kolizji.

DSC_0190.JPG


DSC_0191.JPG


DSC_0192.JPG


DSC_0196.JPG


DSC_0187.JPG


Jachty rozpłynęły się po morzu a my ciągle posuwamy się na północ.

DSC_0167.JPG


DSC_0169.JPG


DSC_0173.JPG


DSC_0176.JPG


Wiatr solidnie dmucha, radość z płynięcia coraz większa.

DSC_0205.JPG


DSC_0209.JPG


DSC_0211.JPG


DSC_0213.JPG


DSC_0219.JPG


DSC_0221.JPG


DSC_0224.JPG


DSC_0226.JPG
Ostatnio edytowano 08.11.2018 20:13 przez Kapitańska Baba, łącznie edytowano 1 raz
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 08.11.2018 15:56

Czasem ten wyścig do marin i portów można porównać do regat, jak wszyscy cisną na przód aby załapać się na miejsce :mrgreen:

Super ujęcia :)
Groźnie ... 8O
beatabm napisał(a): ... niektórzy wyglądają prawie jak o włos od kolizji...
DSC_0191.JPG
...


Jak wojsko ... :idea:
beatabm napisał(a):
DSC_0219.JPG
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 08.11.2018 17:36

No i patrz Panie, mnie jak dmucha coś, to rzadko jest do śmiechu... I bez podtekstów proszę to czytać... Śniadanie... pieczywa jak u nas na miesiąc... Szelki? Takie koloru? Takie to ja "kcem i jush"
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Sun Odyssey – chorwacka majówka 2018 - strona 25
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone