Zapraszam na mini cykl z opisem szlaków na Biskupiej Kopie.
Na Biskupią Kopę można wejść wieloma szlakami z zastosowaniem różnych wariantów zarówno z Polskiej jak i Czeskiej strony granicy

.
2018.07.30 Wejście na Biskupią Kopę czerwonym szlakiem z Pokrzywnej.Na pierwszy ogień biorę szlak, którym podążała Maslinka

. Będę tu miał chyba najwięcej do opisu

.
Końcem lipca z żoną, synem i teściami jedziemy do Parku Rozrywki ROSENAU w Pokrzywnej. Samochód zostawiamy opodal wejścia do parku. Po zakupie rodzinnych biletów rodzinę zostawiam jednak przy kasie. Dołączę do nich po zdobyciu Biskupiej Kopy

.
Dla zainteresowanych:
https://www.gorzelanny.pl/zaginione-miasto/index.htmlKiedyś gdy nie było parku rozrywki parking był większy i szlak prowadził przez niedostępną dziś część. Obecnie jego przebieg jest skorygowany i omija niedostępny teren ośrodka.
W zasadzie prowadzą tędy trzy szlaki:
- niebieski, który jest pętlą wokół Pokrzywnej. Krótki ale ciekawy. Prowadzi przez Gwarkową Perć gdzie jest jedyna w Sudetach drabina, Piekiełko (byłe wyrobisko gdzie pozyskiwano łupek na dachy), Karliki oraz Karolinki z ciekawymi formami skalnymi, obok stawu Żabie Oczko z urwiskiem z jednej ze stron (legenda mówi o czołgu który spadł z niego do stawu) i przez górę Olszak (453 m) na deser. Jest też świetnym szlakiem łącznikowym, który można wykorzystać w różnych wariantach.
- żółty, który prowadzi bezpośrednio pod schronisko, omijając szczyty przez które prowadzi szlak czerwony. Spotykają się oba na przełęczach więc tu też jest możliwość modyfikacji swoich planów. Za wyjątkiem początkowego przebiegu reszta szlaku wiedzie drogą dojazdową do schroniska.
Ja zapraszam jednak na wycieczkę
czerwonymi znakami

.
Tuż po wyruszeniu z parkingu żegnam niebieski szlak i do Rozdroża pod Szyndzielową Kopą (435 m) towarzyszą mi czerwone i żółte znaki. Dalej podążam już czerwonym szlakiem.
Na podejściu na Szyndzielową szlak nie wygląda na szczególnie uczęszczany. Są miejsca mocno zarośnięte.
I tak niespodziewanie zdobywam Szyndzielową Kopę (533 m). Dobrze że jest tablica (a nawet dwie) bo chyba bym się nie zorientował

.
Na zejściu las się przerzedza.
Przed Zamkową Górą trafiam na taki ostaniec

.
Na Zamkowej Górze (571 m) też podwójne oznaczenia i podobnie jak na Szyndzielowej widoków nie ma

. To trzeci co do wielkości szczyt Gór Opawskich.
Na zejściu do Zamkowej Przełęczy (508 m) po raz pierwszy w czasie mej wędrówki widzę Biskupią Kopę i dostrzegam nawet czubek wieży na szczycie

.
Sielskie krajobrazy ustępują nagle księżycowemu krajobrazowi po wycince drzew

. W zasadzie to wycinka jest w toku. Nie mogę przez to dojść do pozostałości zamku. Strata niewielka bo po zamku pozostał słabo widoczny zarys.
Przed samą przełęczą szlak prowadzi przez takie chaszcze

Tak przynajmniej było w 2018.
Na przełęczy jest wiata turystyczna. To także węzeł szlaków. Zaczyna tu swój bieg niebieski szlak, prowadzący do wieży widokowej w Wieszczynie. Po drodze blisko przełęczy jest grób czarownicy.
Spotykam tu też żółty szlak, który pożegnałem na Rozdrożu pod Szyndzielową Kopą.
CDN