Co do pustinji Blaca to było ciekawie bo nie zamierzaliśmy jej zwiedzać tamtejszego dnia ale byliśmy do tego zmuszeni .
Wyruszyliśmy zatem niczym turyści na Giewont ja w sandałkach z podeszwą grubości 3 mm , mój luby w japonkach i z litrową butelką wody .Nikt niestety nie uprzedził nas że będzie aż tak źle dosyć strome zejście (później oczywiście podejście) .Do tego nikt nic nie wspomniał o płatnym wejściu albo przeoczyliśmy a miałam w ręku jakieś 30 kn (reszta na karcie) ,więc zabrakło nam jakiś 10 kn aby w dwójkę wejść ,Pan też nie był za łaskawy i odesłał nas z kwitkiem ;/