Starym samochodem do Cro

To że auto ma 23 tysiace nie cnie wynika... ja sprzedałem auto 4 letnie mialo lekko ponad 30tysiecy. W tym roku jadę samochodem ktory teraz pewnie sie produkuje. Odebrany ma zostac koniec czerwca jadę 15 lipca... wiec bedzie miało nawet nie 500 kilometrow. Mam znajomego co odebrał auto z salonu i 2 dni puźniej śmigał do Bułgarii. Przeciez wszystko się psuje ale widzisz minę mechanika jak przyjade autem 1000km przebiegu i powiem ze chce dokładnie sprawdzić przed wakacjami....raczej nikt twgo nie robi bo nie pp to kupuje sie nowe auto by martwic sie czy dojedzie czy nie. A opowiesci znajomy znajomego znam wiele....

matufa napisał(a):

szaki17 napisał(a):matufa - To się pochwal tym ubezpieczeniem. Bo chyba masz na myśli ubezpieczenie asistanc nowego, na gwarancji, samochodu.

jestem tu od niedawna i jeszcze nie wiem czy takie rzeczy można przedstawiać na forum

tak pakiet dealerski samochodu kupionego w 2014 roku co zresztą napisałem i wynika z mojego postu wyżej skoro autko ma 23 tysie na liczniku

Aaaaa, to inna bajka, tutaj jest temat o "starych" samochodach (po gwarancyjnych) i max. asistance daje PZU (do 1000km)

Wątek "kalendarz wyjazdowy" może służyć jako dodatkowe assistance bo jak się zbierze przynajmniej dwa auta w dane miejsce to zawsze jeden może drugiego podholować czy pomóc jakkolwiek jeśli się jakiś wysyp zdarzy na trasie.

W zeszłym roku jechałem właśnie z kimś innym z forum w bardzo bliskie miejsca i ostatecznie, jako że Ci drudzy byli w miarę niewtajemniczeni co do trasy, to ja byłem pilotem, a oni jadąc za mną podglądali, czy mi łódka się z przyczepki nie zsuwała bo miałem problemy z mocowaniem. Ostatecznie spędziliśmy z obcymi (na początku) prawie dwa dni i było bardzo miło.

szaki17 napisał(a):

matufa napisał(a):

szaki17 napisał(a):matufa - To się pochwal tym ubezpieczeniem. Bo chyba masz na myśli ubezpieczenie asistanc nowego, na gwarancji, samochodu.

jestem tu od niedawna i jeszcze nie wiem czy takie rzeczy można przedstawiać na forum

tak pakiet dealerski samochodu kupionego w 2014 roku co zresztą napisałem i wynika z mojego postu wyżej skoro autko ma 23 tysie na liczniku

Aaaaa, to inna bajka, tutaj jest temat o "starych" samochodach (po gwarancyjnych) i max. asistance daje PZU (do 1000km)

Kilka dni temu "moja" pani agentka ubezpieczeniowa poinformowała mnie, że od niedawna Compensa oferuje assistance do 1100 km, bez limitów holowań. Nie znam jeszcze szczegółów ponieważ czekam na maila od niej z konkretami ale wstępnie sprawdziłam na stronie Compensy i rzeczywiście coś takiego mają.

Betinka73 napisał(a):Kilka dni temu "moja" pani agentka ubezpieczeniowa poinformowała mnie, że od niedawna Compensa oferuje assistance do 1100 km, bez limitów holowań. Nie znam jeszcze szczegółów ponieważ czekam na maila od niej z konkretami ale wstępnie sprawdziłam na stronie Compensy i rzeczywiście coś takiego mają.

interesująca wiadomość. ale z drugiej strony miałaś już jakieś doświadczenie z compensą? bo oferta to jedno, a realizacja zapisanych świadczeń to drugie;-)

KrisM napisał(a):

Betinka73 napisał(a):Kilka dni temu "moja" pani agentka ubezpieczeniowa poinformowała mnie, że od niedawna Compensa oferuje assistance do 1100 km, bez limitów holowań. Nie znam jeszcze szczegółów ponieważ czekam na maila od niej z konkretami ale wstępnie sprawdziłam na stronie Compensy i rzeczywiście coś takiego mają.

interesująca wiadomość. ale z drugiej strony miałaś już jakieś doświadczenie z compensą? bo oferta to jedno, a realizacja zapisanych świadczeń to drugie;-)

W związku z tegorocznym wyjazdem ubezpieczyłem autko w PZU, ale jeden z poprzednich samochodów miałem ubezpieczony w Compensie. Po zgłoszeniu szkody tzn. pęknięta przednia szyba trochę długo czekałem na rzeczoznawcę (ok 7dni) ale później reszta formalności przebiegła bez problemu i bardzo szybko.

ciekawie wygląda ta Compensa, bo mają "Holowanie - do miejsca wskazanego (bez limitu w RP, do 1100 km za granicą)". To "do miejsca wskazanego" jest ważne bo jest szansa, że do kraju odholują. Nie wiem tylko ile to kosztuje bo na www nie da się policzyć. Ja mam teraz u innego razem z OC, dopłacam nie wiele bo tylko 90zł/rok ale jest do 150km. Ogólnie, po awarii kilka lat temu w Rumunii już nie wyobrażam sobie jazdy bez assistance. Niby tylko odholowali pod serwis do najbliższego miasta, ale bez tego to nie wiem co bym zrobił, bo byłem na niezłym zadupiu.

w Compensie jak w PZU: "We wszystkich wariantach ubezpieczenia, w związku z tym samym zdarzeniem przysługuje wyłącznie jedno świadczenie holowania." czyli i tak na miejscu trzeba decydować czy do warsztatu czy do domu. No więc pozostaje wyłącznie różnica 100 km

KrisM napisał(a):w Compensie jak w PZU: "We wszystkich wariantach ubezpieczenia, w związku z tym samym zdarzeniem przysługuje wyłącznie jedno świadczenie holowania." czyli i tak na miejscu trzeba decydować czy do warsztatu czy do domu. No więc pozostaje wyłącznie różnica 100 km

Te 100km to nie jest mało, zastanawia mnie jednak temat czy można wykupić tylko to ubezpieczenie i jak wygląda cena w stosunku do PZU. Jest to dosyć ciekawa opcja bo mając w AC holowanie do tych kilkuset km możemy sobie odholować do serwisu, tam nam oszacują stan auta i koszty i potem z tego dodatkowego z pełną wiedzą możemy holować do domu.

To "podwójne" holowanie chyba nie wypali, masz wybór, albo warsztat albo dom .

A jakby ktoś wykupił dwa razy assistance,
w dwóch firmach

To co innego

Lednice napisał(a):A jakby ktoś wykupił dwa razy assistance,
w dwóch firmach

No w takim przypadku, to chyba oczywiste, że można skorzystać u każdego ubezpieczyciela.
W przypadku jednej firmy:

szaki17 napisał(a):... masz wybór, albo warsztat albo dom .

I tu miałbym dylemat, bo ja na samochodach się nie znam. Nie potrafię ocenić, czy lepiej opłaca się do warsztatu,
czy jednak ciągnąć na chatę. W ubiegłym roku na kilkanaście dni przed wyjazdem do Czarnogóry miałem awarię cewki zapłonowej.
Okazało się, że "drobiazg" za 400 zł. Ale co bym zrobił 2000 km od domu? Nigdy jeszcze nie musiałem podejmować takich decyzji,
ale zawsze może być ten pierwszy raz.

Lednice napisał(a):A jakby ktoś wykupił dwa razy assistance,
w dwóch firmach

nie jest to zły pomysł ale musiałby się wypowiedzieć ktoś biegły w ubezpieczeniach, czy to aby zgodne z przepisami bo to ciągle jedno zdarzenie

KrisM napisał(a):

Lednice napisał(a):A jakby ktoś wykupił dwa razy assistance,
w dwóch firmach

nie jest to zły pomysł ale musiałby się wypowiedzieć ktoś biegły w ubezpieczeniach, czy to aby zgodne z przepisami bo to ciągle jedno zdarzenie

Według mnie zgodne z przepisami. Płacisz podwójnie (dwie polisy = dwie opłaty) więc przy okazji jednego zdarzenia możesz skorzystać z obu polis, obu towarzystw. Przypadek złamanej nogi i uszczerbku na zdrowiu, mając kilka ubezpieczeń to odszkodowanie wypłaci każde towarzystwo bo masz u nich polisę i płacisz za każdą z osobna
Ale jeśli jest ktoś bardziej obeznany to niech się wypowie bo ja tak tylko uważam. W końcu nie płaci się za dwie polisy bez powodu tylko, aby z nich skorzystać w razie potrzeby