Starym samochodem do Cro

Sol-Wagon napisał(a):normalnie auto Sikorskiego...:p
600 km dziennie, rozpoczynając jazdę 01 stycznia...:p

Od 05 stycznia, co tam nudzi mi się na emeryturze to se jeżdżę tu i tam po europie busikiem, dwa pozostałe mają 4 lata i ok 750tkm to te na pewno już stare.
Ale jak będzie tak dalej to co 3 lata będę zmieniał.
Tym nowym wyjechałem z salonu w Piasecznie i po 20km auto straciło moc myślę sobie ale zakup
Ale okazało się że jak ogrzewanie postojowe podłączali to coś spierniczyli i jakieś błędy wyłapał, potem w pierwszej trasie dojechałem do Poznania i to samo nie chcecie wiedzieć co wtedy myślałem
Ale od tamtej pory( odpukałem w czoło) jest ok i oby tak dalej.
A jeszcze tak dodam że na soboty wracam do domu, średnio na dzień wychodzi 1200km potem załadunek/rozładunek parę godzin komara i dalej w drogę to i się robi parę tysiączków tygodniowo.
Ale ja to lubię fajnie jest

hrupek666 napisał(a):

Sol-Wagon napisał(a):normalnie auto Sikorskiego...:p
600 km dziennie, rozpoczynając jazdę 01 stycznia...:p

Od 05 stycznia, co tam nudzi mi się na emeryturze to se jeżdżę tu i tam po europie busikiem, dwa pozostałe mają 4 lata i ok 750tkm to te na pewno już stare.
Ale jak będzie tak dalej to co 3 lata będę zmieniał.
Tym nowym wyjechałem z salonu w Piasecznie i po 20km auto straciło moc myślę sobie ale zakup
Ale okazało się że jak ogrzewanie postojowe podłączali to coś spierniczyli i jakieś błędy wyłapał, potem w pierwszej trasie dojechałem do Poznania i to samo nie chcecie wiedzieć co wtedy myślałem
Ale od tamtej pory( odpukałem w czoło) jest ok i oby tak dalej.
A jeszcze tak dodam że na soboty wracam do domu, średnio na dzień wychodzi 1200km potem załadunek/rozładunek parę godzin komara i dalej w drogę to i się robi parę tysiączków tygodniowo.
Ale ja to lubię fajnie jest

Masz zdrowie,a ja myślałem że mój z 2007r. i przebiegu 225.000km ma dużo .

hrupek666 napisał(a):

Sol-Wagon napisał(a):normalnie auto Sikorskiego...:p
600 km dziennie, rozpoczynając jazdę 01 stycznia...:p

Od 05 stycznia, co tam nudzi mi się na emeryturze to se jeżdżę tu i tam po europie busikiem, dwa pozostałe mają 4 lata i ok 750tkm to te na pewno już stare.
Ale jak będzie tak dalej to co 3 lata będę zmieniał.
Tym nowym wyjechałem z salonu w Piasecznie i po 20km auto straciło moc myślę sobie ale zakup
Ale okazało się że jak ogrzewanie postojowe podłączali to coś spierniczyli i jakieś błędy wyłapał, potem w pierwszej trasie dojechałem do Poznania i to samo nie chcecie wiedzieć co wtedy myślałem
Ale od tamtej pory( odpukałem w czoło) jest ok i oby tak dalej.
A jeszcze tak dodam że na soboty wracam do domu, średnio na dzień wychodzi 1200km potem załadunek/rozładunek parę godzin komara i dalej w drogę to i się robi parę tysiączków tygodniowo.
Ale ja to lubię fajnie jest

podziwiam...żaden inny człowiek by już autem na urlop nie pojechał..
chciałby po prostu od niego odpocząć...:p

Wczoraj powrót z Baskiej Vody do Warszawy.

Auto Audi 80 B4 1993 roczek 2.0 benzynka plus podtlenek LPG, uroczyście w CRO osiągnął 330 tys na liczniku.
Przejechane 3000km, wypite 7 litrów oleju (już wiem, że uszczelniacze do roboty) no i żadnego stęknięcia na trasie!

czyzo napisał(a):Przejechane 3000km, wypite 7 litrów oleju

Czyli litr na 430km, zwykle miedzy maks z min jest litr, powinno być pośrodku czyli jak mniemam postoje co nieco ponad 200km na dolewkę oleju. Na autostradzie to postój maks co 1,5 godziny

Ups ...

piotrulex napisał(a):

czyzo napisał(a):Przejechane 3000km, wypite 7 litrów oleju

Czyli litr na 430km, zwykle miedzy maks z min jest litr, powinno być pośrodku czyli jak mniemam postoje co nieco ponad 200km na dolewkę oleju. Na autostradzie to postój maks co 1,5 godziny

Ups ...

Kiedyś wracałem z Niemiec Astrą I z pękniętym pierścieniem. Co 200km trzeba było dolać 1l oleju, zuzyła go więcej jak dwusuw

dids76 napisał(a):
Kiedyś wracałem z Niemiec Astrą I z pękniętym pierścieniem. Co 200km trzeba było dolać 1l oleju, zuzyła go więcej jak dwusuw

My ładne lata temu też Asterką F X16SZ wracaliśmy z wakacji IT-HR. Autko tak dostało w tyłek na tych wszystkich podjazdach (z oszczędności raczej były darmowe trasy ) że na powrocie nieco oleju też poszło a sprężanie na jednym cylindrze mieliśmy mniej niż 2, na innym mniej niż 6 a dwa pozostałe w miarę normalnie. Po wyjęciu tłoków kawałki pierścieni z podłogi zbieraliśmy . "Remont" za kilka stówek i fura jeszcze dłuuuugo jeździła

W PZU można. Ja kupiłem assistance do 1000 km. na 16 letni samochód.

Sol-Wagon napisał(a):

hrupek666 napisał(a):

Sol-Wagon napisał(a):normalnie auto Sikorskiego...:p
600 km dziennie, rozpoczynając jazdę 01 stycznia...:p

Od 05 stycznia, co tam nudzi mi się na emeryturze to se jeżdżę tu i tam po europie busikiem, dwa pozostałe mają 4 lata i ok 750tkm to te na pewno już stare.
Ale jak będzie tak dalej to co 3 lata będę zmieniał.
Tym nowym wyjechałem z salonu w Piasecznie i po 20km auto straciło moc myślę sobie ale zakup
Ale okazało się że jak ogrzewanie postojowe podłączali to coś spierniczyli i jakieś błędy wyłapał, potem w pierwszej trasie dojechałem do Poznania i to samo nie chcecie wiedzieć co wtedy myślałem
Ale od tamtej pory( odpukałem w czoło) jest ok i oby tak dalej.
A jeszcze tak dodam że na soboty wracam do domu, średnio na dzień wychodzi 1200km potem załadunek/rozładunek parę godzin komara i dalej w drogę to i się robi parę tysiączków tygodniowo.
Ale ja to lubię fajnie jest

podziwiam...żaden inny człowiek by już autem na urlop nie pojechał..
chciałby po prostu od niego odpocząć...:p

Jeden jest alkoholikiem inny narkomanem, następny ma kochankę, a ja kocham jeździć i do puki mam zdrowie to samochodem na wakacje no chyba ze się nie da

piotrulex napisał(a):

czyzo napisał(a):Przejechane 3000km, wypite 7 litrów oleju

Czyli litr na 430km, zwykle miedzy maks z min jest litr, powinno być pośrodku czyli jak mniemam postoje co nieco ponad 200km na dolewkę oleju. Na autostradzie to postój maks co 1,5 godziny

Ups ...

Niestety pierwsza dolewka poszła po około 700km ponieważ po zatrzymaniu się na parkingu usłuszałem dziwny stukot - olej nie dochodził w odpowiedniej dawce na górną część silnika. Dolewka na max i jedziemy dalej. Mniej więcej wiedziałem ile oleju muszę dolać więc nie było sensu ciągłego sprawdzania.

hrupek666 napisał(a):

Sol-Wagon napisał(a):

hrupek666 napisał(a):

Sol-Wagon napisał(a):normalnie auto Sikorskiego...:p
600 km dziennie, rozpoczynając jazdę 01 stycznia...:p

Od 05 stycznia, co tam nudzi mi się na emeryturze to se jeżdżę tu i tam po europie busikiem, dwa pozostałe mają 4 lata i ok 750tkm to te na pewno już stare.
Ale jak będzie tak dalej to co 3 lata będę zmieniał.
Tym nowym wyjechałem z salonu w Piasecznie i po 20km auto straciło moc myślę sobie ale zakup
Ale okazało się że jak ogrzewanie postojowe podłączali to coś spierniczyli i jakieś błędy wyłapał, potem w pierwszej trasie dojechałem do Poznania i to samo nie chcecie wiedzieć co wtedy myślałem
Ale od tamtej pory( odpukałem w czoło) jest ok i oby tak dalej.
A jeszcze tak dodam że na soboty wracam do domu, średnio na dzień wychodzi 1200km potem załadunek/rozładunek parę godzin komara i dalej w drogę to i się robi parę tysiączków tygodniowo.
Ale ja to lubię fajnie jest

podziwiam...żaden inny człowiek by już autem na urlop nie pojechał..
chciałby po prostu od niego odpocząć...:p

Jeden jest alkoholikiem inny narkomanem, następny ma kochankę, a ja kocham jeździć i do puki mam zdrowie to samochodem na wakacje no chyba ze się nie da

wolno:)
mniemam jednak że jesteś młodą osobą, gdyż po 30 latach jeżdżenia można się porzygać...:p

czyzo napisał(a):Wczoraj powrót z Baskiej Vody do Warszawy.


Przejechane 3000km, wypite 7 litrów oleju (już wiem, że uszczelniacze do roboty) no i żadnego stęknięcia na trasie!

Przy takim zużyciu oleju to silnik raczej dobiega końca. To jest jakieś 2,3 l na tysiąc. Takie zużycie oleju to chyba przy braku uszczelniaczy by nastąpiło. Ja w Astrze przy dość mocno wywalonych uszczelniaczach miałem jakiś niecały litr na tysiąc. Po wymianie około litr na 3tyś, co w ecotekach 2.0 16v jest praktycznie niewielkim zużyciem oleju.
Moja czerwona rakieta ma na liczniku przejechane dobrze ponad 400tys i liczę, że o jakieś 100tyś była przekręcona jak kupowałem i do Cro już 5 raz jechałem i to z przyczepą. Co prawda teraz oprócz karoserii i środka w kabinie to całe auto jest już powymieniane razem z silnikiem ale wiem przynajmniej czego mogę sie spodziewać po tylu latach.

Tak z własnego doświadczenia to polecam ceramizer do silnika. Fajna rzecz, oleju mniej spali i paliwa minimalnie też.

Ja jechałem 15 letnią Fabią z silnikiem 1.9 SDI. Przed wyjazdem trochę mnie niepokoiło jakieś popiskiwanie w rejonie lewego tylnego koła. Autko było oczywiście dokładnie przeglądnięte przez mojego kolegę mechanika i nic nie stwierdził. Dojechałem i wróciłem bez problemu, ubezpieczenie z opcją 1000km jak zwykle wykupiłem. Miałem tylko malutki problem z dolewką, zapomniałem zabrać z domu właściwą ilość oleju na dolewkę (czyli jakieś 0,5l) i w drodze powrotnej kupiłem na Shellu w Austrii 1l oleju za 30€ - a u nas za takie pieniądze kupuję "piątkę" oleju 5W40 (Castrol Magnatec). Autko jest ogólnie super, niestety nie ma klimy, więc jeżdżę nad Jadran nocą, chociaż tego nie lubię. Spalanie jak w hybrydzie tj. 3,9l/100 km tam i 4,5/100 powrót - wiadomo pod górę Przebieg ma autentyczny tylko 150 tys. a na tym silniku można by spokojnie zrobić z 500 tys. km. Niestety żona oznajmiła, że więcej bez klimy do cro nie pojedzie (nawet się z nią zgadzam ) więc po trzech wyprawach chyba trzeba będzie niezawodną Fabkę zamienić na coś młodszego z klimą i z zachowaniem rezerwy kaski na przyszłoroczny (mam nadzieję) wypad - ..... może znów Pag. Przed tegorocznym wyjazdem już miałem namierzoną Octavię 1.9 TDI, ale jakbym ją kupił i nie sprzedał jednocześnie Fabii - to nie byłoby Pagu Ta opcja nie miała najmniejszych szans powodzenia. Był cudowny Pag i chociaż trochę grzało na ostatnich 100 km trasy, szybko o tym zapomnieliśmy. Moim zdaniem można pojechać starym autem, jeśli jest "pod dobrą opieką mechanika", ale polecam ubezpieczenie od nieprzewidzianych awarii i życzę wszystkim, żeby nie musieli z niego korzystać Jeszcze raz powiem, że można i warto - dla tych widoków, lazurowej, cieplutkiej wody itd.

Sol-Wagon napisał(a):mniemam jednak że jesteś młodą osobą

To tak jak z naszymi samochodami Młody zależy jak jest granica młodości młody ale na emeryturze i na dorobku u siebie

Sol-Wagon napisał(a):gdyż po 30 latach jeżdżenia można się porzygać...:p

No ojciec ma trochę więcej i jeszcze daje radę, to pewnie nie jest regułą ale mamie mówi że jak by miał siedzieć za biurkiem po 8h dziennie tyle lat to by się porzygał

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

na prawdę szacunek, chyba że jazda dla kasy to pewnie też inaczej:)

ja gdy zrobię 2 dni pod rząd po 1.000 km to mi wystarczy:)