Dzięki wszystkim za miłe słowa
mój wpis był jak najbardziej na temat i pasuje w pełni do tego wątku, inaczej by było gdybym pokazał wszystko co zrobiłem przy samochodzie a było tego bardzo dużo i nie zmieściło by się na dwustu zdjęciach.
Lubię podróżować swoim wynalazkiem, sam robię większość napraw jako samouk więc satysfakcja jest jeszcze większa.
Starym autem jeździć po ulicach Chorwacji będzie bardzo fajnie, głównym celem jest jednak wjazd na Sv Jure
Są ludzie którzy jeżdżą w takie podróże jeszcze dalej i jeszcze starszymi fajniejszymi brykami, to jest tak jak ktoś tutaj już napisał - pasja. Fajnie pomimo bycia niezamożnym poczuć się tak jak właściciel który jeździł tym autem w 1993 roku, wtedy jedyne co znaliśmy jako dzieci to fiat 125/126p i ewentualnie jakiś guru miał poloneza , różnica pomiędzy tym co mieliśmy a tym czego nawet nie znaliśmy to technologiczna przepaść.
Chciałem też pokazać nieobeznanym w budowie samochodu, jakie elementy ulegają zużyciu i wpływają na bezpieczeństwo, awaryjność i komfort podróży.