to ostatni tlumik i wydawało mi się że powinien "ryczec" a tu nic
Bo po "drodze" jest jeszcze katalizator (jak go jeszcze masz ) i tłumik środkowy (pierwszy) , one też wyciszają wydech
to ostatni tlumik i wydawało mi się że powinien "ryczec" a tu nic
szaki17 napisał(a):to ostatni tlumik i wydawało mi się że powinien "ryczec" a tu nic
Bo po "drodze" jest jeszcze katalizator (jak go jeszcze masz ) i tłumik środkowy (pierwszy) , one też wyciszają wydech
max21 napisał(a):noemi_s napisał(a):Melduję, że pełnoletnie Volvo po raz kolejny dotarło bez żadnych przygód na miejsce. Przy maksymalnym obciążeniu, z czterema osobami na pokładzie i prędkościami dozwolonymi przez przepisy + max. 5% średnie spalanie 6,5 l ON.
Pozdrav !
To super że bez problemów dojechaliście do Chorwacji.
Tyle tu było osób, które miało wątpliwości do tego autka
Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku
m@rek napisał(a):kojacek napisał(a):m@rek napisał(a):W porównaniu do Waszych roczników mój to nastolatek - 2005. Cztery razy bez problemów, niestety tym razem 200m od kwatery odpadł tlumik
To słyszeli, że już jesteście
właśnie dziwne jest to że wcale nie jest glosniejszy
to ostatni tlumik i wydawało mi się że powinien "ryczec" a tu nic
Adam55 napisał(a):slawekkg napisał(a):Moj Mondek mk3 2,0TDCI 2005 do CRO (1800km.) bez problemow tylko jakos na niemieckim ON dziwnie szarpało trochę ale sie przepalił Pozdrawiam z Rogoznicy
Czyżby niemce chrzciły paliwo
?Crocodyl napisał(a):Adam55 napisał(a):slawekkg napisał(a):Moj Mondek mk3 2,0TDCI 2005 do CRO (1800km.) bez problemow tylko jakos na niemieckim ON dziwnie szarpało trochę ale sie przepalił Pozdrawiam z Rogoznicy
Czyżby niemce chrzciły paliwo
To był szok cetanowy a nie "bełt". Silniczek zachował się tak jak każdy normalny człowiek po szklance spirytusu z zaskoczenia Ale przepalił i jest OK. Z ludźmi bywa różnie nie każdy dochodzi do siebie.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi