napisał(a) Adam55 » 09.06.2015 14:53
Wiem o tym, że fiaty mają problem z alternatorami ( przerabiałm pęknięcie alt. w seicento 1.1 ).
Do fiatów montowane są dwa typy alt. Magneti marelli i bosch,różnią się obudową. Jeden jest lepszy a drugi gorszy. Ja mam ten lepszy. Przy wymianie rozrządu alternator był sprawdzany, wymieniono pasek, wirnik kręci się swobodnie bez szumów i pisków, po za tym pod alternatorem zamontowana jest plastikowa osłona której brakowało w seicento czy też punto, bo jak wiadomo fiat montuje bardzo nisko alt. przez co są narażone są na piasek i wodę co jest przyczyną pękania obudowy. To jest mój trzeci fiat, miałem też reno kangura w dizlu i oktafkę w dizlu i jak na razie albejka jest z nich najmiej awaryjna. Znam się trochę na mechanice, nawet sam trochę pogrzebię, miałem do czynienia z różnymi silnikami od kilku do kilku tysięcy KM np volvo, janmar, mercury, johnson, tohatsu, wola, lejland, ruskie gwiazdziste po 4 tyś km itp. Wodniacy wiedzą o czym mówię. Mam szwagrów mechaników i kumpli mechaników z których pomocą mogę porobić przy samochodzie.
Więcej optymizmu poproszę
Ja jestem pełen optymizmu i cieszę się bardzo na ten wyjazd
Pozdrav.