Rysio napisał(a):kazow napisał(a):w sumie mozna jeszcze kolejne 17 stron napisac i tworzyc jak to stare samochody sa lepsze od tych nowych, jak to elektronika jest be a starszy samochod mlotkiem naprawie
a prwada jest taka, ze gdyby kazdemu z piszacych w tym watku przybylo cyferek na koncie, to do konca tygodnia w garazu bylby nowy samochod, nawet elektronika by nie przeszkadzala
jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma
Daj mi linka do trzyletniego diesla min 150 kucy bez DPFa i dwumasy a obiecuję że do końca tygodnia go kupię
LFB napisał(a):O widzę że tworzymy list do mikołaja. No to ja poproszę najnowszego superba z topowym dieslem i AC opłaconym na 10 lat. W trasie do Chorwacji DPF nie będzie wadzić, a na miasto zostawię moje stare auto
kazow napisał(a):a co to koncert zyczen jakis jest?
ja tylko pisze ze fakt jest taki, ze np gdybym kazdemu z was dal np 150tys z przeznaczeniem na zakup samochodu i zazznaczyl ze nie mozna tej kasy wydac na nic innego a niewykorzystana czesc zostanie zabrana
to jestem przekonany, ze 99.99% osob tutaj kupiloby samochod, pewnie nowy, za kwote 149999zl zeby wykorzystac na maxa i nikt nie szukalby rocznikow starszych bo ma dpfa
kazow napisał(a):a co to koncert zyczen jakis jest?
ja tylko pisze ze fakt jest taki, ze np gdybym kazdemu z was dal np 150tys z przeznaczeniem na zakup samochodu i zazznaczyl ze nie mozna tej kasy wydac na nic innego a niewykorzystana czesc zostanie zabrana
to jestem przekonany, ze 99.99% osob tutaj kupiloby samochod, pewnie nowy, za kwote 149999zl zeby wykorzystac na maxa i nikt nie szukalby rocznikow starszych bo ma dpfa
Rysio napisał(a):kazow napisał(a):w sumie mozna jeszcze kolejne 17 stron napisac i tworzyc jak to stare samochody sa lepsze od tych nowych, jak to elektronika jest be a starszy samochod mlotkiem naprawie
a prwada jest taka, ze gdyby kazdemu z piszacych w tym watku przybylo cyferek na koncie, to do konca tygodnia w garazu bylby nowy samochod, nawet elektronika by nie przeszkadzala
jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma
Daj mi linka do trzyletniego diesla min 150 kucy bez DPFa i dwumasy a obiecuję że do końca tygodnia go kupię
LFB napisał(a):To teraz rozumiem. Wg mnie wątek ten istnieje w nieco innym celu. Chodzi o możliwość dyskusji dla osób, które mają nastoletnie samochody i boją się czy wyjazd takim autem to nie jest misja samobójcza. Jak widać z wielu wpisów stare samochody (o ile są zadbane i sprawne) nadają się na dalekie wyjazdy, można nimi dojechać i wrócić. I to że samochód ma 17 lat i silnik 60 koni go nie dyskwalifikuje. Awarie choć bardziej prawdopodobne niż w nowiutkich autach nie zdarzają się tak często by czynić taki wyjazd wyprawą sapera przez pole minowe
LFB napisał(a):Wg mnie wątek ten istnieje w nieco innym celu. Chodzi o możliwość dyskusji dla osób, które mają nastoletnie samochody i boją się czy wyjazd takim autem to nie jest misja samobójcza. Jak widać z wielu wpisów stare samochody (o ile są zadbane i sprawne) nadają się na dalekie wyjazdy, można nimi dojechać i wrócić. I to że samochód ma 17 lat i silnik 60 koni go nie dyskwalifikuje. Awarie choć bardziej prawdopodobne niż w nowiutkich autach nie zdarzają się tak często by czynić taki wyjazd wyprawą sapera przez pole minowe
LFB napisał(a):To teraz rozumiem. Wg mnie wątek ten istnieje w nieco innym celu. Chodzi o możliwość dyskusji dla osób, które mają nastoletnie samochody i boją się czy wyjazd takim autem to nie jest misja samobójcza. Jak widać z wielu wpisów stare samochody (o ile są zadbane i sprawne) nadają się na dalekie wyjazdy, można nimi dojechać i wrócić. I to że samochód ma 17 lat i silnik 60 koni go nie dyskwalifikuje. Awarie choć bardziej prawdopodobne niż w nowiutkich autach nie zdarzają się tak często by czynić taki wyjazd wyprawą sapera przez pole minowe
jara napisał(a):... albo do jakiejś fajnej benzyny, 2,5l, 250 KM, bez turbiny. Jedynie Mazda wypuściła 192KM, ale na nowych, pewnie eksperymentalnych wtryskach.
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi