SZCZEGÓŁY
Moja propozycja wygląda następująco:
Obierzmy Wisłę jako początek podróży, bo tu chyba każdy trafi, jeśli nie powinien zaopatrzyć się w lepszą mapę Polski



Alternatywa dla zagonionych po zlikwidowaniu granic by hepik:
1. Jadąc od Katowic dwupasmową "wiślanką" wystarczy skręcić na wysokości Ustronia w prawo na Cieszyn. By ten Cieszyn ominąć ,skręcić na przejście w Lesznej Górnej. Po 10 minutach od opuszczenia "wiślanki" jesteśmy w Trzyńcu i po następnych 20-25 min w Cadcy.
Tak pi razy drzwi jakaś godzina jazdy zaoszczędzona, stracone natomiast widoki z Kubalonki i Koczego Zamku.
2. Inna możliwość: Zaraz za Skoczowem odbijamy w prawo, jest oznaczenie na Cieszyn (z drogi nr 81 (popularnej "wiślanki") na drogę E75 lub jak kto woli E463 lub S1, czyli tej która łączy Bielsko Białą z Cieszynem za pośrednictwem właśnie Skoczowa). Trzymamy się tej drogi aż do byłego nowego przejścia w Cieszynie lub w samym Cieszynie należy się kierować na Trinec/Cadca/Bratislava (może ktoś napisze jak z oznakowaniem bo osobiście dawno tamtędy nie jechałem więc wolę nie mieszać)
SłOWACJA
Kawałek przez wieś, kawałek lasem i jesteśmy na skrzyżowaniu ze STOP em !!! (trzeba przepuścić tych co pojechali przez Cieszyn i jechali przez Czechy bo w tym właśnie miejscu te 2 drogi się łączą) ważne bo widoczność kiepska, lustro do pomocy (choć to trzeba umieć patrzeć) lepiej się upewnić 3 razy i skręcamy w lewo. No to wjechaliśmy na budowę


Tam mnie zawsze ponosi i dopiero kopniak Żony uświadamia mi, że dopuszczalną autostradową to miałem już na wjeździe. Radary, które migają nam, upominając nas że mamy ponad 130 km/h są (a przynajmniej były) całkowicie nieszkodliwe, bardziej natomiast należy uważać co ciągniemy na ogonie, bo lotnych mają w autach przeróżnistych (w tym flagowe mietki "S" i beemki "7"). W 2009 roku ustrzelony zostałem przez niepozorną Fabię z ciemnymi szybami natomiast dogoniony przez chłopaków na motorach - 100 E w plecy a chcieli 200 więc trzeba uważąć.
Z estakad podziwiamy Bratislavę i łapiemy azymut z oznaczeniem "HU". Starajmy się trzymać swojego pasa, bo jakby nie patrzeć jesteśmy w stolicy państwa (najmniej zatłoczonej jaką widziałem) więc jednak ruch troszkę bardziej wzmożony. Kierujemy się na Rajka / Bezenye / Moson Magyorovar.
WĘGRY i kawałek przyklejonej Słowenii

Radziki4 napisał(a):Witam wszystkich czekających na info o stanie 86 więc tak w jednym słowie TRAGEDIA a teraz coś więcej stan drogi na 30.04 2011, zaczyna się od samego wjazdu z M1 na 86 roboty wymiana asfaltu na nowy krótkimi odcinkami ale na dość długiej odległości , wiadomo jak zrobią dobrze i szybko to do sezonu się uporają i będzie git . Następnie trzy lub cztery zwężenia straciłem rachubę uważając by nie nie stracić zawieszenia ( wymieniają asfalt łącznie z podłożem ) Po zwężeniach myślałem ze już będzie ok ale droga jest tak dziurawa że strach i masakra . Dopiero gdzieś na wysokości Rapcalak robi się dobra droga . Następnie jak kończy się kawałek szybkiej obwodnicy przed Szombathely i wskakuje się na normalną były znów dwie wymiany asfaltu , potem już aż do zjazdu 76 znośnie bo tam opuszczałem 86 . WAŻNE jak widać znaki że są roboty i wymiana asfaltu to polecam wyhamowanie praktycznie do 0 są wysokie uskoki między jezdnią a wyciętym fragmentem gdzie w nocy tego dobrze nie widać i można stracić zawieszenie . To pokrótce relacja z 86 dodam że powrotną drogę wybrałem przez Węgry M7 i M1 nie chciałem ryzykować uszkodzenia autka .
Aby całkowicie ominąć autostradę Madziarską (bezpłatną jak do tej pory) można skręcić na Pertrzalkę (przed Bratysławą jest dobrze oznakowany zjazd)

Odcinek autostrady jest bezpłatny do zjazdu na Jonossomorja / Csorna (nie końcówkuję by nie mylić, nazwy same w sobie dość złożone


Żeby minąć Slovenię za miejscowością Kormend (jakieś 3-4 km) zjeżdżamy z Route 86 na drogę nr 76 (E65) w kierunku na Zalaegerszeg. Po około 20 km skręcamy w lewo (kierunek i nr drogi pozostaje taki sam), następnie po około 4 kilometrach skręcamy w prawo (w miejscowości Andrashida). Po kolejnych 4 kilometrach znów skręcamy w prawo w drogę nr 74 (w dalszym ciągu E65) i łapiemy kierunek na Nagykanizsa. Za miejscowością Palin mijamy (nie wiem czy górą czy dołem autostradę i po około kilometrze skręcamy w prawo na drogę nr 71 (w dalszym ciągu E65). Uważając bu nie zjechać z niej na autostradę dojeżdżamy na samą granicę Letenye - Gorican. Łapiemy pod gumy hrvarską autoceste A4 i do celu


HRVATSKA
Dobar Dan i celnik z szachownicą na czapce i uśmiechem na ustach życzy nam miłego urlopu, czasem zapyta z ciekawości (a może OBOP im płaci) "kamo idete" , "u Dalmaciju" , Sretan Put, Puno Hvala

cdn...
Zapraszam do dodawania uwag, które zostaną dodane do tego czyli pierwszego postu.
Proszę jednocześnie o nie cytowanie tego postu w postach poniższych
Dziękuję i pozdrawiam Rysio
Gospodarzu, jak najbardziej takie


Opinie i propozycje Forumowiczów
[img]zebik napisał(a):Wczoraj wróciłem z Cro i jechałem w obie strony przez zachodnie Węgry i Słowenię więc pokrótce objaśnię jak przejechać przez Lendawę, żeby nie wjechać na autostradę. Jak jechałem do cro i wjechałem do Słowenii po zatrzymaniu się na tank (pierwsza po lewej stornie stacja benzynowa zaraz za granicą) zapytałem kobiety w kasie czy przejazd do Mursco Srediscie jest bezpłatny ale ona powiedziała, że raczej nie więc nie ryzykowałem i pojechałem prostą drogą omijając autostradę. Po zjeździe ze stacji paliw zaraz jest rondo i na tym rondzie należy pojechać w lewo (za około 200 m będzie żółty drogowskaz z nazwą DOLGA VAS) następnie jedziemy prosto i wjeżdżamy do Lendawy w Lendawie na pierwszym rondzie jedziemy w prawo (znak kieruje na MURSCO SOBOTA) na następnym mniejszym rondzie dalej na Mursco Sobota (przez rondo prosto) a potem już kierujemy się na CAKOVEC (będzie taki drogowskaz) i dojeżdżamy do granicy w Mursco. Nigdzie na tym odcinku nie znalazłem drogowskazu na Mursco Sredisce. Droga jest prosta wystarczy pojechać tak jak opisałem.