Stare opracowanie "Trasa przez zachodnie Węgry"

Piotrek B ma rację i tak jest,winietę trzeba mieć i kropka.

W tamtą stronę do Chorwacji winieta na Węgry kosztuje 7.5euro,a z powrotem 6.5euro,no chyba że się płaci w forintach to wyjdzie tyle samo.

W tym roku dosyć dokładnie celnicy węgierscy sprawdzają auta,zauważyłem że szczególnie te z przyciemnianymi szybami.

Jadę w połowie sierpnia po raz czwarty, jak zwykle zachodnie Węgry, Lendava itd.
Mam dwa pytanka.

Dwukrotnie jechałem w obie strony przez Zwardoń-Skalite, a w zeszłym roku przez Cieszyn.
Jak wygląda dojazd do Zwardonia od polskiej strony w tym roku?
Dodam, że zwyczajowo jeżdżę w niedzielę, więc problemów z korkami raczej nie mam, chodzi o jakość drogi, do tej pory była katastrofalna, ale poprzednio byłem tam 3 lata temu.
Z kolei wracam w sobotę i powrót przez Cieszyn w zeszłym roku to była porażka po stronie czeskiej, sznur pojazdów 40 km/h.

Dotychczas jeździłem na raz, ale teraz mam zamiar nocować w Bratysławie. Jadę z Płocka do Rogoźnicy k.Sibenika i czasowo pokazuje mi to mniej więcej połowę drogi.
Co sądzicie o noclegu w Bratysławie?
Ktoś tam nocował ostatnio? Większość 'grzeje' nad Balaton, ewentualnie koniec Węgier lub nawet Plitvice.

ps
Uroczyście oświadczam, że przejrzałem wczeniej forum
nie po raz pierwszy zresztą.

Pozdrawiam.

Ej Soul...
"Uroczyście oświadczam, że przejrzałem wczeniej forum
nie po raz pierwszy zresztą."
Oj kłamczuszek - nie przejrzałeś

Przejazd wg relacji "tubylców" wygląda tak, że jedź trasą ubiegłoroczną.

Ja bym proponował nocleg w pobliżu Bratysławy - taniej.

romuald22 napisał(a):Oj kłamczuszek - nie przejrzałeś

Kolego, kilkanaście godzin przeglądania różnych wątków, jakoś mi się nie rzucił w oczy stan aktualny. Z Żywca jesteś, masz najlepsze informacje, to nie imputuj mi tu , tylko dopomóż.

Darek9634 napisał(a):Przejazd wg relacji "tubylców" wygląda tak, że jedź trasą ubiegłoroczną.
Ja bym proponował nocleg w pobliżu Bratysławy - taniej.

Dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam

soul17 napisał(a):

romuald22 napisał(a):Oj kłamczuszek - nie przejrzałeś

Kolego, kilkanaście godzin przeglądania różnych wątków, jakoś mi się nie rzucił w oczy stan aktualny. Z Żywca jesteś, masz najlepsze informacje, to nie imputuj mi tu , tylko dopomóż.

Darek9634 napisał(a):Przejazd wg relacji "tubylców" wygląda tak, że jedź trasą ubiegłoroczną.
Ja bym proponował nocleg w pobliżu Bratysławy - taniej.

Dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam

Jeśli chodzi o drogi Cie interesujące to troche tutaj o tym pisano.Przewiniesz i znajdziesz.
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?p=412747#412747
Trochę tu...
forum/viewtopic.php?t=23440&highlight=
Pozdrawiam

romuald22 napisał(a):Jeśli chodzi o drogi Cie interesujące to troche tutaj o tym pisano.Przewiniesz i znajdziesz.
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?p=412747#412747
Trochę tu...
forum/viewtopic.php?t=23440&highlight=
Pozdrawiam

Dzięki,
wcześniej look-nąłem kilka ostatnich stron i nic nie było, ale dzisiaj rano przewinąłem całość, znajdując nawet swoje posty "z dawnych lat", trwało to blisko 3 godziny , a to interesujące o trasie na Zwardoń było na stronie 40.

Jeszcze słów kilka o slawnej drodze nr 86 przez Węgry...poddaje ku przestrodze, bo dziury ( zwłaszcza kilkanascie kilometrów przed granicą Sloweńską) są naprawde duże i nawet jadąc przepisowe 30 km/h mozna sobie sprawić przykrą niespodziankę.... na szczęśćie tych wielkich dziur jest tylko kilka...aha jeszce jedna uwaga jadąc w nocy( nad ranem) o tej porze roku trzeba uważąć na mgłę, która dodatkowo spowalnia ruch...

Jeśli mógłby ktoś podać dokładniejsze namiary (miejscowość) na te dziury, może trzeba je jakoś ominąć - inną drogą.

Nie szukaj alternatywnej drogi! Trzeba uważać! Mieć oczy i uszy szeroko otwarte! Droga od Szombathely do granicy słoweńskiej ma kilka niespodzianek! Roboty drogowe i ubytki w asfalcie! Da się przejechać! Powodzenia!

Oprócz odcinka Kormend-Redics także odcinek Repcelak-Csorna jest dziurawy:( No i te remonty w okolicy Szombathely...

Wszystko razem nie jest takie złe, da się przejechać, tylko trzeba na tych odcinkach nieco bardziej uważać,
ale nie chciałbym tamtędy jechać nocą albo w taką mglisto-deszczową pogodę.
Wpadka - gwarantowana:(((

Dzięki za info.
Mam dość niski samochód - dlatego się tak dopytuję.
W zeszłym roku jechałem tą trasą, ale tamten był wyższy.
Tak czy inaczej dziwnym jest fakt, że Madziary jeszcze się za to nie zabrały.

Cały odcinek przejechałem z małym prześwitem, na felgach 17 calowych! W deszczu późnym popołudniem! Z dość dobrą prędkością średnią!

Dzięki za odpowiedź!

Wprawdzie nie jestem z Żywca tylko z Tych, ale wczoraj mój mąż jechał tą drogą - GENERALNIE KAPLICA!!!
Droga rozkopana i lepiej się tam nie pchać, zerwany asfalt itp.
Szkoda samochodu i czasu.

soul17 napisał(a):Jadę w połowie sierpnia po raz czwarty, jak zwykle zachodnie Węgry, Lendava itd.
Mam dwa pytanka.

Dwukrotnie jechałem w obie strony przez Zwardoń-Skalite, a w zeszłym roku przez Cieszyn.
Jak wygląda dojazd do Zwardonia od polskiej strony w tym roku?
Dodam, że zwyczajowo jeżdżę w niedzielę, więc problemów z korkami raczej nie mam, chodzi o jakość drogi, do tej pory była katastrofalna, ale poprzednio byłem tam 3 lata temu.
Z kolei wracam w sobotę i powrót przez Cieszyn w zeszłym roku to była porażka po stronie czeskiej, sznur pojazdów 40 km/h.

Dotychczas jeździłem na raz, ale teraz mam zamiar nocować w Bratysławie. Jadę z Płocka do Rogoźnicy k.Sibenika i czasowo pokazuje mi to mniej więcej połowę drogi.
Co sądzicie o noclegu w Bratysławie?
Ktoś tam nocował ostatnio? Większość 'grzeje' nad Balaton, ewentualnie koniec Węgier lub nawet Plitvice.

ps
Uroczyście oświadczam, że przejrzałem wczeniej forum
nie po raz pierwszy zresztą.

Pozdrawiam.