dzieki
napisał(a) prz » 18.07.2009 17:12
Dzieki za wszystkie informacje w tym temacie i na calym forum. Dzieki nim niemal bezproblemowo przebyliśmy trasę do Chorwacji i z powrotem. Zwazywszy na fakt, ze byla to nasza pierwsza dluzsza podroz samochodem uwazam to za spory wyczyn i tym bardziej jestem wdzieczny za pomoc (m.in dla Sebbecka za opis przejazdu obok platnej drogi na cypelku Slowenii i dla iamam za dorzucenie mapki- nie mozna sie zgubić).
Nie sposob nie powielac informacji wczesniej zamieszczonych na forum, bo jest ich tu bez liku, ale ponizej pare luznych spostrzezen niedoswiadczonego kierowcy- moze mimo wszystko komus sie przydadza.
Do Chorwacji jechalismy
tak+ objazd platnej drogi na Słowenii.
Najgorszy jest zdecydowanie odcinek w okolicach Zwardonia i zaraz za granicą Słowacką. Koszmar. Jesli ktos moze ominac, to trzeba.
Jedyny moment, w którym nieco skoczyła nam adrenalina był przed granica z Wegrami, kiedy balismy sie wjechac na wegierska autostrade. Trzeba trzymac sie prawej strony, a potem na zjezdzie zaraz skrecic w lewo na Jarovce/Rusovce, zeby nie pojechac do Wiednia. Zjazd jest oznaczony chyba najlepiej jak sie da (znaki na niebie i ziemi), wiec niepotrzebnie sie obawialismy.
Poza tym nuda- jedzie sie bardzo przyjemnie włącznie z 86 na Węgrzech. Ostatni odcinek (30-40 km przed Redics) to rzeczywiscie troche dziur, ale to nic w porównaniu ze Zwarodniem i okolicami. Mimo to jazde tamtedy w nocy raczej odradzam, chyba ze ktos ma rewelacyjny refleks albo nie zal mu zawieszenia.
Z powrotem chcielismy wyprobowac trasę przez Słowenię i Austrię i generalnie nie wyszlo nam to na dobre- tyle samo czasu (nawet jadąc autostradą przez Słowenię), a wyzsze koszty. Troche korków w okolicach Mariboru i spory korek w Bratyslawie mimo, ze bylismy tam kolo 13.
Jeszcze raz wielkie dzieki za pomoc i pozdrawiam.